Druga Kłejkowa Maszyna!
|
Autor |
Wiadomość |
Quake96
Zielono mi :D
Liczba postów: 2,750
Imię: Piotr
Skąd: Bydgoszcz
Pojazd: Romet Ogar 200
|
RE: Druga Kłejkowa Maszyna!
(04-07-2013 00:29:10)Caro94 napisał(a): Gdzie tam zaraz drugi silnik. Jak kartery dobre zrobić temu remont. Będzie śmigał lepiej niż mina za 100 zł z allegro która będzie warta najwyżej 4zł za kg. Człowiek całe życie uczy się na błędach, za jedno padło też kiedyś przepałciłem. Po włożeniu w to 1500zł i 4 latach pracy jest czymś co wreście wygląda i jeździ jak trzeba. Tego też tobie życzę, jeden Ogar ci się udał, ale ja bym tego sprzedał
Ja go nie sprzedam. I na pewno też nie skończy gnijąc gdzieś w piwnicy, albo w częściach. On będzie jeździł.
A co do silnika, to zapadła decyzja, że ten szrot idzie do przeglądu. Może znów będę miał tyle szczęscia co z niebieskim i pół silnika okaże się dobre... Ogólnie Tomek oceni czy to się nadaje do remontu i jak tak, to remont go czeka. Wtedy będzie robiony porządnie, tak aby miał moc. Temu Ogarowi, po tym co przeszedł należy się druga szansa. Niebieski już ją dostał i bardzo ładnie się odwdzięcza. Liczę, że czerwony też będzie ładnie jeździł
PS: Czy historia nie lubi się powtarzać? Z niebieskim było identycznie. Najpierw w planach nowy silnik, a potem jednak remont. Jak widać, nic nie mądrzeje, ale ważne, że i tak ostatecznie dokonuje trafnego wyboru
- Patrz pan, ale ciśnie tą jawką, no wariat!
- Ale panie, to dopiero drugi bieg się kończy...
"Skończyło się jak Bruce Lee, czy misja w kosmodromach
Nie nagra tego Grundig czy Unitra Diora...."
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 04-07-2013 01:46:53 przez Quake96.)
|
|
04-07-2013 01:40:29 |
|
|
Quake96
Zielono mi :D
Liczba postów: 2,750
Imię: Piotr
Skąd: Bydgoszcz
Pojazd: Romet Ogar 200
|
RE: Druga Kłejkowa Maszyna!
(04-07-2013 22:17:24)Marwerick napisał(a): no ładny kolor to ma do siebie kłejku napisze że powodzenia z tym motorem/truposzem powoli go się zrobi ta tak jak ja swojego będę grzebał kasy pójdzie ale efekt końcowy będzie już inny ale to jest tak tego się nie przewidzi jak się kupuje ale ciekawe jak ten silnik na tym rozpuszczalniku jeździł z jakim rozmachem
Nie tak powoli Jeśli tylko części uda mi się szybko zdobyć (kwestia dostępności, nie pieniędzy) to może skończę silnik przed wyjazdem do Czech.
No i mały aktual
Dzisiaj czerwony został pozbawiony tego co należało do niebieskiego, oraz zmuszony byłem ukraść też z niego taką tulejkę tylnego hamulca (takie "cuś" przy bębnie, trzymające drut. O tym więcej w temacie niebieskiego.) . Poza tym jak stał tak stoi. Jutro demontaż silnika, a prawdopodobnie w sobotę odwożę go do Tomka. Zapewniam, że od niego, Ogarek wyjedzie o własnych siłach. Już ja się o to postaram
Btw. zrobiłem sobie listę potrzebnych części do Ogara (nie tych silnikowych) :
- Klamka sprzęgła
- Linka sprzęgła
- Tulejka hamulca tylnego
- Zakrętki na pokrywy schowka
- Rolgaz
- Tylne amortyzatory
- Łańcuch (ewentualnie ten porządnie wyczyścić w ropie)
- Tłumik
- Żarówka przód (Mam w zapasach )
- Wężyk paliwa
- Filtr paliwa
- Obudowa filtra powietrza (bo ta nie ma tej wystającej "rurki")
- Naklejki (oczywiście tylko repliki oryginalnych, bez żadnych dodatków )
No i poza tym muszę kupić czarny lakier w Spray'u. Potrzebny jest mi do odświeżenia czarnych elementów, czyli schowka, pokrywy filtra, osłony łańcucha, oraz centralnej stopki.
- Patrz pan, ale ciśnie tą jawką, no wariat!
- Ale panie, to dopiero drugi bieg się kończy...
"Skończyło się jak Bruce Lee, czy misja w kosmodromach
Nie nagra tego Grundig czy Unitra Diora...."
