Post: #1

Simsona kupiłem za 700 zł ze wszystkimi papierami,od pewnego pana który zrobił w nim kapitalny remont i przejechał na nim 30 km po czym mu zgasł i już nie potrafił go odpalić.Dorzucił mi stary cylinder w bardzo dobrym stanie kompletny gaźnik, oryginalny tłok i głowice.Ja w nim trochę pogrzebałem i zrobiłem go w ciągu 25 minut,okazalo sie ze był zapchany filter,ustawiona zła dawka paliwa i źle ustawione platyny.Teraz simson pali na dotyk. Oczywiście zdjęcia:

           

Post: #2

Świetny sprzęt w dobrej cenie. Dwa razy tyle mógł krzyczeć. Gratulacje.

Post: #3

Malowany był czy to orginalny kolor?

Post: #4

(04-11-2012 21:39:01)kamil97 napisał(a):  Malowany był czy to orginalny kolor?

1 raz w lakierni

Post: #5

bardzo fajny simson i za niskie pieniądze

Post: #6

no no taka okazja powodzenia i gratuluje ludzie sobie na tym forum wołają 700 za ogara

Mój Simson s51
http://www.chlopcyrometowcy.pl/showthread.php?tid=16581

Passat B5 TDI

Post: #7

Jaki jest v- max?

Post: #8

Szczerze to za grosze go kupiłeś gratuluję zakupu.

Post: #9

(04-11-2012 22:47:08)kamil97 napisał(a):  Jaki jest v- max?

v-max to równe 80 km/h

Post: #10

Może jeszcze powiesz że w serii?

Post: #11

Rudy to nie Ogar.
Trolujesz jak gupi.

Simson na serii ze zmienionymi zębatkami spokojnie poleci te 70-80km/h.

Post: #12

Ja Cię, ale okazja, za 700 zł mieć właściwie sprawnego Simsona po remoncie z papierami... To sporo zaoszczędziłeś na zakupie, to teraz zafunduj mu profesjonalnie malowanie pod oryginał. Będziesz miał właściwie nowego Simsona