Ocena wątku:
- 1 głosów - 5 średnio
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
Ogar 200 nie pali
|
Autor |
Wiadomość |
pan7nikt
Nowy
Liczba postów: 4
Imię: Mateusz
Skąd: Łódź
Pojazd: Romet Ogar 200
|
Ogar 200 nie pali
Dzień dobry.
Od jakiegoś czasu walczę ze swoim ogarem 200. Przeczytałem mnóstwo poradników i wątków na forum aż ostatecznie skończyły mi się pomysły, więc uznałem, że założę nowy wątek i może ktoś inny na coś wpadnie.
Historia polega na tym, że jakiś czas temu kupiłem latem ogara w całkiem dobrym stanie. Działał sprawnie, odpalał z kopa (nie zawsze pierwszego, ale to była raczej kwestia gaźnika). Po jakimś czasie urwała mi się dźwignia od biegów a jako, że była już prawie zima to wstawiłem go do garażu i wyciągnąłem dopiero latem następnego roku. Dźwignię wymieniłem, spróbowałem odpalić i nagle okazało się, że romet zupełnie nie chciał zapalić. Po usilnych próbach odpalania zarówno kopką jak i na pych zabrałem się za wymianę elementów i regulację. Do tej pory:
- wyregulowałem zapłon (szczelinomierzem)
- regulowałem gaźnik
- czyściłem gaźnik (wszystkie dysze, dodatkowo gotowanie w wodzie z octem)
- czyściłem styki na konektorach i stacyjce
- weryfikowałem drożność układu paliwowego
- regulowałem iglicę, śrubę przepustnicy i biegu jałowego
- sprawdzałem drożność wydechu
Wymieniłem:
- gaźnik
- świecę (iskra F80S, F75, NGK BR8HS na różnych przerwach)
- fajkę
- platynki
- kondensator
- kable na iskrowniku
- wiązkę elektryczną
- kabel WN
- cewkę butelkową
- przewód paliwowy
- kranik paliwa
- filtr paliwa
- filtr powietrza
- uszczelki (cylinder, głowica, króciec, kolanko itd )
- pierścienie tłoka
Ostatecznie iskra jest niebieska, całkiem stabilna, paliwo do gaźnika dociera, kompresja wydaje się, że jest (sprawdzana jedynie palcem) a silnik nawet na moment nie zapali. Próbowałem również wstrzykiwać benzynę pod świecę oraz psikać jakimś samostartem do przepustnicy ale bez efektu. Raz udało mi się uruchomić go kręcąc wałem za pomocą wiertarki i wtedy przez jakiś czas pochodził, rozgrzał się, dymił koszmarnie jasnym dymem i wtedy nawet palił z kopa. Dałem mu odstać 10 minut i znowu przestał. Myślałem, że jak tak kopci to może simmering od strony sprzęgła ale wizualnie wszystkie wydają się całkiem ok. Czasami z kolanka wydechu kapie czarnym olejem (wydawało mi się najpierw, że ze skrzyni). Całkowitego rozebrania silnika jeszcze nie próbowałem, bo nie za bardzo wiem co mogłoby być tam problemem oprócz kopki, która nie odbija i wału, który bije śrubą krzywki.
Tak jak wcześniej wspomniałem kończą mi się pomysły a silnik nie daje oznak życia, więc jeśli ktokolwiek miał teorię dlaczego tak się dzieje to byłbym bardzo wdzięczny gdyby się nią podzielił.
Pozdrawiam.
|
|
07-09-2023 06:17:06 |
|
|
Wiadomości w tym wątku |
Ogar 200 nie pali - pan7nikt - 07-09-2023 06:17:06
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości
|
|