Post: #16

uzbieram uzbieram ty sie nie martw

Post: #17

Siema!
Powoli coś zaczynamy z Maćkiem przy Charcie działać, a więc tak dzisiaj do roboty poszło sprzęgło bo po poprzednim właścicielu było źle złożone i ciężko chodziło i jego prawie nie było
No więc tak oto widok po zdjęciu klapy, i kosza i lekkim czyszczeniu
http://chlopcyrometowcy.pl/hosting/imgs/...-0003.jpeg
Jak widać poprzednik nie dbał o to co się dzieję i tak:
*Brak sprężyny na kosie, widać to na foto
*Łożyska zostały zamontowane z osłonaki tam gdzie to było możliwe to zostalo wydłubane, ale od strony wału już nie ruszałem bo bałem się o simeringi Osłony łożysk widać na kartonie na dole foto
*kosz sprzęgła miał bardzooo duże luzy i został wymieniony
*Sprężyna od kopki naciągnięta bo poprzednik to ujowo zrobił


Lekko ponad 1h już tak to wyglądało i sprzęgiełko chodzi już jak powinno i działa jak powinno
http://chlopcyrometowcy.pl/hosting/imgs/...-0005.jpeg

Strasznie dużo jest tu patentów na szybko czyli druciarstwo

Do roboty jest napewno silnik bo śmiga na łożyskach MGK które juz chuczą, tylnia końcówka którą trzeba naprawić bo pekła, przedni błotnik bo był połamany, amortyzatory bo ani w przednich, ani w tylnich brak oleju, poprzedni właściciel coś słabo dbał Dodatkowo dostał obie nowe dętki niedlugo opony i na wakację prawdopodobnie lakierek i może będzie jak człowiek wreszcie wyglądać, bo im dalej się człowiek zagłębia tym większy jest syf!

Ps. Silnik został wreszcie wyczyszczony, wypolerowany i wreszcie się nie poci Może uda się przejeździć cały sezon, chociaż to ruletka po tym co dzisiaj zobaczyliśmy
Pozdrawiam

Post: #18

No nie powiem, roboty jest od uja i Ciut Ciut, najgorsze jest to że są druciarskie patenty ile te patenty już ch** odemnie dostały Wyczywam pracowite wakacje, ale będą z niego ludzie tylko musi być kasa Z tym sprzęgłem to ciekawie było

Post: #19

Na jako będzie malowane ? Oryginał czy jakiś inny pomysł ?

Post: #20

Miałem wypadek Wyskoczył mi królik i przewaliłem się, prawa i lewa strona przedramienia rozwalona (obdarta z naskórka) lewa noga tak samo, a więc teraz przerwa będzie z Chartem.
Ucierpiał przedni błotnik, ale załatwiłem o stqc, jego były metalowy od Rometa innego
Kupię szpachlę, wyszpachluje i pomaluje na niebiesko i sezon posłuży

Post: #21

Było po króliku, pasztet by był i ramie całe że o błotniku nie wspomnę

Post: #22

Mówiłem mu aby po króliku poleciał, a on przed królikiem jeszcze położył się z Chartem na bok Eee tam ramie kiedys sie zagoii, ale błotnik z dziurą centralnie na środku wielkości 1,5 pięści

Post: #23

Ty nim dachowałeś że 2 strony podrapałeś?

Post: #24

(03-05-2014 15:52:50)pitru napisał(a):  Siemka, dzisiaj nabyłem tego oto bzyczka, jest nim Romet Chart 210 z roku 1998.

Ah tak

Post: #25

Hehe mientki błąd, miało być odwrotnie 1989

Skalpel wywalił się na stronę przejechał się kawałek i na drugą go odbiło i się rozwalił

Post: #26

(09-06-2014 13:13:42)stqc napisał(a):  Hehe mientki błąd, miało być odwrotnie 1989

Skalpel wywalił się na stronę przejechał się kawałek i na drugą go odbiło i się rozwalił

Hołowczyc to z niego nie będzie Dobrze że tylko tyle se podrapał a tego, tak z ciekawości, ile jechał że tego nie opanował?

Post: #27

NIe mam pojęcia, ale chyba pełną piz** cisnął

Post: #28

Panowie silnik zajeżdzony
Ale jeżeli interesuje kogoś co tam Chart ma nowego to już pisze
-linki wszystkie
-niedługo amorki od MZ po regeneracji, poprzedni właściciel je zayebał, jak nie tylko to
-obie nowe dętki
-tylni nowa opona
-łańcuch
-błotnik przedni (poprzedni wł połamał )
Czyli tak powoli do celu, ale jest bardzoooo dużo poprawek po poprzednim właścicielu
To teraz silnik, a raczej, ja pierd*** co tam się dzieje, kto go kurde składał

To tak, ten kto go składał to tak złożył że leci gdzie tylko może(wszystkie oringi pęknięte, nie pomyślał że takie rzeczy się wymienia), łożyska dał zamknięte jakieś ujowe, już mają luzy że szkoda gadać, o takich rzeczch jak seger na wałku kopniaka zapomniał, spreżyna kosy też brak, śruby to dał takie jakie chyba tylko miał pod ręką niektóre to szkoda gadać o nich.
To teraz co obowiązkowe do wymiany w silniku:
-uszczelki będą te klik
-Wszystkie łożyska, najprawdopodnie polecą FŁT, chyba że polecacie jakieś inne nie drogie do MAX 60zł
-zderzak startera, od początku był pęknięty
-Uszczelniacze
-wszystkie śruby
-nakrętki wału, bo są zjechane
-Tłok Honda Mb 40mm


Ogólnie to dużo do roboty, patenty poprzedniego właściciela rozwalają Po sezonie generalka blacharki, czyli malowanko

Post: #29

NO no, jeszcze pogadaj, nie chce mówić u kogo on najwięcej dostał, pochwal się ile klamek rozwaliłeś i jak go gasiłeś U mnie sprawował się ok, co najważniejsze jeździł i był gaszony po ludzku a nie na jedynce dławiony z wyłączonym zapłonem Powodzenia w dalszym zajeżdżaniu I nie zapominaj że od remontu miał zrobione 3k

Post: #30

Pochwal sie zdjęciami