Post: #1

siema jako ze na sima kasy troche przymalo planuje kupic "chwilowo" jakiegos rometa ale wiem ze ogar 200 jest mocniejszy, szybszy ale wiecej pali wiec najbardziej zalezy mi na tym:
ktory jest mniej awaryjny? prosze o szybka odpowiedz daje piwka i prosze bez hejtow...

Post: #2

Ogar 205 mniej awaryjny. Jak masz kompresje to zawsze Ci odpali..

Post: #3

Wybrałbym ogara 200 . Mój pali tylko 0,5l więcej od komarka.

Post: #4

no i tak to jest kazdy gada co innego to moze powiem tak:
co najczesciej nawala w 223?

Post: #5

Zapłon i Jikov.

Post: #6

A to zalezy tez jak trafisz przewaznie wszystkie ogary 205 sa wmiare dobre. Moj kolega mial 200 to co chwile cos musial wymieniac az sie wkurzyl i sprzedal. Na twoim miejscu kupilbym 205

Post: #7

u mnie na wsi jest ogar 205 od starszego pana 3,5 tys przebiegu oryginalny lakier troche podrapany bez plomb ale facet chce 700 zl i do niego jest kask orzeszek za ile byscie brali? nie mam fot

Post: #8

Ja na twoim miejscu brałbym ogara 200 super sprzęcik dobre przyśpieszenie , dobra moc , faktycznie trochę dużo pali ok 3l/100km również wzbudza wspomnienia przechodniów :-) szczególną uwagę musisz zwrócić na zapłon jest bardzo czuły :-) a tak to super sprzęcik naprawdę polecam ;-)

Post: #9

z tym ogarkiem 205 to bym się zainteresował

A co do 223 to jak dbasz bardzo dobrze to co najwyżej możę ci się przytkać gaźnik

Post: #10

Może i 223 ma swoje humory, ale znów nie róbcie z tego silnika nie wiadomo jakiego badziewia. Jeździłem swego czasu Ogarem 200 jeszcze do technikum, a całkiem nie dawno Jawą 50 mustang do pracy. Szczerze? Pchać nigdy nie musiałem. Raz mi się zapłon przestawił w Ogarze. RAZ.

Ważne jest to, aby silnik i jego osprzęt były w dobrym stanie. Odpowiednio wyregulowane, dokręcone i na częściach w dobrym stanie technicznym. Wtedy będzie jeździło bez większych problemów, a nawet jak się jakieś przydarzą, to nie będą to codzienne wybryki.

Post: #11

dobra dzieki jednak jeszcze przemysle sytuacje i z gory przepraszam za blad w tytule

Poprawione.

Post: #12

ogar 200 jest owszem szybki i zwinny ale tak:
-mały, krótki kopnik ja cie walnie to dopiero poczujesz urok 223
-nie zapalisz go na ciepłym z kopa
-zapłon trudno ustawic
-gaźnik jikov

te silniki maja to do siebie że jak działa to nie zajeździsz tego ale jak już coś ci sie sypnie to nie dojdziesz to potem to potem to zaczyna sie wszystko sypać ale za to masz 70km/h na liczniku i mocniejszy dużo start np mój ma od nowosci 170km i jak go odpalięłm z pychu po 25 latach stania i ruszyłem na full gaz z jedynki to koło z przodu uniosło sie z 40cm a tylnie zapiszczało na asafalcie na ogarze 205 tego nie doświadczysz

ogar 205?
jedynie co to jego wada to ze ma 2 biegi i jest wolniejszy
ale awaryjnościa nie ma wgl co porównywac sam mam jedno i drugie i wiem ogar 205 zawsze ci odpali ja przejechałęm moze juz z 700km bez najmniejszej awarji ogara 205. Mało tego ma on silnik na plombach z przebiegiem 5tysi i nikt nic nie ruszał wiec wiesz no mi sie wydaje ze ogar 205 jest mniej awaryjny.

Post: #13

Mi też się raz zapłon przestawił, ale z własnej głupoty z 3 zredukowałem przez przypadek na 1 bieg ;/ ale tak to nigdy problemu nie miałem z jawką

Post: #14

BigSoft dobrze gada. Jak w silniczku jest wszystko zrobione porządnie, schludnie i na oryginalnych częściach to ma jeździć bez awaryjnie. W 2012 roku tata jeździł moim niebieskim ogarem każdy dzień do pracy przez 6 miesięcy. Zrobił 3000 km i ani razu nie musiał go pchać. Jedynie kilka razy sprzęgło regulował i nic więcej. A i łańcuch smarował oraz ładował akumulator. Więc ogar 200 według mnie jest najlepszy. Tak samo ja swoim jeździłem cały sezon i za każdym razem wracałem nim na kołach. Zawiózł mnie tylko RAZ jak zatarło mi się łożysko igiełkowe na wale. W każdym bądź razie bardzo polecam ci ogara 200

Post: #15

Jal dbasz tak masz. To tak jakby pytac co mniej awaryjne vectra czy astra. Albo polonez czy fiat 125p