Post: #31

A to moja aktualna pracownia

Post: #32

U mnie przez renowacje motorynki syfu narobiłem że nie wiem co. Fotki dam jak ogarnę trochę bo teraz nawet ja nie wiem gdzie co jest

Post: #33

Odkopuję, bo gdy dzisiaj zajrzałem do tego tematu, to coś mnie drgnęło i wziąłem się za większe porządki w piwnicy i przekształcenie jej w "domowy warsztat"

Tutaj zdjęcia całości już po "urządzeniu" :



Na ścianach zawitało kilka klimatycznych dodatków



Zorganizowałem sobie też mały stolik warsztatowy



Taki mój mały patencik na dziś:



A tutaj dojście do piwnicy (drzwi to te gdzie jest biały napis i wycieraczka przed )



Jest tak wąsko że ciężko się wcisnąć z ogarem a na dodatek drzwi są pod kątem 90'

Post: #34

No ja nie wiem, jak tu z nim włazisz. Dla chcącego nic trudnego, a z przymusu tym bardziej

Post: #35

Wiesz wnosi/wynosi się go z zasady w dwóch (bo po schodach trzeba targać) ale i w pojedynke jak się uprzesz to da radę (sam kilka razy testowałem ) .

Wejście do piwnicy to pikuś. Podjeżdżasz pod wejście, zaczynasz skręcać przodem, a tył trzeba podnieść i tak wchodzić Mamy to z kumplem opanowane już do perfekcji, tymbardziej, że w piwnicy nie ma światła (na klatce popalone żarówki a w piwnicy tylko jak z domu przeciągne kabel) i trzeba się po ciemku ładować. Ewentualnie mozna poświecić telefonem

Post: #36

Zapewne właśnie wyćwiczyliście sobie metodę i nigdy już nie rysujecie Ogarka. Zawsze tak jest

Post: #37

Ja ma duuuuuuuży garaż tzw. blaszak i tam sb robię duperelka stoi tam ciągnik mój romet stół warsztatowy szafki ze śróbami z kluczami i 3 moje szafki itp itd i jest jeszcze wiele miejsca na robotę

Post: #38

Cytat:Zapewne właśnie wyćwiczyliście sobie metodę i nigdy już nie rysujecie Ogarka

Tylko zdarzy się jeszcze przyhaczyć końcówką bagażnika Dlatego mam już go do poprawki Ale to mały szczegół

Post: #39

Ja też muszę targać mojego Ogara po schodach ale zrobiłem sobie deskę i jakoś idzie

Post: #40

U mnie musiałbym mieć chyba ze 2,5 metrową deskę Bo mam do przejścia 2x po 10 schodów i potem jeszcze 1x po 8 czy tam 7 ... Ciężko ogólnie jest, ale trzeba sobie radzić Za to w zimę ogarek ma luksus, bo w piwnicy cieplej jak na dworze

Post: #41

No to moja deska ma z 3m

Post: #42

No ciekawe. Bo niby jakim cudem by ci się nie zsuwała ze schodów? U mnie zastosowanie deski jest po prostu nie możliwe, więc zwyczajnie go nosimy.

Post: #43

Ja go tylko podprowadzam i się jakoś nie zsuwa,ale jak chce sprowadzić to go znoszę

Post: #44

No zależy jakie to tez schody...

Post: #45

Temat ucichł, ale wrzucam zdjęcia swojego "warsztatu"