| 
	
	 
		
	 
	
	
	
		
			| 
				
				 
					Motorynka swap 110 cm3 i inne usprawnienia
				 
			 | 
		 
		
			| Autor | 
			Wiadomość | 
		 
		
	 
	
		
		
		
	
		
		rafi555 
 
 
		
			Zawodowiec 
			  
			
			
  
 
			
Liczba postów: 2,555 
Imię: xxxxxx 
Skąd: xxxxxxxx 
Pojazd: Romet Pony 
	
		
	 | 
	
		
			
RE: Motorynka swap 110 cm3 i inne usprawnienia 
			 
			
				Nie do końca tak kolorowo bym to widział   , lepiej już się nie dotykać bo taki spaw na spawie to nic dobrego z resztą nie powinno nic pęknąć. Ale nie daje mi spokoju ta główka, tam gdzie jest spaw puściło ? Czy zgięła się rurka (główka) ? No niestety tig kosztuje wiem po sobie a mam tego co aluminium nie spawa już pokręciłem czy mam ac czy dc ale tak czy siak gaz do tego elektrody i akcesoria no i prąd    kosztują. 
 
Swoją drogą jak dobrze że jest to forum    straciłem głos a mogę się głupotami dzielić   .
			  
			
			
			
		 |  
	 
 | 
 
	| 17-03-2019 21:02:08 | 
	
		
	 | 
 
	
	
		   
		 
		
	 | 
 
 
	
		
		stqc 
 
 
		
			Moderator 
			
			
 
 
			
  
 
			
Liczba postów: 3,748 
Imię: Maciek 
Skąd: Mazury 
Pojazd: Romet Chart 
	
		
	 | 
	
		
			
RE: Motorynka swap 110 cm3 i inne usprawnienia 
			 
			
			
			
 
xyz
			
		 |  
	 
 | 
 
	| 17-03-2019 21:43:42 | 
	
		
	 | 
 
	
	
		   
		 
		
	 | 
 
 
	
		
		skinder 
 
 
		
			Uczeń 
			  
			
			
  
 
			
Liczba postów: 197 
Imię: Michał 
Skąd: Toruń 
Pojazd: Inny 
	
		
	 | 
	
		
			
RE: Motorynka swap 110 cm3 i inne usprawnienia 
			 
			
				I żadnego zdjęcia nic ? To chyba największa bolączka tego tematu, 30 stron a zdjęć tyle co kot napłakał. Szkoda, kupa pracy poszła na marne przez chwilę nieuwagi.Tylko pytanie, po co tig ? Fabrycznie spawali to chyba elektrodą ? Jakieś tam wcześniejsze mocowania silnika, które przyspawałeś do górnej rury też wyglądały na elektrodę, po co teraz poprawiać spawy tigiem... 
 
Ukleić stelaż / ramę, ustalić i ustawić wymiary, pospinać profilem czy rurkami żeby nie straciło ustawień, odciąć cały przód i dać nową górną belkę z główką i po sprawie. Spokojnie do zrobienia drutem i na pewno lepsze wyjście niż naprawa tego co jest i wypożyczanie tiga za kilka tysięcy. Zawsze się zastanawiałem, po co takie swapy, jak te ramy przy 023 potrafią być pogięte, nie przedstawiają żadnej sztywności a przy takiej spawaninie prościej by było zrobić nową, lepszą ramę, a fabryczną komuś pchnąć za jakąś kasę, żeby sobie coś na tym poskładał. Nie mniej jednak, dobrze, że nikomu nic się nie stało i życzę szybkiego powrotu na koła!
			 