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 04-07-2013 23:30:44 przez Quake96.)
|
|
04-07-2013 23:02:41 |
|
|
Pompuś
Unregistered
|
RE: Druga Kłejkowa Maszyna!
Bez sprzęgła jeździsz ?
Ale to Ty go robiłeś, czy u Tomka był ?
|
|
13-07-2013 22:17:24 |
|
|
Quake96
Zielono mi :D
Liczba postów: 2,750
Imię: Piotr
Skąd: Bydgoszcz
Pojazd: Romet Ogar 200
|
RE: Druga Kłejkowa Maszyna!
Bez sprzęgła. Mam w tym wprawę, bo kilka miesięcy jeździłem niebieskim na czymś co nie było już sprzęgłem Poza tym jeździłem nim raptem 2 razy. Pierwszy raz to zaraz po odpaleniu, a drugi to ten na filmiku. Aaa sorki, jeszcze potem wróciłem nim do domu, czyli trzy razy nim jechałem
A zrobiłem go sam, ale dzięki Tomkowi Bo on rozwiał moje wątpliwości co do wału (jednak jest dobry, a ja przesadziłem z tą analizą ) więc postanowiłem poszukać usterki gdzie indziej. I znalazłem
- Patrz pan, ale ciśnie tą jawką, no wariat!
- Ale panie, to dopiero drugi bieg się kończy...
"Skończyło się jak Bruce Lee, czy misja w kosmodromach
Nie nagra tego Grundig czy Unitra Diora...."
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 13-07-2013 22:21:38 przez Quake96.)
|
|
13-07-2013 22:20:30 |
|
|
Pompuś
Unregistered
|
RE: Druga Kłejkowa Maszyna!
A podzielisz się z nami odkryciem ?
|
|
13-07-2013 22:26:38 |
|
|
Pompuś
Unregistered
|
RE: Druga Kłejkowa Maszyna!
Aha
|
|
13-07-2013 22:30:44 |
|
|
Quake96
Zielono mi :D
Liczba postów: 2,750
Imię: Piotr
Skąd: Bydgoszcz
Pojazd: Romet Ogar 200
|
RE: Druga Kłejkowa Maszyna!
(13-07-2013 22:28:16)alek736 napisał(a): (13-07-2013 22:26:38)pimpek-M2 xD napisał(a): A podzielisz się z nami odkryciem ?
gaźnik przełożył z niebieskiego...
Zaraz, skąd to wiesz? Aaa pewnie na SB się wygadałem, albo zgadłeś
W każdym razie masz rację. Winny był gaźnik. Ale skoro już się temat rozkręca, to napiszę dokładnie co i jak.
Zaczęło się od tego, że wsadziłem do niego kondek oraz jedną ze śrub dekielka gaźnika przełożyłem do platynek Iskra była taka że konia zabije. No to zacząłem badać co i jak. Skoro iskra była, a świeca sucha, to znaczy, że paliwo nie dochodzi... Wcześniej, dzień po kupnie czyściłem tylko dysze. Dzisiaj rozkręciłem gaźnik i już po zajrzeniu na dno komory pływaka wiedziałem, że jest zasyfiony, gdyż było tam pełno jakiegoś białego osadu... Więc gaźnik rozkręciłem na części i zabrałem do domu. Tam wygotowałem go w Occie rozcieńczonym w wodzie (bo niestety miałem resztkę octu :/ ) i znów zamontowałem do Ogara. Niestety nic to nie dało. Ale i tak byłem pewny że to wina gaźnika. Więc zaryzykowałem i zabrałem gaźnik z niebieskiego. Po zamianie od razu odżył! Tylko miał za wysokie obroty, bo przepustnica była ze starego. Więc przełożyłem jeszcze przepustnicę i już było idealnie. Postanowiłem szybko zmontować sprzęgło z niebieskiego i jechać na przejażdżkę. Ale ostatecznie stwierdziłem, że byłoby z tym w uj roboty, a poza tym tu wypadają biegi a co za tym idzie i tak bym się nie przejechał, więc zrezygnowałem z tego pomysłu. Jednak gdy nagrałem filmik z odpalaniem, emocje wzięły górę... Wsiadłem na maszynę i bez sprzęgła zacząłem szaleć po chodniku Potem szybko do domu po kask oraz aparat i znów na przejażdżkę
- Patrz pan, ale ciśnie tą jawką, no wariat!
- Ale panie, to dopiero drugi bieg się kończy...
"Skończyło się jak Bruce Lee, czy misja w kosmodromach
Nie nagra tego Grundig czy Unitra Diora...."
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 13-07-2013 22:41:24 przez Quake96.)
|
|
13-07-2013 22:37:30 |
|
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
|
|