Post: #16

Ja zagłosowałem za "dwusetą" ze względu na to, że jest tani i na to, że zaufałem czeskiej myśli technicznej i mój kumpel też. Tylko były awarie związane ze złym użytkowaniem.

Post: #17

Ze względu że jeździłem komarem 2350 i ogarem 205 z pośród najwyżej wymienionych to wybieram komara ponieważ jest tańszy i łatwiejszy w utrzymywaniu, konserwacji i łatwiejszy w obsłudze. Takie jest moje zdanie.

Post: #18

Ogar 205 - miałem zadbany egzemplarz, jazda bezawaryjna, jak dla mnie najlepszy, trochę żałuje, że sprzedałem
200 tez dobry, komarem nie jeździłem, chartem raz, ale w słabym stanie

Post: #19

To jest bardzo proste, jak nie masz co najmniej tysiąca złotych na remonty i kupowanie części które są drogie to nawet o charcie nie myśl, a jak dołączysz do tego cenę kupna to wychodzi spora suma. Oczywiście chart ci to wynagrodzi bo to najlepszy motorower z tamtych lat i tak jak wyżej pisali. Jak chcesz tanio i bez większych wydatków jeździć to bierz ogara 200. Jest to też fajny motorek więc głosuję na niego, oczywiście i tak chart jest dla mnie najlepszy.

Post: #20

Naprawdę, chcesz żeby tu zaraz wojna wybuchła?

(13-12-2013 23:33:05)mateusz5625 napisał(a):  Oczywiście chart ci to wynagrodzi bo to najlepszy motorower z tamtych lat

Może z rometów najlepszy, ja tam już się kłócić nie będę bo nie chce mi się. Ale najlepszym z tamtych lat na pewno nie.

Post: #21

(13-12-2013 23:34:54)Taśma napisał(a):  Naprawdę, chcesz żeby tu zaraz wojna wybuchła?

(13-12-2013 23:33:05)mateusz5625 napisał(a):  Oczywiście chart ci to wynagrodzi bo to najlepszy motorower z tamtych lat

Może z rometów najlepszy, ja tam już się kłócić nie będę bo nie chce mi się. Ale najlepszym z tamtych lat na pewno nie.

Ja pier**le przecież o to mi chodzi sory że nie napisałem że romet, lepiej ci?

Post: #22

(13-12-2013 23:34:54)Taśma napisał(a):  Naprawdę, chcesz żeby tu zaraz wojna wybuchła?

---

(13-12-2013 23:33:05)mateusz5625 napisał(a):  Oczywiście chart ci to wynagrodzi bo to najlepszy motorower z tamtych lat

Może z rometów najlepszy, ja tam już się kłócić nie będę bo nie chce mi się. Ale najlepszym z tamtych lat na pewno nie.

Jak nie będziesz prowokował to nie wybuchnie.
Mateusz dobrze napisał. Jak się nie ma wystarczającego budżetu na części i nie ma się ochoty wypatrywać części to Charta można sobie odpuścić a kupić Ogara 200. A poza tym 027 ciebie przerosło i dla tego masz do Charta uraz.
Co do wyższości jednego pojazdu nad drugim oceń różne rozwiązania jakie zostały zastosowane w obu.
Dobra już się nie rozpisuję.

Post: #23

Ta, jak macie plotki że mnie przerosło proszę bardzo.
Mówię że najlepszy motorower ogólnie to na pewno nie jest. Może z tych co wyjechały z Bydgoszczy.

Pod względem "nowoczesności" nie mówcie że jest nowoczesny jak na swoje lata... No chyba że porównujecie do reszty rometów. To tak, jest "nowoczesny"

Post: #24

Mój jest najlepszy a nie ma odpowiedzi "T1 nie_mientkiego"

Ciulowa ankieta, ja robię lepsze.

Post: #25

(13-12-2013 22:28:56)BigSoft napisał(a):  

MrF4k napisał(a):Nie słyszałem jeszcze żeby w Charcie czy Jawce sypnęły sie tryby czy coś w tym stylu

Ja widziałem, zdjęcia niżej

Nie wiem co niektórzy widzą takiego niezawodnego w skrzyni 223, ale kilka takich silników remontowałem i widok tego typu wcale mnie nie dziwi (drugie zdjęcie to wałek startera):



Poza tym rozpadające się trybo rozrusznika (z zapadką), bolce w koszu sprzęgłowym, które się krzywią, dostają luzów, rozciągający się łańcuszek sprzęgłowy, możliwe pokrzywienie zmieniacza biegów (w jawce miałem takiego bubla, udało się go naprawić i wzmocnić). Normalka w tym silniku.

fosa napisał(a):Ale po co Wy piszecie o charcie jak on niewiele ma do tematu

Przecież w ankiecie wyraźnie widać taką opcję jak "lub jakiś inny".

