Post: #1

witam. Na ten temat zdania sa podzielone. Jedni mowia tak a inni tak. Czy wg was motory zumico gr500 gr200 lub yamasaki ym50 to dobre czy kiepskie wg was? Ci co jezdzili na takich wehikułach jezdzili to niech opisza:
-dynamike
-spalanie
-wygode
-frajde z jazdy, itp.

Z gory dzieki za odp.

Post: #2

Miałem okazję jeździć gr500 i jestem mile zaskoczony. Fajnie się prowadzi, nawet nawet się toczy Spalanie nie wielkie, nie pamiętam dokładnie ale coś ok 3 - 3,5l zależy jak jeździsz (lub mniej). Ma siłę, idzie na koło, wygodny w jeździe. Ma go mój wujek, ale miałem okazję się przejechać, gdybym miał kasę to bym sobie też sprawił gr500. Z resztą, niech wypowiedzą się właściciele

Post: #3

ja jechalem na choperze kingwayu i muł bagienny. Ogarem bez problemu bym go wzial . Silnik chyba podobny jak w choperze tam jest

Post: #4

Stary co ty gadasz za śmieci smutna prawda jest niestety taka że te nowe silniki nieważne jakie to chinole są szybsze od tych rometowskich , jawowskich czy simsonowskich. One mają krótsze korbowody, lepsze gażniki , wyższą maksymalną prędkość obrotową a wiadomo że ilość obrotów jest ważniejsza od mocy. Poza tym to czterosuwy i mają wyższą kompresję i nie ma czegoś takiego jak w dwusuwie że prawie połowa mieszanki zassanej do cylka ucieka przez okno wylotowe. Poza tym rozbujałeś tego chopera na maksa bo kolega ma jakiegoś kingwaya z tym samym silnikiem tylko że taki ścigaczowaty to 90 km/h robi z palcem w d.... i się kręci do 10 tys obrotów. Ale te silniki są wyżyłowane i dlatego są nietrwałe dlatego wolę stary prl-owski silnik niż wymieniać rozrząd w chinolu po 2000 km

Post: #5

(25-10-2012 20:46:37)Rudy napisał(a):  wiadomo że ilość obrotów jest ważniejsza od mocy

Mi nie wiadomo. Rozwiń tezę.

Post: #6

(25-10-2012 20:46:37)Rudy napisał(a):  Stary co ty gadasz za śmieci smutna prawda jest niestety taka że te nowe silniki nieważne jakie to chinole są szybsze od tych rometowskich , jawowskich czy simsonowskich. One mają krótsze korbowody, lepsze gażniki , wyższą maksymalną prędkość obrotową a wiadomo że ilość obrotów jest ważniejsza od mocy. Poza tym to czterosuwy i mają wyższą kompresję i nie ma czegoś takiego jak w dwusuwie że prawie połowa mieszanki zassanej do cylka ucieka przez okno wylotowe. Poza tym rozbujałeś tego chopera na maksa bo kolega ma jakiegoś kingwaya z tym samym silnikiem tylko że taki ścigaczowaty to 90 km/h robi z palcem w d.... i się kręci do 10 tys obrotów. Ale te silniki są wyżyłowane i dlatego są nietrwałe dlatego wolę stary prl-owski silnik niż wymieniać rozrząd w chinolu po 2000 km

choper na dotarciu 50cm z blokadami i bez przerobek .

---

aha i awaryjniejsze moze sa ale bez przesady. Żaden silnik sie od razu nie rozwali jak jezdzisz z glowa a jak jezdzisz jak kretyn to kazdy jeden silnik rozwalisz.

Post: #7

spoko spalanie w nich nie jest złe z opini wiem że sie fajnie na nich jeździ i inni je polecają przyśpieszenie tylmko ponoc liche jak na taką maszyne ;/

Post: #8

Wg mnie to to tylko ładnie wygląda ale silnik to tam jedna wielka elektryka i awaryjność

Post: #9

Porównywałem zumico GR500 i GR200
Gr200 jest pod wieloma względami niedoróbką wymagającą poprawek, ponadto jest bardziej delikatny

Gr500 jest dużo lepszy, wiele ma wspólnego z Rometem K-125, Łatwiej dostać części, jest bardziej popularny i wygląda bardzo ładnie i nie sprawia wrażenia delikatnego badziewia
Polecam Zumico GR500. Bezawaryjny, solidny i ładny sprzęt.
Silniki są te same, ale rama jest calkiem inna

Post: #10

Boże a który motor jezdzi szybciej wysokoobrotowy czy jakiś taki co się kręci maks do 5tys. obr. myślisz że po co zakłada się tłoki z jednym pierścieniem, albo daje się krótsze korbowody?

Post: #11

Drugie przykazanie mówi "Nie wzywaj imienia Pana Boga swego nadaremno"
więc...

Post: #12

Błażej ty czasami nie offtopujesz ?

Post: #13

A Ty co robisz w tym momencie ?

Post: #14

ojciec kuzyna ma gr500, w miarę wygląda, ma moc i ten dźwięk silnika achhh i nie słyszałem żeby się zepsuł

Post: #15

(26-10-2012 20:03:07)Latos napisał(a):  ojciec kuzyna ma gr500, w miarę wygląda, ma moc i ten dźwięk silnika achhh i nie słyszałem żeby się zepsuł

ojciec kuzyna to wujek