Post: #1

Witam, z racji tego, że to mój pierwszy post na forum to przedstawię Wam moje ostatnie dzieło .

Jest to składak Romet Jubilat, w którym dokonałem pełnej renowacji i teraz chcę go sprzedać.

Lista zabiegów:

- nowe opony
- nowa dętka
- nowa korba
- nowy lakier - Arctic Blue (półmatowy) - podkładk/spray/bezbarwny
- czyszczenie i smarowanie części mechanicznych
- polerowanie chromów
- nowa naklejki repliki oryginałów Romet Jubilat

GALERIA: www.oldbikes.pl

Jak Wam się podoba? Korba jeszcze nie założona bo dopiero jutro ma przyjechać kurier, naklejki również w drodze. Jak myślicie, czegoś w nim jeszcze brakuje?

Może pomożecie mi go wycenić? Nie wiem ile powinienem sobie za niego zażyczyć na allegro czy gumtree :-)?

Post: #2

Brak błotników, elektryki, napędu.

(11-07-2013 02:15:32)needtofly napisał(a):  Może pomożecie mi go wycenić? Nie wiem ile powinienem sobie za niego zażyczyć na allegro czy gumtree :-)?

Jak robisz go na 'handel' to trochę Cię zawiodę, więcej jak 70-100zł za niego nie dostaniesz.

Post: #3

taki jest zamysł, aby składak był nagi, a jeżeli chodzi o korbę to nie wstawiłem z nią fotki bo leci do mnie właśnie nowa kurierem :-)

no to z ceną się trochę pomyliłeś ^-^ za 90zł chciała ode mnie go kupić kobieta, zanim zacząłem cokolwiek przy nim robić czyt. chciała brać tak jak stał, chyba, że mówiłeś o cenie bez napędu :-)

p.s. do galerii dodałem kilka zdjęć, roweru sprzed renowacji :-)
oraz zdjęcia podobnego składaczka, który już sprzedałem

Post: #4

Lampy i błotniki to ubrzydzacze

Cena faktycznie z kosmosu. W świetnym stanie idzie znaleźć po cenie złomu(dla cierpliwych) bądź za dwa jabole od miejscowych smakoszy. A za 100-150zł to można przebierać i wybrzydzać.

Post: #5

zobaczymy czy się sprzeda :-)

może jak skończę prace i wrzucę porządne zdjęcia to inaczej będziecie gadać :-)

Post: #6

Jeżeli sprzedasz za połowę ceny, którą za niego chcesz to moim zdaniem masz co świętować i będę się kłaniał w pas, bo sprzedajesz coś czego jest pełno i można dostać w lepszym (oryginalnym) stanie i kompletne za 20zł-40zł. Nigdy nie zapłaciłem więcej jak 30zł za rowerek. Nie jest to ani unikat, ani wielki zabytek, bo po renowacji, a cena jak za dobrego holendra, czy motorower.

Powodzenia!

Post: #7

No jednak muszę się uprzeć przy swoim, bo skoro rower, który miał iść na złom (taki sam) sprzedałem za 150zł to dlaczego miałbym nie sprzedać tego za dwa razy więcej? Idę w weekend na targ to poszukam lampek i błotników jakiś ładnych

Jestem nowy na forum ale nie rozumiem dlaczego zamiast krytykować cenę i jak zwykle powtarzać głupie gadanie zazdrosnych ludzi "nie sprzedasz napewno" "kupa złomu" "nie brałbym nawet za 30zł" itd. ... nie możesz poprostu powiedzieć czy podoba Ci się kolor, jak się ma stan sprzed renowacji do stanu po renowacji itd. ale nie, trzeba po polsku komuś dowalić :-)

nie jestem jakimś handlarzem, ale nie jestem też idiotą, więc jeżeli chodzi o interesy to Ty masz swoje, ja mam swoje i niech tak pozostanie :-)

tak czy inaczej życzę Ci jak najlepiej!

Post: #8

Kolor jest ok. Przydały by się naklejki. Błotników brakuje. Ładne lampy to wspaniały dodatek do roweru, nie ma szans żeby obrzydziły.

Cena z kosmosu. Ale skoro już jednego korzystnie sprzedałeś, to może masz smykałkę do interesów. Powodzenia.

Post: #9

no w sumie z tymi lampkami to masz racę, muszę przyznać postaram się po taniości jakieś kupić na targu

a c.d. naklejek to myślisz że powinienem kupić za 45zł? http://motonaklejki.pl/naklejki/3/0/60/

rower chcę sprzedać z zyskiem conajmniej 100zł a jak narazie rower wyniósł mnie 122zł (malowanie + nowa korba)\\

btw. może wydaje Wam się, że ta cena jest wysoka, ale pamiętajcie o tym, że grupą docelową jest bogata warszawska młodzież (szkoda, że się do niej nie zaliczam hahaha) :-) a w Warszawie ludzie robią wszsystko, żeby się wyróżnić, żeby mieć coś jedynego i musi być vintage, hipster, classic, epic xd nic tylko marketing ;-)

pozatyym ja całe życie sprzedaje przeróżne rzeczy z moim wspólnikiem ^-^ ostatnio rodzice kupili nową pralkę i chcieli starą wywalić na elektrośmieci (12 letnia, trochę rozklekotana) sprzedałem ją następnego dnia za 4dychy, bez żadnego oszukiwania kupujących w pełni ich świadomości :-) hhaha także może rzeczywiście mam jakieś tam predyspozycje handlowe xddd

Post: #10

No nawet fajnie ci ten projekt wyszedł tylko błotniki i dynamo i super, oczywiscie pakiet naklejek JUBILAT .