Boszu napisał(a):I zawieszenie, to jedynie przednie... Tongue Bo jest olejowe... Ale wbrew pozorom, jeżeli w 200-tce przednie lagi nie są krzywe, źle ustawione lub źle skręcone. Oraz tuleje nie są wybite... To to zawieszenie świetnie pracuje! Przynajmniej ja na swoje nie narzekam...

Te zawieszenia to inne bajki... Chart ma porządny amortyzator, a Ogar... Owszem, tak jak napisałeś, jak jest dobre, to pracuje. Pracuje bardzo dobrze, ale na miarę swoich ograniczonych możlwości.

jako że posiadam ogara 200 i nie zagłosuje na nic w ankiecie to coś napisze od siebie same tryby(zębatki,wałki) są dość mocne a grzechotka i cały mechanizm rozrusznika pada z powodu normalnego zużycia i to jest powszechnie wiadome a że jest w silniku to niestety ale tak to zaprojektowano a bolce się krzywią os normalnego zużycia czasami też z winy użytkownika a łańcuszek to wiadome że od zużycia sam się wyciąga tak samo jak każdy łańcuch a zmieniacz biegów warto dokręcać co jakiś czas i nie wrzucać biegów na siłe i nie ma czego się oszukiwać technologia silnika jawa223 pochodzi z lat 60 więc nie można oczekiwać że to będzie super uber pro cool łał przy silniku dezamet 027

Post: #26

Czytam i własnym oczom nie wierzę, jak można pisać, że przestarzały silnikowo ogar 200 jestlepszy od Charta? Do innych motorowerów z silnikiem Dezametu nie porównuję, bo to inna klasa, już nawet zupełnie inna myśl techniczna, większe wymagania stawiane przez odbiorców czynią Charta zupełnie inną konstrukcję w porównaniu do reszty Rometów.
Jak może niektórzy wiedzą ja z Chartem przeszedłem wiele Co chwila coś się działo z iskrownikiem, i mimo tego wciąż jest dla mnie najlepszy polskim motorowerem. Dlaczego? Otóż rozwiązaniami przypomina inne z Japonii czy Niemiec. Pomysły były świetne, lecz wg mnie ich wykonanie pozostawiało sporo do życzenia. O ile nadwozie było całkiem ok, o tyle silnik i elektronika niestety. Słabe materiały, tylko 3 biegowa skrzynka biegów, kiepskie wykonanie, zły projekt instalacji( 6V, wszystko liczone "na styk", rozładowujące się akumulatory). Gdyby te elementy były dopracowane, choćby aluminium do odlewów lepszej jakości, instalacja 12V o większej mocy, 4 lub nawet 5 biegowa skrzynia biegów Chart wg mnie stałby na naprawdę wysokim poziomie, nawet w stosunku do motorowerów zagranicznych.

Post: #27

(14-12-2013 00:04:15)Lagoon napisał(a):  Czytam i własnym oczom nie wierzę, jak można pisać, że przestarzały silnikowo ogar 200 jestlepszy od Charta? Do innych motorowerów z silnikiem Dezametu nie porównuję, bo to inna klasa, już nawet zupełnie inna myśl techniczna, większe wymagania stawiane przez odbiorców czynią Charta zupełnie inną konstrukcję w porównaniu do reszty Rometów.
Jak może niektórzy wiedzą ja z Chartem przeszedłem wiele Co chwila coś się działo z iskrownikiem, i mimo tego wciąż jest dla mnie najlepszy polskim motorowerem. Dlaczego? Otóż rozwiązaniami przypomina inne z Japonii czy Niemiec. Pomysły były świetne, lecz wg mnie ich wykonanie pozostawiało sporo do życzenia. O ile nadwozie było całkiem ok, o tyle silnik i elektronika niestety. Słabe materiały, tylko 3 biegowa skrzynka biegów, kiepskie wykonanie, zły projekt instalacji( 6V, wszystko liczone "na styk", rozładowujące się akumulatory). Gdyby te elementy były dopracowane, choćby aluminium do odlewów lepszej jakości, instalacja 12V o większej mocy, 4 lub nawet 5 biegowa skrzynia biegów Chart wg mnie stałby na naprawdę wysokim poziomie, nawet w stosunku do motorowerów zagranicznych.

