Romet Zetka 50 opinie.
|
Autor |
Wiadomość |
nie_mientki
Pomocny użytkownik
Liczba postów: 6,375
Imię: Michał
Skąd: Puławy
Pojazd: Romet 50-T-1
|
|
01-10-2013 21:41:02 |
|
|
Szoosuś
Nowy
Liczba postów: 46
Imię: Patryk
Skąd: Łobez
Pojazd: Inny Romet
|
RE: Romet Zetka 50 opinie.
(01-10-2013 22:58:46)nie_mientki napisał(a): Tak się pocieszajcie, Pysiaczki wy moje.
Ale przyznam szczerze-po obejrzeniu wątku Patryka o jego Zetce uznałem, że jeśli kiedykolwiek chinol to Zetka. Potem się zorientowałem że za tą kasę można mieć choćby Simsona, RD/DT 50 i masę innych, tyle że używek. I myśli o skośnym się rozwiały
Innego chinola od zetki bym nie chciał, jest chyba najwytrzymalsza w klasie chinolów, ale jestem też tego zdania że wolę kupić zetkę za 4 tyś. nową która mi pali 1,3/1,5 na 100 (o dziwo ;o) i wytrzymuje moje katy, niż kupić śmieszną TZR która rozpędza się dopiero od 6 tyś. obrotów, pali tyle co moje kawasaki 650 , a kosztuje 2 razy tyle co zetka..
|
|
01-10-2013 23:28:43 |
|
|
nie_mientki
Pomocny użytkownik
Liczba postów: 6,375
Imię: Michał
Skąd: Puławy
Pojazd: Romet 50-T-1
|
RE: Romet Zetka 50 opinie.
(01-10-2013 23:38:48)Błażej napisał(a): Zaden simson stary nie będzie bardziej praktyczny niż nowy sprzęt. W tym nowym masz bardziej bezobsługowy silnik, masz rozrusznik, mniej Ci pali, ładniej wygląda i jest nowy, przede wszystkim. Nikt nie męczył go
Rozrusznik jest cool, ale jeśli dbasz o sprzęt to góra dwa kopnięcia i chodzi. Kto jak kto, ale Ty na pewno o tym wiesz.
Bezobsługowy silnik-spoko, ale jeśli przeradza się w brak możliwości obsługi to już co innego. A że chinole lubią jednorazówki robić(to zaleją żywicą, inne zaprasują w cudaczny sposób) to nie muszę nikomu tłumaczyć.
Spalanie to argument spory i nie zamierzam się spierać. Jeśli faktycznie można uzyskać <1,5 to winszuję.
Wygląd to już kwestia gustu, acz wspomnę już 5 raz-Zetce nie mam absolutnie nic do zarzucenia. Więcej niż poprawny, ja chętnie bym w nim widział podwójną ramę. Ale to już moje zboczenie.
Że nowy...jak kupiłem nowy toster to śmierdział chińskim plastikiem. Z czajnikiem-to samo. Klapeczki marki "Sunlanse" które mam na nogach śmierdzą od kiedy pamiętam. W nowych chińskich łożyskach zdarzają się braki kulek(!!!). Gwarancja jest cool, ale "nowość" nie jest wyznacznikiem niczego.
Jak wiecie kupiłem ostatnio radyjko CB. Niemieckie, działa od 28 lat. I mam dziwne wrażenie że drugie tyle może jeszcze posłużyć. Za tą kasę mogłem mieć sprzęt marki Manta śmierdzący chińskim plastikiem. I modliłbym się żeby padła jeszcze póki gwarancja się nie skończy.
Taka moja filozofia, nie musicie się ze mną zgadzać. Nie ufam chińskim pojazdom, inni nie lubią włoskich czy francuskich. Twierdzicie że fajnie się sprawują-szczerze życzę żeby Wam śmigały do końca świata i jeden dzień dłużej.
KLIKNIJ TUTAJ I POMÓŻ W OPŁACENIU SERWERA !
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 02-10-2013 00:14:23 przez nie_mientki.)
|
|
02-10-2013 00:13:42 |
|
3 użytkowników postawiło piwo nie_mientki za ten post:3 użytkowników postawiło piwo nie_mientki za ten post.
Marwerick (10-02-2013), Recanion (10-02-2013), Wojtek3362 (10-02-2013)
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości
|
|