Ocena wątku:
- 0 głosów - 0 średnio
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
Ogar 200, przerywa na światłach.
|
Autor |
Wiadomość |
Taśma
Pro
Liczba postów: 3,952
Imię: Mikołaj
Skąd: 1.7km od biurowca
Pojazd: Inny
|
RE: Ogar 200, przerywa na światłach.
(01-06-2013 13:02:06)Boszu napisał(a): No co do filtru paliwa to racja, kiedyś jeszcze w 205 kupiłem taki nie duży filterek. Przepływ niby ten sam, a jechać za ciula nie będzie! Ciągle brakuje, i brakuje paliwa. Założyliśmy do kumpla 200 i mimo iż 200 bierze więcej paliwa to chodził jak złoto! I ogarniesz temat?!
A co do moich świateł to coś jest z stacyjką... Nie rozbierałem jeszcze, ale wczoraj poskładałem nie co do kupy, odpaliłem i jazda próbna (światła całkowicie odpięte, kabelek na wierzchu) i tak sobie jakoś wcisnąłem sygnał. I zatrąbił... 8) Zatrzymuję się, patrzę i WTF?! Kabel odpięty!! Ale później przełączyłem na światła to chwilami lekko się zaświecają. Czyli gdzieś przebicie mam z cewki zapłonowej na światła i dlatego pewnie przerywa... Ale i tak nie ogarniam tego, jak moja cewka zapłonowa potrafi uciągnąć iskrę + światła. I jeszcze nie zgasnąć, tylko przerywać...
No i wczoraj przekonałem się po raz set kolejny! Że jak romet chodzi, to się go nie rusza!! Bo odmalowałem piknie całego, poskładałem prawie wszystko, a sobie myślę, wleję paliwo i zobaczę czy silnik nadal chodzi (zwykle nie chodzi) ale tym razem chodził, ale patrzę, a tam paliwo jak z kaczej dupy leje się obok uchwytu mocowania baku... Myślałem że mnie to rozpierdzieli! Wydarłem bak, wylałem paliwo i tak dziada z tłukłem że na złom się nawet nadawał nie będzie! I może to głupie, ale się przynajmniej wyżyłem! Bo tyle co się francy o czyściłem to na całą resztę ogara tyle nie poświęciłem!
I niestety będę musiał dokupić czwartą puszkę farby w spray'u Ral 3000, od znajomka przywieźć bak i pomalować. Bo na razie zmuszony jestem jeździć na baku Motorynki/komar 3... :/
Gdybyś tyle się nie rozpisywał to bym edytował te twoje wypociny i wywalał wykrzykniki bo ich tam więcej jak słów... -.-
Cytat:Bo życie jest za krótkie, aby czekać na iskrę i dwa obroty wału.
|
|
02-06-2013 10:20:44 |
|
|
Quake96
Zielono mi :D
Liczba postów: 2,750
Imię: Piotr
Skąd: Bydgoszcz
Pojazd: Romet Ogar 200
|
RE: Ogar 200, przerywa na światłach.
(04-06-2013 18:48:41)Boszu napisał(a): (02-06-2013 02:35:51)Quake96 napisał(a): Ja bym tobie boszu nawet szrota to zajeżdżenia nie dał. Nerwy nerwami, ale jak czytam te twoje reakcje to nie dziwię się że ten Romet ma takie odpały jak te przerywanie na światłach. Skoro jak przeciekał Ci bak a ty go skatowałeś jak świnie za to, to pewnie jak Ci żarówka sie spaliła to kable gryzłeś
To co dobre, nie psuję. A to wkurzyło mnie, bo to już 4-ty bak, i zarazem ostatni który jak wszystkie poprzednie, przeciekał. Chodź za pierwszych rometów to jak coś nie działało, to na chama i musiało działać. Ale to człowiek był młody...