			
			
			
		 |  
	 
 | 
 
	| 17-03-2019 22:40:48 | 
	
		
	 | 
 
	
	
		   
		 2 użytkowników postawiło piwo skinder za ten post:2 użytkowników postawiło piwo skinder za ten post. 
		rafi555 (03-17-2019), seler1500 (03-17-2019)
	 | 
 
 
	
		
		seler1500 
 
 
		
			Kątówka robi bzzz 
			
			
 
 
			
  
 
			
Liczba postów: 1,968 
Imię: seler 
Skąd: PL 
Pojazd: Inny 
	
		
	 | 
	
		
			
RE: Motorynka swap 110 cm3 i inne usprawnienia 
			 
			
				Dzięki za naprowadzenie, chyba faktycznie tak będzie lepiej. Nie odważyłbym się jednak oddać komuś tej ramy, zostanie u mnie. Myślę teraz nad nową, mocniejszą ramą i przerzuceniem detali z motorynki (zbiornik, koła itp.). Mogę podpatrzeć co nieco z MRF, mają fajne, solidne ramy. Może i amortyzator centralny, też dobra opcja. Na dłuższą metę ta rama i tak mogłaby nie wytrzymać, patrząc na pękające już mocowanie wahacza. 
 
Jak nie zepsuję tej ramy, to będzie fajna baza pod dalszy tuning   
Główkę ramy sensownie by było ładować od razu pod łożyska stożkowe. 
Wahacz jak w MRF na łożyskach kulkowych, łożyska w wahaczu.
			  
			
			
 
Serwis ACO pod wezwaniem świętego nikasilu
			
				
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 17-03-2019 23:20:11 przez seler1500.)
 
				
			 
		 |  
	 
 | 
 
	| 17-03-2019 23:06:43 | 
	
		
	 | 
 
	
	
		   
		 
		
	 | 
 
 
	
		
		skinder 
 
 
		
			Uczeń 
			  
			
			
  
 
			
Liczba postów: 197 
Imię: Michał 
Skąd: Toruń 
Pojazd: Inny 
	
		
	 | 
	
		
			
RE: Motorynka swap 110 cm3 i inne usprawnienia 
			 
			
				Spokojnie możesz sobie zrobić stelaż / przymiar - czyli zachować bazę kół, rozmieszczenie otworow montażowych itd. Chociaż czy jest sens tak naprawdę ? Jest sporo ram na jakimś rynku wtórnym i takiego mrfa czy coś też by szło uchwycić z wysadzonym silnikiem i po prostu zrobić przekładkę. Budowanie ramy od podstaw to na pewno super sprawa i sam od lat nad takim czymś myślę i chociaż nie mam jakiejś konkretnej potrzeby i nie ma to większego sensu to to takie widzimisie, które chciałbym kiedyś jako motocyklista zrobić.  
Jest tego od zajumania, poszedłbym tą drogą. Osobiście jeszcze nie budowałem i nie testowałem przyrzadu tego typu, ale widziałem i brałem udział w takiej akcji u znajomego, który buduje jakiegoś geja na bazie ruskiego boksera. Nie musi to być tak wymyślnie wykonane, ale na podobnej zasadzie - baza - szyna, albo jakieś dwa profile 100x30 z grubą ścianką, nawet ze szwem + dobra, regulowana podstawa i wtedy już sobie sam decydujesz co na tym postawisz, jak gdzie i kiedy.
  
 
Wpisz sobie w googlach "motorcycle frame jig", "swingarm jig" itd jest tego multum, prostsze, wymyślniejsze itd. Masz dojścia do jakiegos toczenia itd, spokojnie dorobić sobie główkę i sworznie, kupić dobre rury i taką ramę ala motorynkę ukleisz bez żadnego problemu wykluczajc odrazu wszelkie choroby wieku dziecięcego. Od lat to planuję i w tym albo przyszlym roku jak kobita pozwoli, chciałbym tak zbudować swojego schwalbe od podstaw i puścić wodze fantazji...
			  
			
			
			
		 |  
	 
 | 
 
	| 18-03-2019 01:17:33 | 
	
		
	 | 
 
	
	
		   
		 1 osoba postawiła piwo skinder za ten post:1 osoba postawiła piwo skinder za ten post. 
		seler1500 (03-18-2019)
	 | 
 
 
	 
	
	
		
	 
	
		
  
	 
	 
	
	
	
	 
	
 
  
	
		
		
	 
	 
	
 
Użytkownicy przeglądający ten wątek:     1 gości
 
	
 
			
			
 | 
 
  
  
 
 
 
      |