Ocena wątku:
- 0 głosów - 0 średnio
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
[Ogar 205] Ile ciągną wasze 205-tki ?
|
Autor |
Wiadomość |
krzysiu1505
Technik
Liczba postów: 952
Imię: .
Skąd: okolice Bochni
Pojazd: Romet Ogar 200
|
RE: Ile ciągną wasze 205-tki ?
Skład złomu w moim garażu:
- Simson S51B1-4 1983r
- Simson S51N/Electronic/Comfort(składak z 3 różnych) 1989r.
- Romet Ogar 200(motorower jutra: może jutro odpali) 1989r: sprzedany, oby trafił w dobre ręce
|
|
16-12-2013 22:45:58 |
|
|
Boszu
Bo na gumie, latać umie!
Liczba postów: 604
Imię: Jacek
Skąd: Kozłówek - Podkarpacie
Pojazd: Inny
|
RE: Ile ciągną wasze 205-tki ?
Mój 205 miał kilka razy w życiu okazję przekroczyć prędkość większą, niż mógł osiągnąć na prostej Bo nawet raz udało mi się z bardzo dużej górki osiągnąć 101km/h (mierzone licznikiem rowerowym)
Ale po prostej przy secie 13z przód, a tył najmniejsza rometowska (nie licząc zębatki motoryny) osiągał 55-60km/h.
W tym głowica planowana i bez podkładki, oraz w gaźniku założona pseudo turbina. (takie g**no do zawirowywania mieszanki, które każdy uważa że nic nie daje, i w teorii też tak jest, ale w praktyce ogar osiągał większą moc na wyższych obrotach co było udowodnione na moim ogarze, oraz kolegi motorynie która po również założeniu planowanej głowicy bez podkładki oraz takiej turbinie, z 48km/h zaczęła wyciągać 55km/h)
http://youtu.be/VPYL2SpbGIk?t=1m48s
A tak ta pseudo turbinka wyglądała. Ona ma jakąś swoją fachową nazwę. Ale nigdy jej nie mogę zapamiętać. Ale grunt że to działało, i ostatnio myślałem czy by nie zrobić takiej do mojej 200-tki. Bo gaźnik również ten sam mam...
(16-12-2013 22:45:58)krzysiu1505 napisał(a): Pisałem że była przestawiona iglica. A tak w ogóle to chyba nie wiesz, ile są w stanie wiejskie dzieci z rometem zrobić żeby jechał te parę kilometrów szybciej(2 lata temu do tego ogara schodziło się pół wsi, żeby jechał szybciej próbowaliśmy dosłownie wszystkiego )
A paliwo lotnicze laliście?? Albo Gazolinę?? Ja na Gazolinie jeździłem, to mocy od cholery dostawał! Tyle że silnik jak gdybym długo tak jeździł na takim paliwie, to by padł. A kolega z kolei na lotniczym jeździł. Tzn. 1l lotniczego na 4l zwykłego. To Ogar 200 tej 205-tki nie mógł na przyśpieszenie wyprzedzić. Co ta 205-tka była w koszmarnym stanie. Bo muł bagienny to był.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 17-12-2013 17:01:53 przez Boszu.)
|
|
17-12-2013 16:59:05 |
|
|
szopen45
060 POWER!
Liczba postów: 1,424
Imię: Patryk
Skąd: RJS
Pojazd: Romet Ogar 200
|
RE: Ile ciągną wasze 205-tki ?
(17-12-2013 16:59:05)Boszu napisał(a): Mój 205 miał kilka razy w życiu okazję przekroczyć prędkość większą, niż mógł osiągnąć na prostej Bo nawet raz udało mi się z bardzo dużej górki osiągnąć 101km/h (mierzone licznikiem rowerowym)
Ale po prostej przy secie 13z przód, a tył najmniejsza rometowska (nie licząc zębatki motoryny) osiągał 55-60km/h.
W tym głowica planowana i bez podkładki, oraz w gaźniku założona pseudo turbina. (takie g**no do zawirowywania mieszanki, które każdy uważa że nic nie daje, i w teorii też tak jest, ale w praktyce ogar osiągał większą moc na wyższych obrotach co było udowodnione na moim ogarze, oraz kolegi motorynie która po również założeniu planowanej głowicy bez podkładki oraz takiej turbinie, z 48km/h zaczęła wyciągać 55km/h)
http://youtu.be/VPYL2SpbGIk?t=1m48s
A tak ta pseudo turbinka wyglądała. Ona ma jakąś swoją fachową nazwę. Ale nigdy jej nie mogę zapamiętać. Ale grunt że to działało, i ostatnio myślałem czy by nie zrobić takiej do mojej 200-tki. Bo gaźnik również ten sam mam...
