Post: #1

Jako że zabrałem się za odświeżenie jednego z 4 Komarów, postanowiłem założyć o nim temat. A więc jest to Komar 2330 z 1971 roku (najstarszy, a zarazem w najlepszym stanie w porównaniu z resztą Koszmarów z mojej kolekcji). Komara kupiłem przez przypadek. Wypatrzyłem na allegro aukcję z częściami do Komara, i było wrzucone jego zdjęcie. Zacząłem pisać do właściciela co potrzebuję, a było tego tak dużo że skończyło się na kupnie całego motoru i ogromnej kupy części za jedyne 150zł. Moje plany co do tego egzemplarza są niewielkie, bowiem nie chcę przeprowadzać kapitalnego remontu, tylko wszystko zachować w oryginalnym stanie, aby Komar miał ducha dawnych czasów. Można sobie na coś takiego pozwolić, ponieważ Komar jest w bdb stanie jak na swój wiek.
Jeszcze u poprzedniego właściciela:

Części które dostałem:

Później kupiłem brakującą beżową manetkę:

Po kupnie Komar stał i czekał na ciepłe dni, aż się doczekał:


Wtedy okazało się że gwint w przednim zawieszeniu jest zepsuty, w dodatku zawieszenie jest krzywe. Wtedy wytargałem niebieski widelec który dostałem razem z Komarem. Okazało się że jest dobry, więc w piątek pojechał do szkiełkowania i malowania proszkowego.
Filmik z odpalenia:
http://www.youtube.com/watch?v=kYzCtXQHY...e=youtu.be

Dzisiaj częściowo rozebrałem Komara aby móc porządnie umyć cały syf zgromadzony przy mocowaniu silnika:

Znalazłem ciekawą rzecz:


Wymontowałem wszystkie beżowe elementy i umyłem.
Przed:

Po:

Różnica:

Wyciągnąłem z części wszystkie brakujące elementy:


Rama po myciu i polerowaniu całości:



Silnik przed myciem:



Po:






W poniedziałek biorę się za odświeżanie kół, oraz jadę dorobić trochę bazy na poprawki lakiernicze.