Ocena wątku:
- 0 głosów - 0 średnio
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
Ogar 200, przerywa na światłach.
|
Autor |
Wiadomość |
Boszu
Bo na gumie, latać umie!
Liczba postów: 604
Imię: Jacek
Skąd: Kozłówek - Podkarpacie
Pojazd: Inny
|
Ogar 200, przerywa na światłach.
Mam pytanie do tych, którzy mieli z tym styczność lub faktycznie wiedzą, o co chodzi! Nie do tych, którzy udają że coś wiedzą.
Tak więc, pytanie, a raczej problem który mam, i pojawił się nawet nie wiem w sumie kiedy. Polega na tym że podczas gdy mam włączone światła, zaczyna na średnich obrotach przerywać. Na niskich i wysokich pracuje bez zarzutu... Przód żarówka 12v21W tył 12V6W, na takich jeżdżę od zawsze...
Co sprawdziłem?! Na pewno nie obciera wirnik o żadną z cewek, kable również nie mają raczej na to wpływu, chodź też są w sumie tak od zawsze, i nigdy nie było problemu. Myślałem nad tym, że mogę mieć teraz lekko przestawiony zapłon. Dziś sprawdzam, jest wszystko ok. a nawet próbowałem opóźnić i na odwrót. Bez zmian, po za tym ze silnik pracował inaczej, ale przerywało w tym samym momencie.
Zastanawiam się jeszcze czy czasem iskra nie mogła by przeskakiwać w przełączniku gaszenia?? Bo tam nie zaglądałem, nie czyściłem i rdza na pewno jest itd. I wiem, myślę o wietrze w polu, ale inne pomysły nie przychodzą mi już do głowy. Bo teoretycznie nie powinno to mieć chyba żadnego wpływu??
I to pytanie tylko do tych, którzy mieli taki problem i jakoś się z nim uporali, lub wiedzą o co może chodzić. Bo po gdybać w tym przypadku, to i ja sobie mogę. I wymieniać czegoś niepotrzebnie też nie chcę, bo to również wpływa na pracę silnika.
A i luzów na wale nie ma.
|
|
27-05-2013 12:23:03 |
|
|
Taśma
Pro
Liczba postów: 3,952
Imię: Mikołaj
Skąd: 1.7km od biurowca
Pojazd: Inny
|
RE: Ogar 200, przerywa na światłach.
(27-05-2013 12:23:03)Boszu napisał(a): Mam pytanie do tych, którzy mieli z tym styczność lub faktycznie wiedzą, o co chodzi! Nie do tych, którzy udają że coś wiedzą.
Tak więc, pytanie, a raczej problem który mam, i pojawił się nawet nie wiem w sumie kiedy. Polega na tym że podczas gdy mam włączone światła, zaczyna na średnich obrotach przerywać. Na niskich i wysokich pracuje bez zarzutu... Przód żarówka 12v21W tył 12V6W, na takich jeżdżę od zawsze...
Co sprawdziłem?! Na pewno nie obciera wirnik o żadną z cewek, kable również nie mają raczej na to wpływu, chodź też są w sumie tak od zawsze, i nigdy nie było problemu. Myślałem nad tym, że mogę mieć teraz lekko przestawiony zapłon. Dziś sprawdzam, jest wszystko ok. a nawet próbowałem opóźnić i na odwrót. Bez zmian, po za tym ze silnik pracował inaczej, ale przerywało w tym samym momencie.
Zastanawiam się jeszcze czy czasem iskra nie mogła by przeskakiwać w przełączniku gaszenia?? Bo tam nie zaglądałem, nie czyściłem i rdza na pewno jest itd. I wiem, myślę o wietrze w polu, ale inne pomysły nie przychodzą mi już do głowy. Bo teoretycznie nie powinno to mieć chyba żadnego wpływu??
I to pytanie tylko do tych, którzy mieli taki problem i jakoś się z nim uporali, lub wiedzą o co może chodzić. Bo po gdybać w tym przypadku, to i ja sobie mogę. I wymieniać czegoś niepotrzebnie też nie chcę, bo to również wpływa na pracę silnika.
A i luzów na wale nie ma.
Patrząc na to że pewnie masz tam alternator założony, a nie normalną prądnicę to...
... alternator od VW Golfa III 1.9 TDI pasuje
Cytat:Bo życie jest za krótkie, aby czekać na iskrę i dwa obroty wału.
|
|
27-05-2013 15:48:26 |
|
|
Boszu
Bo na gumie, latać umie!
