Romet M750 Pegaz
|
Autor |
Wiadomość |
Karol001
Pegazowicz :D
Liczba postów: 83
Imię: Karol
Skąd: Przyszowa
Pojazd: Romet Pegaz
|
RE: Romet M750 Pegaz
(10-10-2019 00:55:53)Ferin napisał(a): Dzięki za odpowiedzi,. Teraz na noc jeszcze raz ustawiłem zapłon, trochę popyrkał przynajmniej i znowu zgon. Już mnie noga boli od kopania .
Najdziwniejsze jest to, że jak odpali to chodzi nawet równo, a po chwili gaśnie i kupa, iskra jest, z tym że nie wiem czy w dobrym momencie, ustawiałem zapłon przez przesuwanie podstawy iskrownika, ale tu następna dziwna rzecz, to znaczy w którąkolwiek stronę nie obrócę to wydaje się, że platynki otwierają się z milimetr skoku tłoka za późno, dzisiaj już nie mam siły z tym walczyć.
W tym filmie znalazłem fajny patent na ustawienie zapłonu z "paragonem" . Prosty ale działa.
Jeśli nie masz to najlepiej weź i kup śruby na klucz 8-mke do podstawy iskrownika i wtedy przestawiasz zapłon bez ściągania magneta, gdy gaśnie to strzela w wydech lub gaźnik ? Sprawdź jeszcze klin na wale czy nie ścięty, i weź podeślij fotke świecy jaki ma kolor
|
|
10-10-2019 19:45:29 |
|
|
Ferin
Nowy
Liczba postów: 2
Imię: Ferin
Skąd: Łódź
Pojazd: Romet Pegaz
|
RE: Romet M750 Pegaz
(10-10-2019 19:45:29)Karol001 napisał(a): Jeśli nie masz to najlepiej weź i kup śruby na klucz 8-mke do podstawy iskrownika i wtedy przestawiasz zapłon bez ściągania magneta, gdy gaśnie to strzela w wydech lub gaźnik ? Sprawdź jeszcze klin na wale czy nie ścięty, i weź podeślij fotke świecy jaki ma kolor
Z ustawianiem iskrownika już się uporałem, dzięki patentowi z filmu powyżej. Kłopot w tym że nie jestem wstanie obrócić go dostatecznie daleko bo się skończyły te "bananowate" otwory na śruby, serio on przecież jeździł, ja nic tam nie przestawiałem wcześniej. Robię według instrukcji tak: (napiszę, może robię coś źle, to mi to uświadomicie)
Najpierw wykręcam świecę i suwmiarką sprawdzam ile jest do najwyższego położenia tłoka, potem dodaję 3mm i usztywniam śrubą żeby wymiar się nie zmienił, potem tak ustawiam magneto żeby w "oknie" widać było platynki gdy zaczynają się rozwierać, następnie kręcę delikatnie magnetem żeby znaleźć te 3 mm poniżej górnego położenia tłoka, gdy już mi się uda, to sprawdzam "paragonem" gdzie się platynki rozwierają w stosunku do tych "3mm" i nawet obracając iskrownik na maksa przeciwną stronę niż wskazówki, platynki zaczynają się otwierać za późno.
Co do świecy, jest czysta bo wyczyściłem, ale jest wilgotna, z gaźnika nie strzela gdy gaśnie.
Poprostu gaśnie, trochę tak jakby benzyna się skończyła, ale to chyba nie to, bo zazwyczaj go zalewam, stąd pewnie wilgoć na świecy.
|
|
13-10-2019 00:27:12 |
|
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
|
|