Post: #1

Witam tutaj piszcie jak pielęgnujecie swoje Romety.Ja swoją motorynę pastuję i poleruję odpowiednimi środkami no i oczywiście woskuję na zimę spód błotnika konserwuję olejem i przecieram szmatką silnik jest zawsze czysty nie ma wycieków olej zmieniam dwa razy w roku i robię tzw.dolewki silnik dostaje olej Orlenowski 25ml/1l benzyny trochę więcej niż trzeba przed sezonem rozebrałem przednie zawieszenie zalałem olejem,żeby nic tam nie zardzewiało oczywiście olej sam zleciał,ale to dobry zabieg jak dla takiego klasyka

Post: #2

Ja robie tak : poleruje wszystkie aluminiowe części na wysoki połysk, czyszcze chromy, poleruje lakier, kupuje org naklejki i i ogólnie wszystko co sie da robie na cacy .

Post: #3

Moja motorynka większość swojego życia przestała przykryta w garażu u sąsiada niż jeździła,więc naklejki wszystkie są oryginalne z 89 roku lakier tak samo opona z przodu oryginał z tyłu dałem stomila z 97 roku,ale tą z 89 roku zachowałem Teraz poszukuję Charta,albo WSK chociaż WSK-a jest większym klasykiem,bo kiedyś ludzie ją ubóstwiali moi kuzyni mają pięć MZ ETZ 250,a szósty to WSK-a 125 85' (ostatni rok.pr WSK) lakierek oryginał pomarańcz,ale to mojego wujka nikomu nie daje nią jeździć

Post: #4

Ja najlepiej dbam jak mogę myją cały motor czekam jak wyschnie potem mozolne polerowanie całego motoru.

Post: #5

Wsiadam i jadę. Jak jest brudny, to umyję. Jak nie jedzie, to naprawię. Tak wygląda moja pielęgnacja.

Post: #6

Najpierw poleruje aluminium,poźniej czyszcze wszysko ciepłą wodą.Na koniec nakładam paste nabłyszczającą.

Post: #7

Ja o swojego ogarka dbam tak, aby dobrze chodził, nie miał przecieków, a gdy jest brudny to umyję . Najważniejsze aby był sprawny.

Post: #8

a ja mojego codziennie przepalam, (z racji że jeżdżę na codzień autkiem, moto jest po to, by było). NO i czyszczenie, wiadomo. Wczoraj jakieś 10 km przejażdżki po zimie.

Post: #9

Jeździć... Też bym chciał, ale: 1) zimno jest, 2) właśnie skończyło mi się paliwo! Aczkolwiek jeden kanister na całą zimę to i tak niezły wynik!

Post: #10

No więc tak. Może i przesadzam ale w lecie jak jeździłem motorynką, to ją co tydzień myłem i pastowałem. Tak samo rower z komunii.
Ma już 6 lat a wygląda jak by był nowy. Po prostu.
Tydzień jeżdżenia a w sobote solidne mycie woskowanie i polerowanie.
plastiki konserwuję plakiem do tapicerki co nadaje im połysk i ładny zapach
No kadeta mam można powiedzieć od zimy także nie miałem kiedy umyć
bo chyba by woda na nim zamarzła

Post: #11

Ja czyszcze kola w swoim Jubilacie plynem do szyb Sidolux potem dokladnie wycieram czyszcze szprychy potem znowu plynem chlapacze oraz kierowince Myje rowniez klosze lamp wentylki chwyty odblaski na szprychach oraz wymieniam zarowki Goraca woda z mydlem czyszcze siodelko k:

Tak wyglada czyszczenie Ukochanego Sprzetu

Post: #12

myję wodą z płynem do mycia potem wosk i pasta polerska na chromy

Post: #13

Ja w sezonie zawsze co tydzień w sobotę go myłem myjka potem płynem do silników natryskiwałem całego,następnie opłukiwałem całego,i czekam aż wyschnie,a gdy wysechł to polerowałem lakier i kierownice oraz obręcze,a silnik pozostawał bez polerki bo był wystarczająco czysty (wyglądał jak wypolerowany ),a teraz to od jesieni nie myty stoi bo nie mam czasu go umyć,ale na jesieni,na wiosnę czy w zimie to nie opłaca się myc motoru bo jak się ciągle jezdzi motocyklem to i tak zaraz cały brudny .

Post: #14

Ja nie mam czasu na polerowanie i woskowanie, jeszcze lakier by mi bardziej odszedł. Jedyne co zrobiłem tej zimy to posmarowałem koła oliwką, żeby nie przerdzewiały i co jakiś czas umyłem go ciepłą wodą

Post: #15

Romet to coś więcej niż motorower! To także pojazd z duszą! Trzeba z nim rozmawiać, pytać o samopoczucie, puszczać mu muzykę, można się z nim wspólnie pożalić na temat cen paliw i stanu polskich dróg, a jeśli ładnie jeździ, odpala za pierwszym kopem, należy go pochwalić, poklepać po baku.
Kto się ze mną zgadza?