(16-12-2013 22:45:58)krzysiu1505 napisał(a): Pisałem że była przestawiona iglica. A tak w ogóle to chyba nie wiesz, ile są w stanie wiejskie dzieci z rometem zrobić żeby jechał te parę kilometrów szybciej(2 lata temu do tego ogara schodziło się pół wsi, żeby jechał szybciej próbowaliśmy dosłownie wszystkiego )
A paliwo lotnicze laliście?? Albo Gazolinę?? Ja na Gazolinie jeździłem, to mocy od cholery dostawał! Tyle że silnik jak gdybym długo tak jeździł na takim paliwie, to by padł. A kolega z kolei na lotniczym jeździł. Tzn. 1l lotniczego na 4l zwykłego. To Ogar 200 tej 205-tki nie mógł na przyśpieszenie wyprzedzić. Co ta 205-tka była w koszmarnym stanie. Bo muł bagienny to był.
Licznik rowerowy pokazuje do 99 to jak jechałeś 101?
|
|
17-12-2013 17:48:38 |
|
1 osoba postawiła piwo szopen45 za ten post:1 osoba postawiła piwo szopen45 za ten post.
kw112 (12-17-2013)
|
BartuS
( . Y . )
Liczba postów: 1,100
Imię: Bartosz
Skąd: Kielcza
Pojazd: Romet Ogar 205
|
|
17-12-2013 18:02:30 |
|
|
krzysiu1505
Technik
Liczba postów: 952
Imię: .
Skąd: okolice Bochni
Pojazd: Romet Ogar 200
|
RE: Ile ciągną wasze 205-tki ?
(17-12-2013 16:59:05)Boszu napisał(a): Mój 205 miał kilka razy w życiu okazję przekroczyć prędkość większą, niż mógł osiągnąć na prostej Bo nawet raz udało mi się z bardzo dużej górki osiągnąć 101km/h (mierzone licznikiem rowerowym)
Ale po prostej przy secie 13z przód, a tył najmniejsza rometowska (nie licząc zębatki motoryny) osiągał 55-60km/h.
W tym głowica planowana i bez podkładki, oraz w gaźniku założona pseudo turbina. (takie g**no do zawirowywania mieszanki, które każdy uważa że nic nie daje, i w teorii też tak jest, ale w praktyce ogar osiągał większą moc na wyższych obrotach co było udowodnione na moim ogarze, oraz kolegi motorynie która po również założeniu planowanej głowicy bez podkładki oraz takiej turbinie, z 48km/h zaczęła wyciągać 55km/h)
http://youtu.be/VPYL2SpbGIk?t=1m48s
A tak ta pseudo turbinka wyglądała. Ona ma jakąś swoją fachową nazwę. Ale nigdy jej nie mogę zapamiętać. Ale grunt że to działało, i ostatnio myślałem czy by nie zrobić takiej do mojej 200-tki. Bo gaźnik również ten sam mam...
(16-12-2013 22:45:58)krzysiu1505 napisał(a): Pisałem że była przestawiona iglica. A tak w ogóle to chyba nie wiesz, ile są w stanie wiejskie dzieci z rometem zrobić żeby jechał te parę kilometrów szybciej(2 lata temu do tego ogara schodziło się pół wsi, żeby jechał szybciej próbowaliśmy dosłownie wszystkiego )
A paliwo lotnicze laliście?? Albo Gazolinę?? Ja na Gazolinie jeździłem, to mocy od cholery dostawał! Tyle że silnik jak gdybym długo tak jeździł na takim paliwie, to by padł. A kolega z kolei na lotniczym jeździł. Tzn. 1l lotniczego na 4l zwykłego. To Ogar 200 tej 205-tki nie mógł na przyśpieszenie wyprzedzić. Co ta 205-tka była w koszmarnym stanie. Bo muł bagienny to był.
na lotniczym nie , ale na ekstrakcyjnej i na denaturacie tak. na ekstrakcyjnej był nieco mocniejszy, na denaturacie słabszy. Aha, i nie piszcie mi tu że 023 60 nie pójdzie, może na zębatce przy kole fabrycznej nie, ale na zębatce przy kole od motorynki to już tak(przy czym jazda z dwiema osobami przy takim przełożeniu nie jest możliwa, a i przy jednej jest ciężko, dawał radę tylko na zwiększonej dawce paliwa)
Skład złomu w moim garażu:
- Simson S51B1-4 1983r
- Simson S51N/Electronic/Comfort(składak z 3 różnych) 1989r.
