Renowacja zrujnowała mój budżet i teraz pewnie będę siedział w ciemnościach dogrzewając się zapalniczką (taka nowoczesna dziewczynka z zapałkami)... Ciężkie czasy przyszły... Ale co tam...
A może też zagrzeję się podczas pedałowania, bo toto odpala kiedy chce ("ten typ tak ma" powiedział mi pan renowatorro). Dobrze, że projektanci dodali pedały, to fajny wynalazek zwiększający możliwości motorowerru! Nawet jak taki motoroerex chodzi (tzn. silnik chodzi, tzn. coś tam w środkq silnika się rusza i kręci), to takie pedały - zauważyłem - zwiększają moc silnika. Silnik & pedałowanie synchroniczne zwiększają możliwości terenowe Rometa, da on (ten Romet) radę wtedy podjechać pod stromiznę (nawet tak z 3%, naprawdę).
Poza tym tam pod gaźnikiem w Romecie zawsze jest trochę takiego jakby palnego płynu; producent chyba przewidział, że przyjdą ciężkie czasy i po co spuszczać benzynę z baq, jak się sama spuszcza po trochu. Tylko wacik, czy inny kawałek szmatki zamoczyć,. pstryk i ogieniek wesoło miga ciepełkiem

.
(07-07-2022 12:24:13)Debesta napisał(a): Jesli jesteś pewien, co do dokładności ustawienia zaplonu, to możesz pokręcić śrubka składu powietrza w gazniku z prawej strony. Z reguły odkrecenie o cwierc/pol obrót pomaga, ale wiadomo każdy silnik innego składu wymaga.
PS: Ta srubeczka magiczna działa tylko na wolnych obrotach, wiec jak przerywa na wyższych to juz reguluj iglica, lub wymień plywak na oryginalny.
Qrczę, kręcę róz=żnymi śrubeczkami i niewiele to pomaga....
Przyszedł sąsiad (tzn. ja się do Niego baardzo uśmiechnąłem i mnie zaszczycił osierocając na chwilę swoje 2 małoletnie latoroślinki) i mi rozmontował gaźnik, przesunął cośtam na sprężynie i niby miało lepeij chodzić. No pochodziło jakiś czas lepiej, a potem znowuż silnik zmarkotniał... No to w przebłysq intelektu odkręciłem świecę i ją wymieniłem (dumny z siebie!). I pomogło... na chwilę...
Taki Romet to narowista bestia jest. Opanować toto, to jest wyzwania na śniadanie (i na cały dzień z kolacją włącznie)... Ech...
Ktoś znający się na rzeczy z Opola jakby kiedyś mógł zerknąć na moją Blue Beast , to byłbym zobowiązany.
No w ostateczności może też być Warszawa. Zrobiłem sobie taką platfformę (nieobywatelską) na hak do przewozu Rometexa, więc mogę go przewozić -> no w teorii, bo za zimno i próbowałem tylko na sucho. Więc może jakiś Rometowiec ze stolicy kiedyś zerknie na mojego mopeda made in Poland.
A wokół lampy przedniej jest taka rameczka chromowana, cacuszko takie. Tylko u mnie toto nie jest idealne i chciałem sobie wymienić na nowe (a co, stać mnie; nie palę papierosów, nie piję piwa, to mogę sobie zaszaleć od czasu do czasu).
Kupiłem na Alledrogo i okazało się, że nie pasuje... Okazało się 2, że takich rameczek jest wiele rodzaji (czy "rodzai" - jak to się po polskiemu odmienia)... Ach ci projektanci & designerzy z PRL to mieli fantazję! Romet sypał zmianami konstrukcyjnymi jak z rękawa ulepszając swój produkt!
Tylko czy ktoś się w tym połapie? Może ktoś mi pomóc jaki model ramki kupić?
Qrczę się jakoś zapętliłem i cały czas w 1 poście odpowiadam sam sobie ;-).
Głupie to trochę, ale jakoś jak klikam "Odpowiedz", to tak jakbym edytował post... ech starość...przerasta mnie ta technika...
Aaaa... eureka... trzeba kliknąc "odpowiedz", ale inne "odpowiedz", nie to na dole, ale to u góry! Wow!
No chyba... bo potem już znika to górne "odpowiedz", a zostaje tylko to na dole... Hmmm...
Chyba, że "szybka odpowiedź" (choć mi wystarczy zwykła szybkość)...
No tez nie działa.
Kończę, bo mnie ta niemożność odpowiedzenia w osobnej wiadomości wqrza. Hawk.
(02-06-2022 14:02:38)Debesta napisał(a): Piekny to byl opis, nie zapomne go nigdy. Pegaz tez piekny ladny i tak dalej. Ty z Piaseczna, to moze przyjedziesz na zlap iskre
https://m.facebook.com/events/d41d8cd9/z...580425423/
No może dam radę, ale nie na 100%.
Tak sobie pooglądac, bo mi by serce krwawiło, jakby mój Romecik po takich dziurach miał hasać...brrrr A jeszcze jakby mu się oponki pobrudziły...sic... Ojojojoj... Aż strach nawet takie myśli mieć, mózg boli, ręce drżą na klawiaturze, etc. ;-)
[/quote]
Byłem i owszem (autem niestety), ale... pomyliłem dni, a co ;-)
No źle spojrzałem w kalendarz i spóźniłem się 1 dzień na Złap Iskrę. No i nie złapałem tej iskry.
Autochtoni patrzyli na mnie jakoś dziwnie, jak się pytałe, że mają gdzieś na motorowerach jeździć, że nie wiedzą co się w ich mieście dzieje, że takie zawody superowe z nagrodami itakietam

.