Post: #11

Sam zacząłeś z ceną i handlem, ja Ci powiedziałem swoje zdanie. Jak trafisz na łosia, który kupi pedalaka za cenę motoroweru to naprawdę tylko się cieszyć. Ja Ci będę zazdrościć - u mnie w mieście nie sprzedałbym tego za 50zł, bo po prostu można znaleźć taniej, albo lepsze za tą cenę. Ty masz większy rynek zbytu, Wa-wa pełna hipsterów może kogoś podnieci Twój rower i wyjdziesz na swoje. Nikogo nie krytykuję, jedynie jestem realistą i piszę co myślę. Ja Ci życzę powodzenia.


A rower Twój oczywiście bardzo fajny, ale szkoda (to też nie krytyka) że niekompletny.

Renowacja takich rowerów jak i motorowerów, nad jakimi tu pracujemy, jest w 95% nieopłacalna. To się nazywa przeinwestowanie, bo koszta napraw i części zawsze wychodzą większe, niż rynkowa cena, za którą obecnie można je sprzedać. Większość robi to z pasji dla siebie, nawet ze świadomością, że jak przyjdzie sprzedać, to wyjdzie się na minus.

Ja za swojego Sokoła z 1973 roku zapłaciłem 15zł, na renowację wydałem ponad 100,-, a wiem, że i tak nie zszedłby za więcej jak 50zł, nawet mimo swojej rzadkości.

Post: #12

(11-07-2013 11:16:54)needtofly napisał(a):  btw. może wydaje Wam się, że ta cena jest wysoka, ale pamiętajcie o tym, że grupą docelową jest bogata warszawska młodzież (szkoda, że się do niej nie zaliczam hahaha) :-) a w Warszawie ludzie robią wszsystko, żeby się wyróżnić, żeby mieć coś jedynego i musi być vintage, hipster, classic, epic xd nic tylko marketing ;-)

Z tymi interesami to nie masz co sie podniecać. Twoja grupa docelowa to hipsta etc. Na ogół są to ludzie młodzi, którzy nawet jeżeli są bogaci to szukają jak każdy młody okazji, np. w internecie, nawet na allegro i tablica.pl za 160zł możesz wybierac i przebierac w kompletnych oryginałach w dobrym stanie, tymbardziej w tak dużym mieście jakim jest WaWa. W ciągu miesiąca sprzedaje z zyskiem jakieś 2-3 wigry/jubilaty Z tym remontem i 122 zł to przesadzadziłeś i to grubo, na pełne malowanie Ukrainy '74 wydałem 36 zł Efekty oceń sam - http://www.chlopcyrometowcy.pl/attachment.php?aid=2953
Jak chodzi o stan Jubilata to przed remontem wyglądał bardzo fajnie, ja bym z nim nic nie robił. Kolor meksykanska czerwien i org naklejki były bardziej hipsterskie. Jeżeli chcesz robic na tym biznes, musisz zmienić podejście na "więcej, a taniej i bez przeróbek". W internecie nie wrzucaj zdjęć rowera jeżeli jest nie skonczony, bo sprawia to wrazenie prowizorki Napis na stronie zmień bo cześć "rower" jest po polsku, a "vintage bike" po ang.

BTW. Co do naklejek, to już się tym zająłem, ponieważ widzę duży rynek zbytu, jeżeli ich cena nie bedzie wynosiła jak na motonaklejki.pl 45-60zł tylko 30-40zł. Jak to ogarnę to zakładam sklep internetowy i sprzedaje

Post: #13

(11-07-2013 20:19:51)buyactivation napisał(a):  BTW. Co do naklejek, to już się tym zająłem, ponieważ widzę duży rynek zbytu, jeżeli ich cena nie bedzie wynosiła jak na motonaklejki.pl 45-60zł tylko 30-40zł. Jak to ogarnę to zakładam sklep internetowy i sprzedaje

Hmm ... a prawa do zastrzeżonych znaków towarowych nabyłeś?

Post: #14

(11-07-2013 20:23:53)wnusiu94 napisał(a):  

(11-07-2013 20:19:51)buyactivation napisał(a):  BTW. Co do naklejek, to już się tym zająłem, ponieważ widzę duży rynek zbytu, jeżeli ich cena nie bedzie wynosiła jak na motonaklejki.pl 45-60zł tylko 30-40zł. Jak to ogarnę to zakładam sklep internetowy i sprzedaje

Hmm ... a prawa do zastrzeżonych znaków towarowych nabyłeś?

Nie nabyłem. myślę, że Motonaklejki.pl, sick-stickers.pl itp. też takowych nie posiadają. Muszę o tym poczytać i sprawdzić ofertę.

Post: #15

(11-07-2013 20:23:53)wnusiu94 napisał(a):  Hmm ... a prawa do zastrzeżonych znaków towarowych nabyłeś?

Zastrzeżone znaki towarowe przez kogo? Upadłą i nieistniejącą od ponad dekady firmy? Ciekawe kto będzie praw dociekał.