no właśnie w ostatnim zdaniu o tym wspomniałem tylko w innym sensie

i nie ma czego się oszukiwać technologia silnika jawa223 pochodzi z lat 60 więc nie można oczekiwać że to będzie super uber pro cool łał przy silniku dezamet 027

Post: #28

Co do widoku zajechanego trybu od kopki, to tylko i wyłącznie kopanie na chama... Bo co prawda, 223 ma tą dość czasem denerwującą wadę, że kopka się klinuje... (wystarczy mały zabieg piłowania półksiężyca, a dokładniej jego pierwszego ząbka i ten problem mija na dłuższy czas) ale mimo to, jeżeli nam się przyklinuje, i my na chama będziemy kopać w dół aż puści, to potem tak właśnie wygląda półksiężyc i ten trybek... Ja też kiedyś miałem z tym problemy i kopałem na chama, bo myślałem że tak trzeba! Ale nie, wystarczy lekko ruszyć ogarem (skrzynią) lub po prostu odrobinę umiejętnie kopać (nie z impetem) i będzie nam to dłuuugo pracowało. Co do łańcuszka, no to racja... Naciąga się, ale w niczym to nie przeszkadza, po za tym że szeleści i tłucze się w silniku... Ja aktualnie jeżdżę na mega luźnym już ho, ho czasu, i jakoś w niczym mi to nie przeszkadza... Co prawda, wyciera amelinium odrobinę, ale to jest znikoma ilość! Co do krzywiących się szpilek sprzęgła... Pierwszy raz słyszę! Tyle ile jeżdżę 200-tką, to nigdy nie miałem z tym problemów! Prędzej jak już, to jak miałem kiepską podkładkę zabezpieczającą, to ta śrubka się luzowała. Ale i tak wszystko pracowało prawidłowo... Nawet sprzęgło dawało rady! A ugiąć ich, to można jak ktoś ma lipny klucz, którym rozepcha je, i potem dziwić się że są krzywe, lub mają luzy itd...

Co do zawieszenia, mimo iż jest ograniczone technologicznie, to jak pisałem, nie jest złe! Co prawda, do stuntu się nie nada na dłuższy okres czasu, ale do zwykłej jazdy jest wystarczające... A w przypadku przydłużenia, też nie ma problemów... Ewentualnie, to zawsze można zmienić. Na Charta czy Simsona... Ale myślę że raczej mowa o bardziej oryginalnym pojeździe...

Co do uginających się drutów zmieniacza biegów, to w oryginale, jeżeli nigdy nie był ugięty a ktoś nie drze biegów na chama! To spokojnie wytrzymuje... Ja mam co prawda biegu przerobione, teraz założyłem jeszcze jabłka, to biegi wchodzą mi jak w jakiej Aprilli RS jak to kumpel powiedział. Dosłownie delikatne ruchy nogą, bez użycia większej siły i biegi wskakują perfekt! Do tego ruch jest tak nieduży, że w porównaniu do oryginalnej, to jest 1/6 ruchu. (nagram filmik z tego na pewno, chodź nie wiem czy będzie to widać) W skrócie, nie trzeba nogi podnosić czy coś, żeby zmienić bieg...
Po za tym, jeżeli nam się ugina, zawsze można kupić jakikolwiek inny drut, zagiąć go i mamy problem z głowy. Ja tak koledze zrobiłem, który zawsze uginał oryginał. I założyłem mu nie wiele grubszy, i problem miną.
I o tryby w 223, to głównie chodzi mi o skrzynię biegów! Nie raz, jak miałem totalny wkurw, to biegi wbijałem bez sprzęgła na chama... I tak z 10-20 razy z 1 do 3 i z 3 do 1... Do tego, nie raz tłukłem go w polach... I jestem pewien że skrzynia w Simsonie nawet by tego nie wytrzymywała tak, jak w moim Koszmarze.

Ale w sumie... Panowie... Jak gdyby nie popatrzeć, to czy Ogar 200, czy Chart... To jak kto będzie dbał, to tak będzie miał! Bo jak nie będzie dbał, to czy chart czy ogar nie będzie chodzić! A jak ktoś będzie dbał, to i 3-biegowy silnik Rometa myślę że potrafił by wytrzymać (mówię o trybie 1-szego biegu)

A co do technologi... W temacie jak sądzę chodzi o Rometa... A nie o chińczyka jakiegoś czy Yamahę, Hondę, Suzuki, Simsona czy inny zagramaniczny sprzęt...

Post: #29

Jakiś inny: Romet Kadet

Post: #30

można zamknąć lub usunąć zamierzam otworzyć inny temat ale tam juz zamieszczę wszystkie typy !!