Post: #16

Zazdroszcze ci tego Perkoza,a sprzedać nie chcesz?

Post: #17

No naprawdę niezły unikat jeśli go naprawdę go wyremontujesz będziesz moim idolem P No to zabieraj się do roboty i Powodzenia czekam na zdj i efekt końcowy

Post: #18

Perkoz stał pod drzewem kiedy pierd..... w nie piorun.
Palił się. Elektryka spalona, plastiki stopione.
Skrzynia pracuje. Tłok stoi.
Papier jest.
Perkoz idzie do remontu.
Zaraz jadę po pana czarodzieja od blacharki na oględziny.
Będzie jak nowy.
Nr ramy 283.
Gdzie na złomie? Nie powiem

Post: #19

(14-09-2013 12:30:21)Mariusz napisał(a):  Gdzie na złomie? Nie powiem

A gdzie są wogóle złomowiska w Bielsku bo się nie orientuję?

Post: #20

A może zrobić z niego rat-style ?? tylko trzeba silnik zrobić a reszta już wygląda odpowiednio. Jeżeli będziesz chciał odpicować jak nowy to życzę powodzenia i czekamy na efekty będziesz miał unie mistrza jak ci się to uda.

Post: #21

Skarbonka bez dna. W tym stwierdzeniu nie ma ani grama przesady ;]
Ale jak chcesz go ogarnąć to życzę powodzenia ;]

Post: #22

(14-09-2013 13:21:23)sstasiek napisał(a):  A może zrobić z niego rat-style ?? tylko trzeba silnik zrobić a reszta już wygląda odpowiednio. Jeżeli będziesz chciał odpicować jak nowy to życzę powodzenia i czekamy na efekty będziesz miał unie mistrza jak ci się to uda.

Serio mówisz czy dałna masz?

Człowieku zrobić z takiego unikata jakieś rat style powinno być karan metrową murzyńską pałą w odbycie. A za podrzucanie takich pomysłów również pała sie należy ale tylko 0.5m
Najlepiej by go było skompletować, odrestaurować i skoro papier ma to zostawić dla siebie niech nabiera na wartości. Bo smiem twierdzić że za 10lat za jego równowartośc niezłe auto kupisz

Post: #23

Pierwszą reakcją było "ale wrak, chyba się palił" ale jak chcesz go remontować to powodzenia . Na twoim miejscu bym jej nie piaskował bo wróci ser szwajcarski. lepiej sam usuń "lakier" i rdzę .

Post: #24

Ja jak go zobaczyłem to wyglądał nie najgorzej.
Obraz nędzy i rozpaczy wyszedł na jaw jak go wytargałem z bagażnika.
Puszka na filtr powietrza rozpada sie jak XIX wieczny papier....

Tak palił się. Piorun który trafił drzewo zapalił je... opalilo i jego.
Nazwałem go Piorunek

ale że ja jestem "zboczony" im większy złom tym fajniej jak jest zrobiony. Satysfakcja jest ogromna. A tym bardziej jak się okazuje że on nigdy poza fazę prototypu nie wyszedł.
Będzie piach. Potem rekonstrukcja.
Mówimy o odbudowie nie remoncie.
Brakuje mi konsoli na licznik i boczków. Reszta jest.
A no i siodła.
Skończę komara i jazda.
W galerii mojego klubu miłośników syren zdjęcia z moich prac nad 2350.
Mam nadzieję że Wam się spodoba. Chodź komar był w o niebo l
lepszym stanie.
http://www.syrenabielskoklub.fora.pl/vie....php?i=504

Liczę na opinie


A co do złomów w BB to są dwa albo trzy ale nic tam nie znajdziecie..
Na Jeża nawet jak będzie coś ciekawego to "miły" właściciel nie sprzeda.
Np piękny kant tam stoi i umiera....
Albo dowali taką cenę że nikt nie kupi....
Drugi w Rybarzowicach. Też lipa...
I siscrap.
Ale tam to dopiero są ci....
Starałem sie wyrwać dwie jawy ts
z kim nie gadasz to mówi co innego.
Nawet je chciałem na firmę kupić.
Szkoda gadać/ pisać.

Post: #25

Dobra dzięki za info

Post: #26

Unikatowe lagi ma przynajmniej nie spalone można ratować Reszta powinna podpasować od innych wuesek, gorzej z tymi przełącznikami. Sama rama z papierem to już droga sprawa, także warta każdej włożonej w nią złotówki.

Post: #27

Przełączniki nie śa takie same jak w charcie przypadkiem?

Post: #28

Tak dokładnie.
Chętnie przygarnę taki przełącznik.

Post: #29

Nie znam się zbytnio na WSKach, ale fakt ma perkozowe korzenie jakieś.
Więcej dowiesz się od ludzi co się znają na tym, jak dla mnie to warte kupę kasy jest

Post: #30

No no ładny moto tylko trochę skorodowany :-D