Post: #91

No więc z tego że cholernie się nudzę wziąłem się za dwusete .
Przyczyną cudów ze sprzęgłem były wyjechane tarczki , zużyty łańcuszek sprzęgłowy i wykrzywiona tarcza przekładkowa . Może w tym tygodniu się kupi . Silnik został wyjęty na stół w celu uszczelniania i wymycia .


A potem do odstresowania wziąłem Ogiego 205 i kawałek się przejechałem i nawet wykonałem zdjęcie na polnej drodze


A tu po przyjeździe do domu

Post: #92

No więc dla zainteresowanych tematem zrobiłem zdjęcia silnika . Podczas wyjmowania popychacza też było wesoło . Po zdjęciu prawej pokrywy nie dało się go wyjąć , po zdjęciu tarcz też nie wyleciał , dopiero wybity gwoździem wypadł , przyczyną okazało się dziwne wypiłowanie na nim i blokował . Największym zaskoczeniem jest to że jest tylko jeden bardzo długi popychacz i kulka o.o Kilka zdjęć


Te simmery to oryginały ?

Post: #93

Kupiłem wszystko co potrzebne i idę zaraz montować *,*

Post: #94

Ogar już poskładany i śmiga jak bestia


A potem pobawiłem się drugim Ogarem . Wymieniłem oryginalne siedzenie na te z małymi literami od Ogara 200 ( dużo wygodniejsze )



Trochę ukurzony

Takie tam

Post: #95

Znalazłem na internetach stare zdjęcia Ogar .
Przed :

Teraz :

Przed :

Teraz :

Post: #96

Kiedys byl ladniejszy...

Post: #97

(14-07-2014 14:31:56)Magister napisał(a):  Kiedys byl ladniejszy...

Post: #98

No to pora popisać
Ogar 200 już dawno skończony i tak sobie stoi

A Ogar 205 ?
Od wymiany tłoka żadnej awarii nie było nie liczą dokręcenia gaźnika , wyrwania uszczelki spod głowicy . Ogólnie jeździ i jutro szykuje się mu mała traska

Post: #99

No to Ogar zaliczył dzisiaj małą wycieczkę około 20 km po leśnej drodze . Z przygotowań to było tak : pompowanie kół , przesmarowanie amortyzatorów , dokręcenie lag i to wszystko . Ogarek sprawował się bez zarzutu . Mam kilka fot na końcu podróży i jedno już w drodze powrotnej na tle rozwalonej stodoły



Takie bajerki dostałem w prezencie od kogoś


A i jeszcze wczoraj wykręciłem ten brzydki czarny korek i wkręciłem od 223

Post: #100

Nie długo przyszło mi się cieszyć jazdą bez awaryjną . Dzisiaj sobie spokojnie ruszam z miejsca a tu nagle tracę biegi . Już myślałem że skrzynia albo automat a patrzę a tam tylko łańcuch poleciał Jak dobrze pójdzie to jutro szykują się małe zakupy i zrobienie tego wszystkiego

Post: #101

Ogar już ogarnięty Kupiłem te nakrętki do głowicy i tylny hamulec nareszcie hamuje Znalazłem jeszcze kawałek żółtej foli i odkleiłem przedni klosz

Chciałem się przejechać jednak że nie było mi to pisane , bo nie trzymał wentyl . Chciałem skubańca wymienić a oczywiście połowa została w środku -,- Więc wymieniłem dętkę I pojechałem na ,,patrol"



W drodze do domu pojechałem do sklepu i przy kasie zobaczyłem to :

Kupiłem i jeździ w schowku na wypadek wypalenia świecy czy czego innego

Post: #102

(22-07-2014 19:18:18)Rometowiec97 napisał(a):  Kupiłem i jeździ w schowku na wypadek wypalenia świecy czy czego innego

Tak to sie rodzicom tłumacz

Post: #103

No to dzisiaj wpadło około 30 kilosów z kolegą Co prawda ogarek lekko nie nadążał ale nie jest źle

Post: #104

Dwa i pół roku z nim <3
Pojechałem zrobiłem zdjęcia i jest
Niestety pod czas powrotu był problem http://www.chlopcyrometowcy.pl/showthread.php?tid=28159
A teraz kilka zdjęć

Post: #105

Ogar jeździ i nie chce przestać Dwusetka poszła w świat i reszte jej obowiązków przejął 205 .



Tyle mocy w 023 ;_;