Ogar 200 - Chopper
|
Autor |
Wiadomość |
Boszu
Bo na gumie, latać umie!
Liczba postów: 604
Imię: Jacek
Skąd: Kozłówek - Podkarpacie
Pojazd: Inny
|
Ogar 200 - Chopper
Dzisiaj przesiadując całą noc (nie pierwszą ostatnio), siedziałem i dumałem jak zabrać się w końcu za moją drugą ramę z przebitymi numerami...
Zastanawiałem się długo, czy ją wyczyścić, odmalować i podmienić z aktualną. Żeby była prosta, a tamtą krzywą próbować przerobić pod choppera?? Czy może tą którą mam, od razu przerobić, bo w sumie nawet nie wiem czy ona jest prosta?!
I postanowiłem że dzisiaj jak tylko wstanie słońce, to idę obejrzeć tamtą ramę, być może przełożyć silnik z kołami, założyć jakiś przód i przejechać się, i sprawdzić czy jest prosta... Jeżeli tak, będzie czyszczona i malowana. Jeżeli nie, przerabiana...
W skrócie, nabieram ostatnio motywacji i ciekawych pomysłów na rozwiązania... Martwi mnie jedna rzecz tylko!
Czy ktoś wie, jak pospawać ramę, główkę ramy itd. Aby wszystko było proste!?
Po za tym, w zamiarze mam wykorzystać wszystek dostępny materiał, i stworzyć z ramy ogara 200, choppera...
Tutaj przedstawiam poniższy projekt stworzony w PhotoFiltre 7:
Mniej więcej chciał bym coś takiego uzyskać... W skrócie obniżyć go, i siedzenie ustawić jak najniżej. Amortyzację zmienić tak, aby nie wystawała głupio jak tutaj:
Ale z drugiej strony, coś na styl tego tutaj wyżej myślał bym zrobić... Tylko Bak by był tak jak na tym który ja zrobiłem, z tą różnicą że ten bak był by wyżej... Albo po prostu mniejszy, od Komara/Motorynki.
Idąc dalej, błotnik był by z integrowany z tylnym wahaczem, opuszczony bardzo nisko nad koło. Przednie lagi wypuszczone bardziej do przodu, tym samym obniżając całą konstrukcję... Silnik myślę na oryginalnych mocowaniach tak samo blisko wahacza i koła jak w oryginale. Żeby nie było problemów z łańcuchem. A z biegami myślę że problemu nie będzie, bo w końcu i tak stosuje się pręt...
Dźwignię hamulca mam jeszcze z mojego Ogara 205 który był przerobiony na Crosa, a podnóżki tylne służyły jako główne... I tam miałem własnoręcznie robioną dźwignię. Myślę że nie będę musiał robić nowej, tylko zastosować tamtą.
Nie wiem jeszcze jakie siedzenie zastosować, czy spróbować skrócić oryginalne, pokrowiec zapasowy przeszyć na maszynie do szycia (o ile pójdzie igła przez tą skórę), czy może rozglądać się za siedzeniem od motoryny/komara... Lub myślałem też nad sztywnym wahaczem i siedzeniem jak od Komara Sztywniaka (gdzieś takie podobne od Ukrainy miałem)
Co do kierownicy, możliwe że będzie to kierownica ze spawanych koluch grubego łańcucha... Albo z kształtowników w jakiś sprytny sposób spawanych.
A i wracając do tylnej amortyzacji, w miarę możliwości jeżeli będzie za długie, będą skrócane sprężyny... (mam już nawet gdzieś takie gotowe, z którymi bawiłem się obniżając oryginał)
Być może zmiana lampy na większą i chromowaną/plasztikową. Ale na początek powiedzmy że był by oryginał.
A i zapomniał bym o przednim błotniku, którego nie umieściłem na projekcie, bo akurat takie kolo znalazłem bez błotnika. Ale myślę że będzie to obniżony oryginał. Bo nie ma sensu chyba go obcinać, bo na pewno głupio to wyjdzie, a szkoda mi psuć kolejnego błotnika.
Dodatkowo jeżeli będzie potrzeba, być może obniżone zostanie mocowanie tylnego wahacza dla płynniejszej amortyzacji. I mniejszych obciążeń materiału. Oraz uzyskania większej twardości... No i ewentualnego uniknięcia obijania się łańcucha o niego. Ale to być może odpuszczę.
Tylny wahacz jak znajdę, to będzie bez podnóżek dla pasażera, jak nie znajdę, zostaną w innym obcięte...
Tak po za tym, na razie tyle z moich pomysłów na ten projekt... Zaraz pewnie idę się za niego zabierać, bo jasno się powoli już robi, a pracy nad tym będzie sporo!
Dodam jeszcze tylko, że znając mnie... Jeżeli ten projekt ma być wykonany, to zostanie on wykonany w ciągu góra tygodnia! A być może nawet 2-3 dni... To zależy jak dobrze będzie mi szło, i jak duży będę miał na to zapał! Postaram się tak że w miarę możliwości robić jakieś fotki jeżeli cały ten projekt w końcu ruszy...