- Romet Ogar 200(motorower jutra: może jutro odpali) 1989r: sprzedany, oby trafił w dobre ręce
|
|
17-12-2013 18:52:46 |
|
|
Boszu
Bo na gumie, latać umie!
Liczba postów: 604
Imię: Jacek
Skąd: Kozłówek - Podkarpacie
Pojazd: Inny
|
RE: Ile ciągną wasze 205-tki ?
(17-12-2013 17:48:38)szopen45 napisał(a): (17-12-2013 16:59:05)Boszu napisał(a): Mój 205 miał kilka razy w życiu okazję przekroczyć prędkość większą, niż mógł osiągnąć na prostej Bo nawet raz udało mi się z bardzo dużej górki osiągnąć 101km/h (mierzone licznikiem rowerowym)
Ale po prostej przy secie 13z przód, a tył najmniejsza rometowska (nie licząc zębatki motoryny) osiągał 55-60km/h.
W tym głowica planowana i bez podkładki, oraz w gaźniku założona pseudo turbina. (takie g**no do zawirowywania mieszanki, które każdy uważa że nic nie daje, i w teorii też tak jest, ale w praktyce ogar osiągał większą moc na wyższych obrotach co było udowodnione na moim ogarze, oraz kolegi motorynie która po również założeniu planowanej głowicy bez podkładki oraz takiej turbinie, z 48km/h zaczęła wyciągać 55km/h)
http://youtu.be/VPYL2SpbGIk?t=1m48s
A tak ta pseudo turbinka wyglądała. Ona ma jakąś swoją fachową nazwę. Ale nigdy jej nie mogę zapamiętać. Ale grunt że to działało, i ostatnio myślałem czy by nie zrobić takiej do mojej 200-tki. Bo gaźnik również ten sam mam...
(16-12-2013 22:45:58)krzysiu1505 napisał(a): Pisałem że była przestawiona iglica. A tak w ogóle to chyba nie wiesz, ile są w stanie wiejskie dzieci z rometem zrobić żeby jechał te parę kilometrów szybciej(2 lata temu do tego ogara schodziło się pół wsi, żeby jechał szybciej próbowaliśmy dosłownie wszystkiego )
A paliwo lotnicze laliście?? Albo Gazolinę?? Ja na Gazolinie jeździłem, to mocy od cholery dostawał! Tyle że silnik jak gdybym długo tak jeździł na takim paliwie, to by padł. A kolega z kolei na lotniczym jeździł. Tzn. 1l lotniczego na 4l zwykłego. To Ogar 200 tej 205-tki nie mógł na przyśpieszenie wyprzedzić. Co ta 205-tka była w koszmarnym stanie. Bo muł bagienny to był.
Licznik rowerowy pokazuje do 99 to jak jechałeś 101?
Licznik który ja miałem, czyli "4-ka" (tak pisze na nim, i mam gdzieś opakowanie) pokazuje do 199...
Bo jest taka mała jedynka przed dwiema dużymi cyframi. I po 99km/h widziałem że zrobiło się 00, a później 01km/h. A jak bawiłem się później tym licznikiem przykładając drucik itd. To dobijało mi do 199km/h. I więcej nie pokazywało. I było widać tą małą jedynkę przed 99...
I co do fabrycznego 205 ogara, więcej jak 50km/h nie pociągnie. To racja... Ale po zmianie samej zębatki z przodu z 11z na 13z wyciąga 55km/h. A planowaniu głowicy już zyskuje 2-3km/h. (zwiększa się moc ma wysokich obrotach, co za tym idzie zwiększa się prędkość maksymalna) A po paru jeszcze detalach, czy jak w moim przypadku pseudo turbinka. I już Ogar do 60km/h mój potrafił dobić. Co prawda, średnia maksymalna to 55km/h. Ale przy pomyślnych wiatrach i jego dobrym dniu, do 60km/h pamiętam że dobijałem. A nawet, ale to już z lekkich wzniesień bujał się powyżej 60km/h... Ale to już naprawdę musiał mieć dobry dzień.
|
|
17-12-2013 19:59:08 |
|
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
|
|