Jawa 50 mustang, kondzia
|
Autor |
Wiadomość |
kondzio310
Kondziu
Liczba postów: 810
Imię: Konrad
Skąd: Sieroszewice
Pojazd: Inny
|
RE: Jawa 50 mustang, kondzia
No prawda, jest na czym siedzieć, w 2 osoby miejsca nie brakuje ,
W piątek po zakończeniu szkoły pojechałem zawieść świadectwo, wyniki, karte zdrowia do nowej szkoły, no i przy okazji zabrałem gotówkę, no to po drodze do sklepu po pare gadżetów
Ale no powiedzcie mi co tu tyle kosztuje że wyszło ponad 100 zł , no ale tu 10 tam 20 no i sie uzbiera ,
Jak widać bezpieczeństwo przede wszystkim, już sama zakrętka na butelce nie wystarcza
Spuściłem olej , no i szok, musiała się woda dostać, no albo już tak mocno spracowany ten olej
NIe wiem jak to się stało, no ale zrobiłem w piąek 40 km , nie wiem jak gdzie i kiedy, no ale tle jest, Nie przemyślałem wyboru szkoły która jest na drugim końcu miasta haa
|
|
30-06-2013 11:05:26 |
|
|
kondzio310
Kondziu
Liczba postów: 810
Imię: Konrad
Skąd: Sieroszewice
Pojazd: Inny
|
RE: Jawa 50 mustang, kondzia
Pryszłą oczekiwana opona, tamta już mnie dosyć mocno wkurzała, szczególnie w 2 osoby, no ale wiadomo polskie stomilowskie opony są mega twarde, to znająć życie, dętke przyszczypłem, no i musiałem kleić opone założyłem, no i skręciłem w jawke i dzida, jade z 15 km/h hamulec, a tu jak trzasło, coś i pedał hamulca spadł , patrze na tył, a to gówno co sie daje na bęben i wachacz podczas przykręcania jakoś mi to spadło, no i ten dół dźwigni sie pokrzywił , no i pękło takie gówno co sie na linkę wkłada, ale zrobiłem no i działa , no ale za gapowe się płaci,
Co do opony no to good, w miarę przyczepna, po pisaku jest spoko, w porównaniu do stomilowskiej, jak depnę hamulec i koło się w lecze to teraz kwiczy bo stomil był cichy i nie piszący
|
|
04-07-2013 20:09:17 |
|
|
kondzio310
Kondziu
Liczba postów: 810
Imię: Konrad
Skąd: Sieroszewice
Pojazd: Inny
|
RE: Jawa 50 mustang, kondzia
ja na szczeście szybko nie jechałem, no i przednim sie uratowałem , bo to krzyżówka była ,
Ale to huk był nie miłosierny, taki strzał jak z wiatrówki , teraz wziąłem takie wielkie żabki i wyprostowałem to chyba spoko, bo już sie kopka nie haczy o dźwignię hamulca,
Ostanim czasem, miałem przyjemność jechać ogarem 200 i jawą 50 kaczką, no i wrażenia
Ogar 200: Bardzo dosyć mocno zdezelowany, choć jeździ i odpala, jak go odpaliłem, uświadomiłem sobie że moja jawka jest cicha, choć jest głośna , Dalej wsiadłem, biegi ciężko wchodziły, sprzegło ciągło, ale z mocą nie najgorzej, ale już słyszałem że wał ma luz góra dół, bo delikatnie stukał o głowice, dalej, łancuszek sprzegłowy rozciągnięty, to sie słyszy, mam porównanie do swojego silnika, no to mój miód malina, jest naprawdę różnica,
Kaczka:, no mocy jej było kupe mniej jak w mojej jawce, również była głośna, ale kierować to się śmiesznie kierowało, bo tak się cieżko kręci kierownicą że aż fajne podczas jazdy , kolega wziął moją jawke, no i powiedział że jest róźnica, zaoferowałem mu przegląd i ogarnięcie jego ( prawie, w sumie jego wuja sąsiada) kaczki, będzie chciał to się zrobi, głównie poskręcać wszystko, i gaxnik przejrzeć bo przelewa
Zawsze myslałem że moja jawka nie jest taka dopracowana, ale po przejechaniu się tamtymi sprzetami jest do nich idealnie , wszystko działa jak należy robi kilometry i się puki co nie psuje,
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 04-07-2013 23:19:03 przez kondzio310.)
|
|
04-07-2013 23:18:06 |
|
|
kondzio310
Kondziu
Liczba postów: 810
Imię: Konrad
Skąd: Sieroszewice
Pojazd: Inny
|
RE: Jawa 50 mustang, kondzia
|
|
06-07-2013 00:19:50 |
|
|
kondzio310
Kondziu
Liczba postów: 810
Imię: Konrad
Skąd: Sieroszewice
Pojazd: Inny
|
RE: Jawa 50 mustang, kondzia
Dzisiaj byłem w mieście, po telefon z gwarancji (po tygodniu do odbioru ) i po łożyska,
Więc telefon odebrałem, pojechałem do sklepu z łożyskami no i kupiłem 2 Fag-i i jedno polskie, do tego simmering 26x16 i coś w stylu silikonu ale to nie silikon, nie miał nic innego to brałem to , już dawno miałęm kupić te łożyska, bo sobie silnik skompletowałem z moich gratów i kupiłęm pare gadżetów i można składać, zawsze możę sie przydać, albo kto wie może go do ramy wpakuje,
No ale po zakupach, mówie pojade do KFC-a bo w domu nikogo nie ma, to coś trzeba zjeść, dojeżdam a tu kapeć, normlanie mam pecha do tylnego koła, no ale co zostawiłęm grata no i sie najeść, w kfc wi fi jest za free to szybko najbliższy serwis wulkanizacyjny no i pchałem, dopchałem, powiedział że nie robi motorów, no to mówie że sam zrobi pan aby zaklei, no i do roboty sie zabrałem, no i wyciągnałem opone i patrze czy nie ma czegoś no ale jest kawałek druta z 5 cm
No to zaklejone, złożone i do domu, jawka sie ułożyła bo na 2/3 manety miała 65km/h fakt że z wiatrem ale fajnei sie jechało, pod wiatr full maneta i nie więcej jak 60km/h ale to już mocno wiało
|
|
19-07-2013 15:43:42 |
|
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
|
|