Przypomnę, że romet Kros którego stworzyłem powstał w ciągu jednego dnia. Jedynie drobne poprawki były wprowadzane w czasie późniejszym!
A wyglądał on tak:
I był robiony przedni błotnik, siedzenie, tylny błotnik, amortyzatory, bagażnik oraz zmieniany cały przód wraz z lampą. Dorabiane mocowanie tablicy i zmiana światła, przerabiane kolanko wydechu.
Napiszcie co sądzicie o tym moim projekcie, co byście może proponowali mi zmienić, jakie rozwiązania zastosować itd.
A i co jeszcze sądzicie o ramie... Wzmacniać?? Czy sama rura to wszystko wytrzyma?!
|
|
05-12-2013 10:02:53 |
|
|
Boszu
Bo na gumie, latać umie!
Liczba postów: 604
Imię: Jacek
Skąd: Kozłówek - Podkarpacie
Pojazd: Inny
|
RE: Ogar 200 - Chopper
"Semmao" ten niebieski to tylko ma pokazywać jak mają nie wyglądać tylne amortyzatory.
"Błażej" czekam w takim razie na ten link.
Aktualnie, przełożyłem w całości tylny wahacz i cały przód do drugiej ramy... Jak się okazało, wydaje się być po jazdach próbnych z popychu dobra! Czyli nie krzywa, nie znosi... Teraz tylko pytanie, kto mi pojedzie po farbę??
Pewnie będę musiał wszystko z powrotem przełożyć, chodź na szczęście na główce ramy mam gotowe koronki, to nie muszę się martwić że zgubię śruty, a wahacz nie jest zaklinowany, co również łatwo i szybko idzie przełożyć. W prawdzie, przełożenie zajęło mi jakąś godzinkę.
Idę właśnie zrobić jeszcze parę fotek, i potem znów przekładanie i jazda po farbę... Następnie czyszczenie tamtej ramy, wykończenie elementów których brakuje, jak np. brak prawego mocowania na amortyzator, w tym jest już wywiercona dziura, tylko wystarczy zrobić gwint, wkręcić szpilkę i gotowe. No i myślę że jeszcze kilka elementów trzeba będzie poprawić, wzmocnić.
Prawdopodobnie jutro jak wszystko w miarę wyschnie, będzie przekładanie wszystkiego, i dopieszczanie... A w dzień kolejny, czyli sobotę. Może pomyślę już nad przerabianiem powoli ramy...
A tak nawiasem, co powiecie jak gdybym szkielet walną na czarno?? Bo możliwe że nie kupię identycznej farby, bo może takiej w sklepie nie być... I później mógł bym tak samo zrobić z kołami.
|
|
05-12-2013 13:06:30 |
|
|
Boszu
Bo na gumie, latać umie!
Liczba postów: 604
Imię: Jacek
Skąd: Kozłówek - Podkarpacie
Pojazd: Inny
|
RE: Ogar 200 - Chopper
Właśnie wróciłem Koszmarem z małej wycieczki ok. 20 kilometrowej, i to tylko po to by zdobyć lakier! W pierwszym sklepie, zamknięte... Następny, mają lakier ale za 100ml 14zł! Podobno super dobry, ale dziękuję bardzo! Skoro za 8zł mam 400ml równie dobrego lakieru! No ale... Pomijając te pierwsze dwa sklepy które są 4km ode mnie, postanowiłem że się nie poddaję! W baku 6l paliwa to trzeba chodź trochę wyjeździć. No i pojechałem do malutkiego Miasta, a dokładniej pod miasto które jest 7-8km ode mnie. Oczywiście musiałem 3km wrócić się z powrotem z poprzedniej miejscowości w której nie kupiłem oczekiwanego lakieru. Po drodze Ogar co raz to bardziej słabł i słabł... W końcu nie mógł się 2-ką na lekkim wzniesieniu uciągnąć, tak wiec dojechałem do miejscówki w której zwykle zatrzymuję się na bajura, no i pomyślałem że przestawię zapłon wstecz. Bo ostatnim razem miałem 3-5mm przed GMP, i teraz też tak na oko przestawiłem, bo nie chciało mi się wykręcać świecy itd. Myślę o ok. 1-2mm. No i odpalam, kurde... Myślę dalej to samo! Ale to nic, jakoś dojadę... Ale jak tylko ruszyłem, już wiedziałem że powróciła ta Moc która być powinna! Od razu pod niedużą górkę 3 bieg zamyka... (w powrocie na pewno 70km/h miałem bo brakowało już obrotów a silnik wył!)
I gdy dojechałem do trzeciego sklepu, widzę że brak dokładnie mojego koloru czyli RAL 3000, ale jest RAL 3002, i jego to też kupiłem, dodatkowo zainwestowałem w farbę żaroodporną, aby pomalować sobie wydech. Zastanawiam się tak że, czy by nie pomalować nią całego silnika taką naprawdę delikatną warstefką. Bo do Amelinium również ta farba się nadaje. Wytrzymuje temp 600-650'c. Tak że nie powinno mi jej z wydechu spalić.
