Post: #61

Kolega też czasem do wychowawczyni dzwoni na polskim.

Post: #62

Macie nr ? Na polaku na spr. pyta sie to ty Robert - oczywiście że nie ! Dawid i Adrian jeszcze ze mną dzwonią . Mi przez przypadek na lekcji włączyła się piosenka Rihanny - Diamonds . IPhone zabrany, k.r.a !

Post: #63

Mi raz się Trolololo song w kieszeni włączył

Post: #64

A mi kiedyś jak ktoś p.p.e.d.l.ł nr. i do mnie zadzwonił : Jak bella pokocha oczu miód xD

Post: #65

Ja zazwyczaj na lekcji grywałam w statki

Post: #66

Najlepsza zawsze jest technika Siedzimy całą klasą i czekamy na dzwonek, jedni biegają i wkur... józka(nauczyciela techniki) a inny wiązą plecaki Ja z kumplem przywiązałem koledze plecak do ławki Dzwonek dzwoni wszyscy but na obiad a kolega tak wystartował że ławkę za sobą pociągnął
Druga sytuacja była też na technice tyle że to było w VI klasie szkoły podstawowej
A więc taki debil 3-ma ołówek nad du.. józka a inny kolega z ławki go popchnął Co się dalej działo to możecie się domyślać

Post: #67

My przeważnie robimy Transformersy i sporadycznie przywiązujemy plecaki do nóg stołów.Najlepsze jaja robiliśmy w 5 i 6 podstawówki na informatyce.Raz kolega opluł nauczyciela a ten cały dzień z tym na plecach chodził.Pamiętam że mieliśmy krzesła na kółkach,to czasami w dwóch lub trzech wyłaziliśmy na korytarz i robiliśmy wyścigi.Ehhhhh wspomnienia...

Post: #68

Ja zawsze z kolegą mówimy pani że idziemy poprawiać z czegoś(a tak naprawde gramy w pingponga albo idziemy na szlugi).Potem przychodzimy 5 min przed dzwonkiem
Jak dotąd się nie zczaiła

Post: #69

Plucie na nauczycieli, palenie papierosów. Faktycznie jest się czym chwalić.
Zmarnowane pokolenie. Tyle ode mnie.

Post: #70

(23-01-2013 18:23:44)nie_mientki napisał(a):  Plucie na nauczycieli, palenie papierosów. Faktycznie jest się czym chwalić.
Zmarnowane pokolenie. Tyle ode mnie.

Wprost z ust mi to wyjąłeś. Jak miałem tyle lat, ile koledzy wypowiadający się w tym temacie to nie miałem takich kretyńskich pomysłów. Kebaby i chowanie cudzej własności to też norma u mnie, nie można spokojnie popracować przy samochodzie po zaraz się znajdzie jakiś ... "geniusz" i ma niesamowity ubaw z tego, że Ty szukasz swoich rzeczy.

Do kolegów - też faktycznie macie się czym chwalić. Wandalizm, wyśmiewanie się ze słabszych, oszukiwanie nauczycielki to faktycznie cechy i zachowanie ludzi na poziomie.

Post: #71

(29-09-2012 22:03:51)barcelxxl napisał(a):  Jeszcze sobie przypomniałem o grze w szachy na kartce.

a kogo był ten pomysł

Post: #72

Dzisiaj przez durnego kolegę nagany by cała klasa dostała i wzywani rodzice by byli ,bo stołek pani od geografii taśma klejącą do biurka przykleił.

Post: #73

W sumie ja mam taką dziką klase, W sumie najlepsza jest religia, bo mamy z księdzem, W sumie to z nim non stop dyskutujemy, jakieś pytania dotyczące lekcji, i my mówimy że tak nie jest no i sie kłócimy, a żę mu dym z uszu idzie, i czerwony jak cegła to jest drugi fakt, Do mnie jeszcze nic nie miał ksiądz, ale byłą akcja z prymuską średnia 5,6 dobra ale nie wynikam w to głebiej. Chciała wziąść kropkę, a on nie chciał wpisać, i sie kłóciłą z nim, on powiedział zamknij się ;F, a ona że to przekleństwo pokłócili sie troche i do ojca dzwonił , on to jakiś nawiedzony jest, kiedyś też kropke wszyscy chcieli wziasc, a on nie chciał wpisać, bo to zadanie obowiązkowe było, a my że po to są kropki i można zapomnieć pokłócił się, poszedł szukać dyrektorki ale nie znalazł i przyszedł na lekcje ze zmienionym zdaniem i odrazu kropki wpisywał, On to nam teraz dziękuje za drugą połowe lekcji jak jest cicha

A co do takich innych rzeczy, to na przerwie często braliśmy plecaki innych którzy akurat gdzieś poszli i wyciągaliśmy wszystko z plecaku i przewijaliśmy na lewą stronę całe plecaki, piórniki nawet ćwiczenia ale to sie nie udało i musiał później po jednej stronie układać ćwiczenia bo sie troche pomieszały

Post: #74

"wyrzucanie przez okno: mydeł, mlek (też dostawaliśmy)"
Mydła dostawaliście?!? Wow o.O Ciekawa szkoła.

Mhm. Opaski plastikowe Zarąbisty pomysł. DZIĘKI CHŁOPAKI

U nas to też się nazywa żółw
Kiedyś komuś się nudziło i podpalił cały kibel na górze, niedawno go otworzyli, zawsze srajtaśma do kibla i spłukiwanie. Potem cały korytarz pływa.
Bierzemy też szczotki do kibli i udajemy że z kropielnicą chodzimy i "chrzcimy" wszystkich "Świętą" wodą.

Samoloty itp, Również rozkręcanie ławek Przydatne te śruby.

Post: #75

Zaczynam od kolegi . Biegał se biegał i wypie*dolił w okno . W drodze do kibelka z tą ręką . Nauczyciele idą zobaczyć co się stało . Nauczyciel Angielskiego idzie a on : ,, K*rwa , jak boli ! . Wciąganie kredy na lekcjach, tabakę też czasem wciągamy . Nauczycielka od plastyki ( najbardziej surowa ) kazała mi usiąść na samym przodzie . Ja w myślach ,, Dobra k*rwa niech ci będzie, i tak się na tobie zemszczę '' . Przyłapała mnie jak nie zapisywałem jakiegoś badziewia, tylko rysowałem samochody na ostatniej kartce w zeszycie . Zabrała mi ta dz*wka zeszyt i tatuś odebrał na wywiadówce .