Post: #12

Błażej, dziękuję za miłe słowa na wstępie, jednak nic, ale to dużo dla mnie znaczy

Riley, tu raczej nie ma chorej blachy, dobra stal na Komarkach była

Co do innych moich sprzętów, ogara sprzedałem, MZ też (nieprzyszłościowe sprzęty), motorynka kończy na części, bo nie mam papierów, po prostu mnie denerwuje duża ilość motorów, wolę sprzedać 2, a resztę kasy w coś zainwestować, ale komar zostaje - bo to sztywniak ( <3). No i syrena też, prawdopodobnie dożywocie u mnie