Dodatkowo zahaczyłem o sklep z akumulatorami który był 5 kroków od trzeciego sklepu z farbami. Dowiedziałem się tam że malutki 12V akumulator 400 ampero godzin można kupić za 40zł. Czyli przy następnej okazji jak będę miał coś więcej gotówki, na pewno go zakupię i zrobię instalację w Koszmarze.
Ceny farb:
Czerwony Ciemny (RAL 3002) - 8zł
Farba żaroodporna Czarna (nie wiem czy to mat czy nie bo nie pisze, ale wyjdzie w praniu) - 14zł
|
|
05-12-2013 15:34:26 |
|
|
nie_mientki
Pomocny użytkownik
Liczba postów: 6,376
Imię: Michał
Skąd: Puławy
Pojazd: Romet 50-T-1
|
|
05-12-2013 15:39:21 |
|
2 użytkowników postawiło piwo nie_mientki za ten post:2 użytkowników postawiło piwo nie_mientki za ten post.
BigSoft (12-06-2013), Taśma (12-05-2013)
|
Boszu
Bo na gumie, latać umie!
Liczba postów: 604
Imię: Jacek
Skąd: Kozłówek - Podkarpacie
Pojazd: Inny
|
RE: Ogar 200 - Chopper
No 400Ah (Ampero godzin)... Albo 40Ah. Nie pamiętam ile mi to gość mówił...
(05-12-2013 15:39:21)nie_mientki napisał(a): Ale będzie paździerz
No mam nadzieję że nie będzie. Jak na początek nic specjalnego nie wyjdzie, to będzie dotąd przerabiane, aż w końcu będzie ciekawie wyglądać itd.
Póki co, właśnie skończyłem czyszczenie tej cholernej ramy... (szkieletu)
I przydał by mi się jak nie wiem co podkład, no ale niestety, nie było w sklepie. :/ Bo tak to większość czyszczone Boshem, szczotą drucianą na wiertarce i nie wielka część papierkiem... Do tego parę spawów poprawione, zrobione już mocowanie amortyzatora (nie wróże długiego żywota bo ktoś rozwiercił na nie wiem jaką śrubę to! I musiałem dowiercić kawałek dalej i dopiero na gwintować.
Poprawione mocowanie silnika (bo wgl. go nie było, jakiś czas temu tylko przyspawałem jak miałem silnik na wierzchu) oraz parę tam detali zrobionych i niektóre stare spawy załagodzone.
I zaraz idę całość pomalować chodź jedną warstwą dzisiaj jeszcze. Jutro rano postaram się drugą, i jak zostanie farby, a wątpię to trzecia. A jak nie to być może jutro wieczorkiem przekładanie... A jak się uda, w sobotę powoli zabieram się za projekt...
|
|
05-12-2013 17:35:50 |
|
|
Latos
Sezon trwa cały rok
Liczba postów: 2,004
Imię: Kacper
Skąd: Byszewo (CBY)
Pojazd: Inny
|
|
05-12-2013 18:25:17 |
|
|
Boszu
Bo na gumie, latać umie!
Liczba postów: 604
Imię: Jacek
Skąd: Kozłówek - Podkarpacie
Pojazd: Inny
|
RE: Ogar 200 - Chopper
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 06-12-2013 07:35:56 przez Boszu.)
|
|
06-12-2013 06:57:52 |
|
|
Boszu
Bo na gumie, latać umie!
Liczba postów: 604
Imię: Jacek
Skąd: Kozłówek - Podkarpacie
Pojazd: Inny
|
RE: Ogar 200 - Chopper
No to pewnie 4Ah... Zmęczony byłem wtedy, to tak piąte przez dziesiąte mi wleciało. Ważne było żeby 12V i że cena 40zł...
Co do projektu, myślę że jutro zrobię sobie już małe plany, przemyślę zmianę całej konstrukcji itd. Oraz może zabiorę się za obniżenie miejsca na siedzenie, oraz wydłużenie ramy...
A co do Koszmara, właśnie przed chwilką skończyłem go składać. Dodatkowo elementy które ostatnim razem były zrobione "na szybko" dziś zostały poprawione. A silnik odpowiednio wyregulowany! Dziwi mnie tylko, że najlepszy rezultat mam znów na 4mm przed GMP! A nie 2,5-3mm przed GMP jak to było dużo dawniej... Chodź przy ostatniej rozbiórce miałem prawie 5mm przed GMP.
W skrócie, po odpowiednim wyregulowaniu ukazują się zalety podcięcia o 2mm i odchudzenia tłoka. Reakcja na gaz natychmiastowa, oraz Moc jakiej ten Ogar chyba nie czół od czasów, kiedy go kupiłem i jeździłem do czasu, kiedy nie zmieniłem tłoka.
|
|
06-12-2013 19:16:19 |
|
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 6 gości
|
|