Byłem, zobaczyłem... ale nie kupiłem.
Postanowiłem temat przemyśleć i dochodzę do wniosku, że to chyba oferta nie dla mnie.
Napiszę tutaj co i jak bo wg mnie ten Chart wraz z gratisami wart jest tej ceny (sprzedający bez wielkich negocjacji zszedł do 1000 zł) i może ktoś inny go kupi.
Motorek jest w pełni sprawny, wszystko działa oprócz licznika (brak linki).
Remont silnika polegał na wymianie wału (regenerowany), cylindra (po szlifie), simeringów, uszczelek... pewnie coś jeszcze, ale nie spamiętałem wszystkiego.
Potrzebuje sporo pracy żeby wrócić do oryginalnego wyglądu, ewentualnie skierowany jest do kogoś kto nie przywiązuję wagi do wyglądu.
Niestety błotniki musiały być w kiepskim stanie bo zostały w całości pomalowane na niebieski połysk, spod lakieru przebijają się wyraźnie ślady napraw, więc dla pedanta wszytko raczej do wymiany, ewentualnie szpachla i lakier matowy strukturalny na wzór oryginalnego koloru. To samo z boczkami i bakiem, ktoś w przeszłości chciał zachować oryginalne naklejki i pomalował wszystko do krawędzi naklejek. Efekt tego taki, że lakier na łączeniach odpryskuje i wygląda to niezbyt estetycznie. No i ogólnie "nowy" lakier jest już trochę styrany. Rama też była malowana, widać, że lakier nie jest oryginalny, ale nie wygląda źle. Uchwyty tylnych migaczy spawane, gdzieniegdzie plastiki poklejone, ale dość estetycznie.
Sprzęgło pewnie będzie się niedługo kończyć, bierze bardzo wysoko, a jeszcze nie było wymieniane. Gaźnik jest komarowski, nie powiem jak jeździ bo nie mam porównania z oryginałem, ale pali od pierwszego i silnik pracuje równo. Przebita tylna dętka, felgom przydałby się nowy chrom, ale nie są tragiczne. Przednia opona też raczej już na wykończeniu. Ogólnie wizualnie widać, że motorek miał ciężkie życie, ale jest kompletny i wszystkie elementy są oryginalne, choć często zniszczone i doraźnie poprawione, naprawione przez obecnego właściciela. Z moim pedantycznym podejściem sporo byłoby do wymiany.
Charcik jest świeżo po przeglądzie (ważny 2 lata), ma ważne OC, jest zarejestrowany i ma zgodny z papierami numer ramy.
Gratisy są naprawdę niezłe i dziwie się, że sprzedający nie chce ich wystawić oddzielnie na allegro bo wg mnie wyciągnął by sporo więcej. Jest druga rama w oryginalnym lakierze, jest oryginalny bak (lakier mocno powycierany, ale nie ma wgnieceń i uszkodzeń) dwa oryginalne boczki z oryginalnymi naklejkami (też bez wgnieceń, ale lakier słaby), jest oryginalne siedzenie (!) w naprawdę dobrym stanie, bez dziur, przetarć, rys. Oprócz tego tylna zębatka w niezłym stanie, tylna oś, oryginalny gaźnik (coś w nim tam nie domaga podobno), oryginalna przednia część tylnego błotnika w dobrym stanie, oryginalny sprawny moduł zapłonowy i pewnie pare innych drobiazgów...
Sam sprzedający konkretny i widać, że lubi te klimaty, ma jeszcze bardzo ładną Jawę 350, a Charta odkupił od kogoś kto nie za bardzo doceniał jego wartość i mocno go zaniedbał i skatował wizualnie. Doprowadził go do pełnej sprawności technicznej, trochę poprawił wizualnie.
Pewnie się teraz zastanawiacie czemu go nie kupiłem skoro tak ładnie go opisuję
Otóż doszedłem do wniosku, że chyba nie mam ochoty się w to wszystko bawić, mam już jeden motocykl, który nie może się doczekać renowacji...
Teraz chcę kupić coś możliwie w jak najlepszym stanie, chyba w pełni usatysfakcjonowałby mnie 211 od Błażeja, albo chociaż coś do tylko minimalnych poprawek.
Tego Charta naprawdę polecam komuś, kto ma czas i chęci, żeby się pobawić, bo wg mnie 1000 zł za sprawnego Charta, z papierami, z ubezpieczeniem, przeglądem i masą gratisów to jest nic!
Ewentualnie komuś kto chce tylko jeździć a nie podziwiać