Post: #16

Weź może ogarnij sb jakiś wózek na kołach od motornki czy tam innego rometa + łozyska w kołach zawsze to lżej.

Post: #17

Cytat:Silnik w 100%-90% oryginalny (oczywiście te 10% to np. sprzęgło czy zapłon, nie może być rozpoławiany.) przejedzie więcej jak te wasze po remontach.

@Taśma zależy jak remont został wykonany

Post: #18

(19-07-2013 13:30:00)mateusz5625 napisał(a):  Jastrzębia Góra-Ustroń, 1500km na kołach charta, brzmi co najmniej nierealnie.

Bo to jest nierealne.

(19-07-2013 13:30:00)mateusz5625 napisał(a):  Termin wyjazdu prawdopodobnie, końcówka lipca, raczej 29. [...] muszę ok. 10 sierpnia wrócić

Przecież nie ma na to najmniejszych szans... ile pojedziesz załadowanym Chartem? 40-50km/h? Dziennie będziesz robił po ile 300-400km jak będziesz jechał NONSTOP! Bez przerw na żarcie, odetchnięcie motorku czy siku. 1500km nie da się zrobić takim sprzętem w 10-12 dni... to by była nonstop jazda bez większej przerwy... zamoczysz jajka w morzu i z powrotem...

Post: #19

(19-07-2013 14:47:51)Patryk82 napisał(a):  Poza tym co Ci z impulsatora i cewki, jak Ci padnie w trasie i czym to przylutujesz, gumą do żucia?

Wystarczy wejść do pierwszego lepszego domu i poprosić o lutownicę.

Post: #20

Jak byś jechał przez Rybnik to masz nocleg.

Post: #21

Czekaj, czekaj. Czy to Ty kiedyś chciałeś jechać kadetem 100km? A potem temat ucichł?

Post: #22

Na motorowerach się za bardzo nie znam ale jeśli ktoś jest mocno zawzięty, to pomysł jest na wyciągnięcie ręki Powodzenia w przygotowaniach do tego hm.. "maratonu" ? Nie wiem jak to dokładnie nazwać ale pomysł świetny Przynajmniej jakieś wspomnienia z wakacji .
Mała uwaga- Trasa jest spora... Na twoim miejscu na wszelki wypadek poprosiłbym kogoś o ściągnięcie w razie poważniejszej usterki. Ale pomysł ogólnie pozytywny Trzymam kciuki i czekam na zdjęcia z przygotowań i z wyjazdu

Post: #23

ja tam trzymam za ciebie kciuki i wierze ze ci sie uda. Inni koledzy znajacy sie na chartach powiedzieli ci co masz zabrać. Trasa jest kolosalna i taki dystans do pokonania sam na sam z motorkiem to nie lada wyzwanie. Powodzenia. Podziwiam cie za odwagę, jeśli rzeczywiscie wyjedziesz.

Post: #24

Części silnikowe typu wał, cylinder, tłok, pierścienie itd to bez sensu. Jak masz silnik sprawny to dojedzie, bo czemu miałby nie dojechać? Ja swoim Chartem od remontu silnika dobijam już do 10 tys przejechanych km bez jakiegokolwiek grzebania w samym silniku i nie zanosi się, żebym musiał cokolwiek w nim robić! Co ciekawe na wale współczesnej produkcji i pierścieniach też!

Najważniejsze moim zdaniem jeśli już o silniku mowa, to elementy zapłonu, podstawy:

- świeca, może dwie, choć jak mieszanka jest ustawiona dobrze i nie lejesz do paliwa hektolitrów oleju to nie powinna paść, ale przynajmniej jedna w razie czego niech jest;
- moduł zapłonowy, szczególnie jak masz teraz ten współczesnej produkcji (niby oryginalny, ale data produkcji np 2004 - lipa straszna, te moduły są gorsze jak te z lat 80-90);
- cewka wysokiego napięcia, kabel wn;
- do tego podstawowe narzędzia potrzebne do ewentualnego demontażu gaźnika, gdyby się np dysza zapchała, wymiany dętki;
- łańcuch lub minimum zapinka łańcucha;
- żarówki;
- ewentualnie drugi stator lub sama cewka zasilająca CDI i impulsator. Te części akurat nigdy nie wiadomo kiedy padną, wiadomo natomiast, że w Chartach zdarzają się usterki tych elementów i możesz mieć pecha, i akurat padnie w tej trasie, więc minimum zasilanie CDI + impulsator w zapasie powinien być, a najlepiej cały zapłon, bo wtedy sobie tylko przełożysz i jazda dalej.
- klin na wał albo i dwa, choć tu też - jak masz dobrze spasowany stożek magneta, ze stożkiem wału, to ten klin powinien wytrzymać całe życie silnika czyli te 30 tys km.

