Post: #331

Tak zapakowałem od środka żeby uszczelnić go by nie ciekł, zobacz na fotce widać

Bartos niedługo filmik powinien być

Post: #332

No więc kolejny refresz, wiosna już coraz bliżej (mam nadzieje ) i dziś nie wytrzymałem, musiałem pośmigać Zrobiłem sobie w końcu prowizoryczny statyw i nagrałem filmik z jazdy, niestety ale troszkę aparat zniekształcił dźwięk ale niewiele Jazda prawie cały czas z prędkością +/- 40km/h

http://www.youtube.com/watch?v=79ietZdMy...e=youtu.be

I pare fotek na rozluźnienie, oświadczam iż w ogarze w końcu nie ma nic do poprawek (no tam jeszcze małe detale ale silnika już nie ruszam)





Zrobione skromne 20km. Na dziś to tyle, do następnego. Pozdro ;-)

A tu jeszcze dawniejsze

Post: #333

Dopiero teraz zauważyłem, że robiłeś remont silnika. Ile Cię to wyniosło? Bo na lato szykuję się do swojego (ale u mnie to czuje, że jeszcze pójdzie nowy cylinder) i ciekawi mnie jak to wychodzi z kosztami.

Post: #334

ja wymieniałem cylek cały zestaw, sprzęgło, simery, łozyska itp no praktycznie wszystko oprócz skrzyni i karterów. Wyszło mnie coś +/- 300zł

Wiosna w pełni Taka klimatyczna fotka (niestety fonem robiona) z dziś. Od dawna myślałem o tym miejscu. Naciulane dziś 50km. Ostatnio męczyłem się ze sprzęgłem bo sie coś popychacz ten długi przy śrubce od regulacji ścierał ;/ Dziś kupiłem nowe popychacze, zahartowałem i pomogło. Poprawiłem elektrykę, kabli nie widać i wszystko jest ładnie uporządkowane


Nastukane już 356km w tym sezonie
Za tydzień zlocik, w piątek lece do kumpla na korekte lakieru xD

Post: #335

Ech ile ja bym dał, żeby mój ogar był w takim stanie

Ładnie Ci wszystko wyszło, tylko powiedz mi jak u Ciebie jest z docieraniem? Tzn. w jaki sposób ograniczasz prędkość do tych dajmy 40km/h ? Bo u mnie to manetka tak działa, że albo daje pełny gaz albo wcale :/ I u mnie to chyba zostanie tylko popuszczanie gazu na dwójce.

Post: #336

Do stówki powolutku a potem p3zda i tylko sprawdzam czy cylka nie łapie, po 300km koniec z docieraniem Nie ma lipy, trzeba jeździć

Post: #337

pamiętasz może jaki rozmiar ma simmering na wałek kopnika co go zakładałeś, 26x16 ?

Post: #338

(14-04-2013 00:08:16)kondzio310 napisał(a):  pamiętasz może jaki rozmiar ma simmering na wałek kopnika co go zakładałeś, 26x16 ?

16x28x7

Post: #339

Świetny motorek

Post: #340

No więc najwyższa pora coś napisać
Z ostatniej soboty, najnowsze wieści
Ogara już dotarłem, wszystki jest git jedynie to sprzęgło wk2wia bo trzeba co 10km dokręcać śrubke w deklu, na prostej bujnie sie 63km/h (wg elektronicznego licznika)
Wczoraj rano poleciałem do kumpla by mi wyszykował ogarka na zlocik (polerka lakieru wosk itp) Nie zdązyliśmy skończyć, dzwoni Maciek że czeka w Kurowie przy biedronce. Lada moment byłem tam.


Dał mi się przejechać i powiem wam ze to nawet idzie, hamulce zaj3ste szczególnie przód

No i pojechał na zlot do Zamościa




A potem już była jazda na zlot motocyklowy









Po powrocie odwiedziłem spot puławskich klasyków








Przejazd kolumny przez Puławy

http://www.youtube.com/watch?v=QRCjE5Y-3Us

I w niedziele zrobiłem sobie małą traskę, podliczyłem spalanie wyszło 3,04 w cylku mieszanym, jest git
Ah co za szczęście tam dojechać :->



I wieczorkiem rajdy z chłopakami po okolicach.


Fajnie lata, kumpel sie zdziwił bo z wiaduktu wg. jego vivy ogar 72 leciał, ja mialem 67 na liczniku.

I z takim przebiegiem go odstawiłem do piątku.

Post: #341

NO na pewno fajna przygoda !
ładny Ogi !

Post: #342

Fajni ogi, a koleś masz kontre na śrubce od sprzęgła w delku jak nie masz kontry to nic dziwnego żę ci sie wykręca .

Post: #343

Sprzęgło już dawno ogarnięte, winowajcą był luz na dźwigience w prawym deklu Kolejny zlot zaliczony
No wiec pare zaległych fotek z Lublina, fotki nad zalewem (mam tylko 4 )

Senda sparkiego, w tle corei przez tel gada xD



Była też czerwona jawka mustang ale potem jak się okazało, w paradzie zapchały się jej dysze i gdzieś się zgubiła, yamaha DT też odpadła, simer podobno padł na wale

Jak wiadomo po powrocie ogar mi padł. okazało się ze łożysko igiełkowe na wale się po prostu zatarło :cry: Szybko zrobiłem remont i lata dalej


Jeszcze z nudów mała polerka


Cały czas ogarek nabija kilometry, jest dobrze.

W niedziele miałem pojechać na zlot do Garwolina, jednak po wyjechaniu kawałek za dom padł mi zaworek w gaźniku. Wróciłem się wymienić jednak się odechciało jakoś mi bo już troszkę późno było. No ale potem kumpel dzwoni i mówi że zaraz będzie koło mnie. Nic straconego

Pegaz :arrow: Kadet :arrow: Ogar





A później poleciałem w kierunku Zwolenia na spot z Browcem





Nabite wtedy ponad 100km, niestety elektroniczny licznik mi się zepsuł :shock: Póki co nie będę kupował nowego. W niedziele jak wypali to wypad do Jeruzala (Wilkowyje), chętnych na spota zapraszam na PW

Post: #344

Chętnie bym się kiedyś dołączył, ale nie ufam mojej T-1 aż tak:/

Post: #345

Bartek o ktory Jeruzal ci chodzi?