4-ty bak, bo jeździsz tym Ogarem po jakichś lasach, dziurach itd i bak pewnie napierdziela o ramę jak ogłupiały. Nie pomyślałeś czasem, że skoro już 4-ty bak się tak samo zepsuł to robisz coś nie tak albo jest tego jakiś powód? Brak mi na Ciebie słów...
- Patrz pan, ale ciśnie tą jawką, no wariat!
- Ale panie, to dopiero drugi bieg się kończy...
"Skończyło się jak Bruce Lee, czy misja w kosmodromach
Nie nagra tego Grundig czy Unitra Diora...."
|
|
07-06-2013 01:47:53 |
|
|
Boszu
Bo na gumie, latać umie!
Liczba postów: 604
Imię: Jacek
Skąd: Kozłówek - Podkarpacie
Pojazd: Inny
|
RE: Ogar 200, przerywa na światłach.
A mi brak słów na ciebie...
Pierwszy bak miałem baaardzo długo, uszkodził się gdy ogar przewrócił się w garażu i uderzył o kant wału który tam leżał, wypadła dziura.
Drugi bak, był ok. Ale tylko przez tydzień, może dwa... I nawet dołeczka żadnego nie przejechałem, i zaczęło lać koło mocowania. Trzeci bak był dziurawy zanim go założyłem. Ale dziura była niewielka i dość wysoko, no to jakoś jeździłem... Aż z czasem zaczęło co raz bardziej lać, i założyłem starego zerdzewiałego, którego wcześniej w środku "z próbowałem" wyczyścić podkładkami bętając aż odpadnie chodź połowę rdzy, potem woda i dopiero benzyna. Był ok, ale po wyczyszczeniu z rdzy pojawiła się również dziura i również w tym samym miejscu co w dwóch pozostałych, czyli przy mocowaniu...
Tak że, zanim coś napiszesz... Zastanów się! Bo gdybym miał tak dobry bak jak ten pierwszy i oryginalny. To by było ok. A tak to zmuszony byłem jeździć na tym, co mam...
|
|
07-06-2013 21:13:54 |
|
|
Boszu
Bo na gumie, latać umie!
Liczba postów: 604
Imię: Jacek
Skąd: Kozłówek - Podkarpacie
Pojazd: Inny
|
RE: Ogar 200, przerywa na światłach.
Co do przerywania, jak po bawiłem się z przerwą na świecy i platynach, tak na oko ustawiając, to czy na światłach czy nie, to i tak przerywa. Bynajmniej na średnich i wolnych obrotach, i myślę że "lukasz98" to będzie właśnie cewka zapłonowa. Gdzieś taką mam chyba nawet nową, znaczy prawie nową, bo używaną trochę przez kumpla. Wymienię, i zobaczę co wtedy będzie...
I tak samo wczoraj dowiedziałem się co tak okropnie skrzypiało mi w silniku. Każdy twierdził, ja w sumie też... Że to pierścienie lub wał... Okazało się że taki przeraźliwy i głośny pisk wydawały Platyny. Dałem trochę oleju i już nie piska...
I dzisiaj w sumie zrobiłem ok. 100 kilometrów z nudów, gdyż nie było internetu, każdy gdzieś u rodzinki bądź w kościele... I spodziewałem się wielu usterek lub niedopracowań po złożeniu go w całość. Ale o dziwo po za tym przerywaniem i problemem z kranikiem, innych nie miałem. Sprzęgło pracuje dobrze, hamulce wyśmienicie. Jedynie licznik jeszcze podpiąć, bak skołować, pomalować i zamontować. I romet gotów do sezonu. No i jeszcze przegląd zrobić. Na co na szczęście kasiora się znalazła po sprzedaży płyty głównej do kompa. I w Lipcu zapewne sprzedam zabytkowe słuchawki, wpadnie ok. 100zł to i może pokuszę się o ten "profesjonalny" szlif, albo kupno honownicy.
|
|
09-06-2013 16:12:23 |
|
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
|
|