Siema. Mam problem, ale zacznę od opisania co i jak mam.
Tak jak kupiłem ogara miał połączone kable w ten sposób:
Zółty - tylna lampa, z niebieskim z przełącznika była na swoim miejscu. Kable czerwone - czyli z cewki i klakson, też były na swoim miejscu. Teraz reszta "masa lampy/masa ramy" i tam gdzie powinien być kabel od cewki (niebieski) były puste i łączyły się w jedno czyli:
Szedł kabel od ramy "masa ramy/masa lampy" i on łączył się z kablem Niebieskim z cewki a następnie wchodziły w środkowy pin w lampie i stacyjka działała, wyłączałem na kluczyk, który uratował mojego ogara, bo kolesie podeszli, nie mogli odpalić i go zostawili :]. Macie zdjęcia jak to wyglądało:
Teraz instalacja jest tak jak powinna być według schematu i kluczyk nie gasi ogara tylko tak jak oryginalnie powinno być, czyli ten przełącznik na lampie. W stacyjkę od kluczyka wchodzi niebieski kabel z cewki, wychodzi i wpięty jest pod swój pin. Macie jakieś pomysły jak to naprawić?
Spróbuję przywrócić do starego, tylko zobaczę czy jest klakson i czy są wszystkie tryby lamp, bo wtedy miałem problemy. Tak jakby miał ktoś jakiś pomysł co podpiąć do tej stacyjki, chętnie go wysłucham. Pozdrawiam.
P.S
Tak się zastanawiam, że tak jak jest oryginalny schemat to. Z jednej strony wpuścić dwa kable do jednego pina czyli kabel z cewki i i kabel ze stacyjki wchodziłby w pin w lampie i to samo zrobić z "masą lampy. masą ramy" wypuścić 2 kabel ze stacyjki i wpiąć razem w jeden.