Awaryjność jawy
|
Autor |
Wiadomość |
Irek
-----

Liczba postów: 1,410
Imię: .
Skąd: .
Pojazd: Inny
|
RE: Awaryjność jawy
Jak dla mnie to klimat dziadostwa i braków materiałowych.
(17-05-2012 18:23:26)AndcRew napisał(a): w tym rzecz ja nie chce żadnych osiągów! 50 - 70km/h to dla mnie naprawdę dużo i nie będę potrzebował więcej. Nie zapominajcie że jestem z miasta :> Chodzi o dźwięk silnika zapach prawdziwych spalin i ogólnie klimat Prlu. Chcę żeby dziadkom i ojcom wracały wspomnienia z dzieciństwa. (głupie co?) 
Pewnie że głupie, trzeba ludziom współczuć że byli zmuszeni tym jeździć bo nie było nic lepszego. Jaki Wy tu klimat macie ? paskudne, małe , nie wygodne, słabe, pierdzące, z garścią głupawych rozwiązań, awaryjne, mało ekonomiczne.... może i dla nich to fajne było bo nie mieli nic innego albo niczym lepszym nie jechali. Na ten przykład moi dziadkowi i ojciec jeździli WSK, Jawami 175/250 , Junakiem i dla nich jawka/komar to parch najgorszy i od zawsze mi to odradzali
I cóż tu powiem, młody byłem przy okazji niedoświadczony i głupi to mnie bawiły te motory tak jak i Was . Dla mnie też to było fajne miało klimat ale przyszedł Romet K-125, WSK i dla mnie te motory stały sie żałosne i tyle . Jazda z prędkością 60km/h stała sie podróżną nie v-maxem, można było wsiąść i jechać bez obaw że świeca padnie gaźnik sie przypcha itd. Stąd takie moje zdanie o pierdziawach
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 17-05-2012 19:52:32 przez Irek.)
|
|
17-05-2012 19:34:20 |
|
|
Wiadomości w tym wątku |
RE: Awaryjność jawy - Irek - 17-05-2012 19:34:20
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 6 gości
|
|