Ocena wątku:
- 1 głosów - 1 średnio
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
Remont silnika
|
Autor |
Wiadomość |
Rometowiec14
Romeciarz na całego
Liczba postów: 265
Imię: Wiktor
Skąd: ok.Tarnobrzega
Pojazd: Romet Ogar 200
|
RE: Remont silnika
I jeeest! nareszcie został rozpołowiony silnik . Jednak w brutalny sposób, bo musiałem młotkiem uderzać w przecinak żeby to się w końcu ruszyło (samo podważanie przecinakiem nie dałoby rady).
Teraz wszystko zostanie wymyte i przygotowane do składania jednak do niego jeszcze daleko . Łożyska NTN, usczelki na szarym silikonie, powierzchnię silnika chcę wypolerować na lusterko. Nowe sprzęgło.
Skrzynia jest w świetnym stanie, a półksiężyc nie ma wytartych zębów. Jedyny problem to te luzy na korbie wału, ale on pójdzie do regeneracji. Cylinder nie ma żadnych rysek, ale chyba trzeba szlif nie? Czy jeżeli krzywka ma małe ryski to można ją nadal zakładać?
Uznajmy ten wątek jako dotyczący o silniku 223 .
|
|
15-09-2017 23:32:44 |
|
|
Rometowiec14
Romeciarz na całego
Liczba postów: 265
Imię: Wiktor
Skąd: ok.Tarnobrzega
Pojazd: Romet Ogar 200
|
RE: Remont silnika
Łożyska na wale są tak zapieczone, że wał nie chce wyjść z jednego z karterów nawet po podgrzaniu. I dlatego chcę trochę ruszyć te łożyska pepsi.
Jest to mój pierwszy dokładny remont silnika, dlatego jeszcze nie mam wprawy, ale nie poddaję się i wierzę, że silnik będzie świetny.
http://jackmotors.pl/old-timer/wal-korbo...aign-id=21
Miał ktoś styczność z tym wałem oraz jakie macie o nim opinie?
|
|
16-09-2017 20:02:12 |
|
|
Rometowiec14
Romeciarz na całego
Liczba postów: 265
Imię: Wiktor
Skąd: ok.Tarnobrzega
Pojazd: Romet Ogar 200
|
RE: Remont silnika
Dziękuję Ci za tak długą odpowiedź . Niestety nie trafiłeś, bo wał siedzi w karterze od strony sprzęgła . Zaraz pójdę i spróbuję wywalić ten wał . Jak na razie wyczyściłem skrzynię biegów z oleju i brudów. Od godziny 17 szpilki do króćca gaźnika moczą się w pepsi, ponieważ siedzą jak nie wiem .
Co do wału zdecyduję się na zakup nowego, ponieważ regeneracja starego może przewyższyć koszty nowego, a i jego czyszczenie może zająć wieczność, bo cały jest zawalony nagarem
Życzcie mi powodzenia
|
|
16-09-2017 20:40:15 |
|
|
Rometowiec14
Romeciarz na całego
Liczba postów: 265
Imię: Wiktor
Skąd: ok.Tarnobrzega
Pojazd: Romet Ogar 200
|
RE: Remont silnika
Próbowałem, ale ja głupi gimbazjalista zamiast najpierw zakontrować te nakrętki wziąłem od razu w ruch kombinerki. I gwint troszkę zjechany, ale mam pomysł żeby lekko te dwie nakrętki zakontrować, a później żeby mi wujek je zespawał i odkręcę albo na klucz albo żabkę.
Co do wału to karter ustawiłem na 2 pniaczkach. Na początku waliłem drewienkiem, ale że było sosnowe to się od razu wbiło, dlatego zastąpiłem je gumowym młotkiem. Wał wyleciał w końcu za 5 uderzeniem
Zostało już tylko uporać się ze szpilkami i 2 łożyskami. Najtrudniejszy przeciwnik to łożysko pokrywy iskrownika. Słyszałem o przyspawaniu śruby, ale chciałbym, żeby ktoś napisał o swoim triku .
Dzisiaj również zakupiłem opalarkę firmy DEDRA, oczywiście nie mogło zabraknąć napisu Made in China . Od razu po jej włączeniu zaczął ulatniać się z niej dym . Po chwilowym grzaniu odleciała plastikowa obudowa, a teraz trwa proces topienia się kolejnego plastiku obudowy . Podczas grzania nią cały czas wydobywał się dym i miałem wrażenie, że z tego demu zaraz pierdyknę na ziemię
Zapomniałem wrzucić zdjęcie wału. Taki skurczybyk w nim siedział
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 16-09-2017 21:19:50 przez Rometowiec14.)
|
|
16-09-2017 21:18:12 |
|
|
XStuntManiac
Motomaniak z brakami wiedzy
Liczba postów: 81
Imię: Piotrek
Skąd: Lubelskie
Pojazd: Romet Kadet
|
RE: Remont silnika
No to niezła opalarka XD. Sama kontra powinna wystarczyć, do odkręcenia szpilek. Jeszcze żadna szpilka nie oparła się mojej kontrze, a robiłem tego sporo, często były to szpilki gdzieś w maszynach rolniczych, jak to na wsi bywa, zepsuła się, ale nikt do niej nie zaglądał od nowości. Bywały różne stopnie zapieczenia, ale nawet najbardziej zapieczona szpilka, czy cokolwiek innego, co nie miało główki, a trzeba było wykręcić, zakładało się kontrę i odkręcało, zawsze działało.
Czasem też szpilka np. sobie pękła, ale to się zdarzało raczej jak była tak pordzewiała, że nie dało się nakrętki nakręcić, bez przerobienia gwintu narzynką, albo była z przysłowiowej "plasteliny".
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 16-09-2017 21:27:13 przez XStuntManiac.)
|
|
16-09-2017 21:26:51 |
|
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
|
|