Życzę Ci, aby się udało tą wyprawę przeprowadzić, mi jak na razie nie jest dane choć sam mam chęć takie coś kiedyś wykonać. Szerokości!

Post: #25

Najpierw powiem, że to nie będzie maraton. Jadę do Ustronia gdzie będę co najmniej tydzień u rodziny, na dojazd chcę przeznaczyć 2 dni czyli 350km dziennie, z awariami do 4 dni. Mechanike mam w małym palcu, każdą awarie nawet rozpoławianie zrobię na chodniku. Nie musicie mi mówić co mam brać bo wiem, przygotowania już troche trwają więc nie wymyśliłem tego dzisiaj. Silnik remontowany, wał nowy zmd, łożyska fag, szlif orginalnego cylindra na 38,75mm, nowy tłok orginał, pierścienie. Od remontu zrobione ponad 1000km, w tym dalsze trasy. 200km bez przerwy można jechać spokojnie. Na pewno wezme z 2 moduły i iskrownik, gaźnika nie biore.

Dziś zakupiłem mape polski (aż 12zł), pompke, oraz zamówiłem sakwy. wszystkie potrzebne mi rzeczy leżą w garażu, jeszcze linke muszę kupić.

Aaa prosiłem żeby nie pisać, że nie wyjade Zobaczymy, też tego nie wiem w 100%, ale jak wyjadę to napewno dojade

Post: #26

Na pewno dasz radę Popieram takie wyjazdy - fajna rzecz, a tym bardziej, jeżeli znasz Charta jak własną kieszeń Oby ci tylko pogoda dopisała Powodzenia.

Post: #27

Maasz jechać wierzę,że Ci się uda,krytyką się nie przejmuj jeśli pokonasz ten dystans każdemu szczęka opadnie z wrażenia także pzdr. działaj a i pierścienie to bierz nawet z 2 lub 3 komplety słyszałeś chyba Wojtek ten co jechał ogarem dookoła Polski zmieniał pierścionki bo ogar się słaby zrobił !

Post: #28

Sory za opóźnienie, mam już trase na mapce: http://goo.gl/maps/1PQbX. Prosiłbym o noclegi tak w środkowej polsce

W poniedziałek rozbieram charta i robię przegląd wszystkiego i drobne naprawy, wtedy jadę 100km do jednego pana po błotnik do przodu. Następnie dorobić trzeba te mocowania do sakw i inne pierdoły.
Zobaczymy, chyba się wszystko uda

---

a trasa do domu zostanie opracowana jak dojadę na miejsce.

Post: #29

No no jak ci się uda to będzie nielada wyczyn
Liczę że dojedziesz
Jakby ci się chciało zboczyć z trasy na Wieluń to pisz xD

Post: #30

Przeniosłeś już trasę z internetowej mapy na papier? Jeśli tak to już w sumie możesz jechać. Bartix4 ma absolutną rację- taki wyjazd to jest mega wyczyn i powoli przekonujesz mnie że nie ma rzeczy niemożliwych i zaczynam coraz poważniej myśleć o wyjeździe do cioci do Niemiec, tyle że rowerem

Bardzo dobrze, że ludzie mają takie fajne pomysły- to oni kolorują naszą szarą rzeczywistość i zachęcają nas do obejrzenia czegoś więcej niż jakieś popołudniowe wiadomości i gazetę przy obiedzie

Życzę ci szerokości i przyczepności. Niech cię cale Charta przez Polskę niosą