Liczba postów: 604
Imię: Jacek
Skąd: Kozłówek - Podkarpacie
Pojazd: Inny
|
RE: Ogar 200, przerywa na światłach.
W stacyjce mam wszystko dobrze... Już nie jedną instalację całą sobie robiłem to na pamięć znam co jak sobie po podpinać żeby było tak jak ma być. I hym, co do masy to będę musiał sprawdzić jak go poskładam, bo tak to kabelki jak dziś patrzyłem są bardzo ok. I "kondzio310" też jestem tym zaskoczony, chodź to już nie pierwszy przypadek że przerywa na światłach, mój pierwszy, ale znajomi mieli z tym problemy i nigdy tego nie mogłem rozgryźć i zwykle przechodziło z czasem, lecz u mnie ciągnie się to już dość długo i zaczyna denerwować. Ale póki co rama rozłożona na części pierwsze, przy składaniu rozbiorę cały przełącznik w lampie, przeczyszczę i po sprawdzam. I sprawa wygląda też tak, że na światłach przerywa, a na sygnale żadnej różnicy. Bo o tym zapomniałem wspomnieć...
I może jak go poskładam to już tego nie będzie. I był bym zadowolony, chodź chciał bym w końcu wiedzieć, czego to przyczyna może być?!
|
|
30-05-2013 21:04:17 |
|
|
Quake96
Zielono mi :D
Liczba postów: 2,750
Imię: Piotr
Skąd: Bydgoszcz
Pojazd: Romet Ogar 200
|
RE: Ogar 200, przerywa na światłach.
W tej elektryce wszystko jest możliwe
U mnie po remoncie silnika też się światła powaliły. Tzn. Jak stacyjka jest na środku to świeci sam przód (nie powinno nic), a jak w lewo to świeci tył i przód, z tym, że przód ciemniej bo wiadomo dochodzi obciążenie tyłu. Ale u mnie to wina dwóch źle podłączonych kabli, a nie mam czasu tego naprawić
- Patrz pan, ale ciśnie tą jawką, no wariat!
- Ale panie, to dopiero drugi bieg się kończy...
"Skończyło się jak Bruce Lee, czy misja w kosmodromach
Nie nagra tego Grundig czy Unitra Diora...."
|
|
31-05-2013 00:17:22 |
|
|
Boszu
Bo na gumie, latać umie!
Liczba postów: 604
Imię: Jacek
Skąd: Kozłówek - Podkarpacie
Pojazd: Inny
|
RE: Ogar 200, przerywa na światłach.
No co do filtru paliwa to racja, kiedyś jeszcze w 205 kupiłem taki nie duży filterek. Przepływ niby ten sam, a jechać za ciula nie będzie! Ciągle brakuje, i brakuje paliwa. Założyliśmy do kumpla 200 i mimo iż 200 bierze więcej paliwa to chodził jak złoto! I ogarniesz temat?!
A co do moich świateł to coś jest z stacyjką... Nie rozbierałem jeszcze, ale wczoraj poskładałem nie co do kupy, odpaliłem i jazda próbna (światła całkowicie odpięte, kabelek na wierzchu) i tak sobie jakoś wcisnąłem sygnał. I zatrąbił... 8) Zatrzymuję się, patrzę i WTF?! Kabel odpięty!! Ale później przełączyłem na światła to chwilami lekko się zaświecają. Czyli gdzieś przebicie mam z cewki zapłonowej na światła i dlatego pewnie przerywa... Ale i tak nie ogarniam tego, jak moja cewka zapłonowa potrafi uciągnąć iskrę + światła. I jeszcze nie zgasnąć, tylko przerywać...
No i wczoraj przekonałem się po raz set kolejny! Że jak romet chodzi, to się go nie rusza!! Bo odmalowałem piknie całego, poskładałem prawie wszystko, a sobie myślę, wleję paliwo i zobaczę czy silnik nadal chodzi (zwykle nie chodzi) ale tym razem chodził, ale patrzę, a tam paliwo jak z kaczej dupy leje się obok uchwytu mocowania baku... Myślałem że mnie to rozpierdzieli! Wydarłem bak, wylałem paliwo i tak dziada z tłukłem że na złom się nawet nadawał nie będzie! I może to głupie, ale się przynajmniej wyżyłem! Bo tyle co się francy o czyściłem to na całą resztę ogara tyle nie poświęciłem!
I niestety będę musiał dokupić czwartą puszkę farby w spray'u Ral 3000, od znajomka przywieźć bak i pomalować. Bo na razie zmuszony jestem jeździć na baku Motorynki/komar 3... :/
|
|
01-06-2013 13:02:06 |
|
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości
|
|