Awaryjność jawy
|
Autor |
Wiadomość |
Irek
-----

Liczba postów: 1,410
Imię: .
Skąd: .
Pojazd: Inny
|
RE: Awaryjność jawy
Jak dla mnie te motory to porażka. To że schowek na klucz do świec jest nic nie znaczy, motor jak zrobiony powinien jeździć bez takich faz.
Weźmy np komara/ogara; porażka . Koła w większości na wiankach rowerowych, amortyzatory przednie bez tłumienia olejowego (w niektórych tylne też), zębatka przykręcona do koła bez użycia zabieraka i gumy (nie spotkałem sie z tym w innym motorze), nie powracająca dźwignia biegów (023, też rzadkość ), porażająca moc silnik (1,4-1,7km) , sprzęgło składana na zawleczki (totalna porażka, nawet żeby zrobić na segery nie wpadli.... ), przerażający v-max 40km/h... co gorsza prędkość podróżna w granicach 30-35km/h... . Mam dalej wymieniać ? Rozumiem że ktoś może nie mieć na coś lepszego bo też tak miałem ale nie trzeba sie tym tak podniecać i skupować co popadnie . Wg mnie to tak sie wkręca ludzi w wydatki jak głupi byłem też takich słuchałem co wychwalają i nie liczyłem ile PLN na tym straciłem, przez takich "pasjonatów" co mają w gruncie rzeczy blade pojęcie o motorach a jedynie odbierają je przez pryzmat własnej pierdziawy. Ktoś uwierzy (jak ja kiedyś ) i ma wydatek i kłopot. Dlatego ja każdemu odradzam !!!
Drugi raz bym nie kupił ani jawki ani komara ani simsona i jestem tego na 100% pewny.
I tak w 90% ludzie tym sie po polnych drogach tłuką, to nie widze w tym sensu zeby kupować jawke czy komara bez papierów skoro i tak sie tym na ulice nie da wyjechać (chyba że nie łapią zbyt jak u mnie) bo można se nie wiele drożej kupić WSK, Minska albo Cezete i masz motor do zap*erdalania po polnych drogach i lesie.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 17-05-2012 21:17:23 przez Irek.)
|
|
17-05-2012 21:06:54 |
|
|
Wiadomości w tym wątku |
RE: Awaryjność jawy - Irek - 17-05-2012 21:06:54
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości
|
|