Mój pierwszy Ogar 200
|
Autor |
Wiadomość |
Quake96
Zielono mi :D
Liczba postów: 2,750
Imię: Piotr
Skąd: Bydgoszcz
Pojazd: Romet Ogar 200
|
RE: Mój pierwszy Ogar 200
Cytat:Co do malowania schowków, to ja jakiś czas temu malowałem właśnie takim droższym lakierem, w prawdzie, nie czyściłem specjalnie tych schowków, ale farba wyglądała tak, jak gdyby malować na świeżo natłuszczonej powierzchni... A były one przetarte szmatką z rozpuszczalnikiem przed malowaniem!
To znaczy, że malowałeś "lakierem" a nie lakierem... Ja swoich nawet rozpuszczalnikiem nie czyściłem. Ot tylko wytarłem szmatką, żeby czyste były.
- Patrz pan, ale ciśnie tą jawką, no wariat!
- Ale panie, to dopiero drugi bieg się kończy...
"Skończyło się jak Bruce Lee, czy misja w kosmodromach
Nie nagra tego Grundig czy Unitra Diora...."
|
|
07-12-2013 17:13:28 |
|
|
Quake96
Zielono mi :D
Liczba postów: 2,750
Imię: Piotr
Skąd: Bydgoszcz
Pojazd: Romet Ogar 200
|
RE: Mój pierwszy Ogar 200
Małe info!
Piwnica ogarnięta, wszystkie maszyny już praktycznie gotowe na sen zimowy. Pozostało tylko zdemontować silnik z ogara i zabrać się za remont. Jeszcze przed schowaniem ogara do piwnicy, postanowiłem go odpalić. Pomimo stania od kilku dni na tym mrozie, odpalił. Fakt, zajęło to trochę, ale to dlatego, że gaźnik mimo czyszczenia wciąż jest chyba zapchany i przy odpalaniu po dłuższym postoju zwyczajnie ma problemy z zaciągnięciem benzyny. Ale jak już odpalił, to można było chwilkę polatać po śniegu A potem hop do piwnicy i nie wyjedzie z niej póki nie skończę remontu!
Takie małe ad. do bosza...
Wypróbuj te lakiery od Dupli-Color na schowkach. I nie bierz czarnego matu! Mat wyjdzie okropnie... Ja dawałem czarnym połyskiem i jest praktycznie idealnie. Nie świeci się jak psu jajca, a jednocześnie ma odpowiedni dla tego plastiku połysk. Jeśli chcesz, to w wolnej chwili cyknę Ci fotki pokryw od drugiego ogara (też odnawiane tym samym lakierem) i sam się przekonasz
- Patrz pan, ale ciśnie tą jawką, no wariat!
- Ale panie, to dopiero drugi bieg się kończy...
"Skończyło się jak Bruce Lee, czy misja w kosmodromach
Nie nagra tego Grundig czy Unitra Diora...."
|
|
07-12-2013 23:10:01 |
|
|
Quake96
Zielono mi :D
Liczba postów: 2,750
Imię: Piotr
Skąd: Bydgoszcz
Pojazd: Romet Ogar 200
|
RE: Mój pierwszy Ogar 200
(07-12-2013 23:58:24)kondzio310 napisał(a): (06-12-2013 20:46:25)Boszu napisał(a): Wyłożyłem dobre 100zł na pomalowanie tylko pół ogara .
no to na bogato, nie wiem jak ty to zrobiłeś że tyle farby na pół ogara , ale spoko jak sie trzyma
A co do tych plastików no to jest fajny preparat taki do plastiku i gumy że po jego zastosowaniu (produkt w spreyu) jest jak by nowa powłoka no i to przyjemnie wygląda. Ale zwykły czarny też da rade, benzynką przeciągnąć powierzchnie i nie ma prawa farba zjeżdać, no chyba że nie wiem hah
Jakby podliczyć, to ja na pomalowanie całego ogara wydałem chyba ok. 150zł
Ja tam żadnych preparatów nie stosuję. Jak coś jest zmatowiałe/zniszczone to lakier i wsio.
- Patrz pan, ale ciśnie tą jawką, no wariat!
- Ale panie, to dopiero drugi bieg się kończy...
"Skończyło się jak Bruce Lee, czy misja w kosmodromach
Nie nagra tego Grundig czy Unitra Diora...."
|
|
08-12-2013 01:17:08 |
|
|
Boszu
Bo na gumie, latać umie!
Liczba postów: 604
Imię: Jacek
Skąd: Kozłówek - Podkarpacie
Pojazd: Inny
|
RE: Mój pierwszy Ogar 200
(07-12-2013 17:13:28)Quake96 napisał(a): To znaczy, że malowałeś "lakierem" a nie lakierem... Ja swoich nawet rozpuszczalnikiem nie czyściłem. Ot tylko wytarłem szmatką, żeby czyste były.
No chyba tak, skoro u ciebie jak mówisz jest wszystko ok. A u mnie nie.
(07-12-2013 23:10:01)Quake96 napisał(a): Wypróbuj te lakiery od Dupli-Color na schowkach.
Yyyy?!?!?! Tym badziewiem??
(07-12-2013 23:58:24)kondzio310 napisał(a): A co do tych plastików no to jest fajny preparat taki do plastiku i gumy że po jego zastosowaniu (produkt w spreyu) jest jak by nowa powłoka no i to przyjemnie wygląda. Ale zwykły czarny też da rade, benzynką przeciągnąć powierzchnie i nie ma prawa farba zjeżdać, no chyba że nie wiem hah
Hym, w sumie o takim preparacie nie myślałem. A ile taki może sobie kosztować??
(08-12-2013 01:17:08)Quake96 napisał(a): Jakby podliczyć, to ja na pomalowanie całego ogara wydałem chyba ok. 150zł
(07-12-2013 23:58:24)kondzio310 napisał(a): no to na bogato, nie wiem jak ty to zrobiłeś że tyle farby na pół ogara , ale spoko jak sie trzyma
No to tak, puszki po 100ml 14zł.
1,5 puszki na przedni błotnik, 2 puszki na szkielet, 1,5 puszki na tylny błotnik, 1 puszka na przedni widelec i 1 puszka na poprawki oraz osłonę filtra... Razem 700ml farby... Z racji, że zrezygnowałem z malowania reszty, pomalowałem całą resztę puszką 400ml albo i to większa była, za 7-9zł (już nie pamiętam, ale za grosze ją kupiłem i okazała się totalnym g****m)
http://www.polskajazda.pl/Motocykle/Rome...230/601796
A tak wyglądał po pomalowaniu...
W tym nie wliczam już papieru ściernego, rozpuszczalnika itd... Bo to wszystko miałem na miejscu...
I dodam, że położyłem tylko jedną warstwę!!!
|
|
08-12-2013 11:06:53 |
|
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
|
|