Komar 2320 '70 - ''Klak''
|
Autor |
Wiadomość |
Debesta
Człowiek Sztos

Liczba postów: 1,517
Imię: Lechu
Skąd: Dęblin
Pojazd: Romet 2375
|
RE: Komar 2320 '70 - ''Klak''
Tyz prawda. Nie wiem ile trzeba by jeździć tym Romczurem, ażeby potrzeba byla wypalania wydechu z nagaru co rok/dwa. Ja co dziennie jeździłem do pracy i z powrotem, do sklepu, do lasu i tak dalej i nic przez te 2k km nie musiałem wypalać, mimo stosowanej mieszanki zlewek olejów, o których wspominam wyżej. Ba, nawet nie wiem czy byla potrzeba wykręcania świecy, w innym celu niz sprawdzenie innego gruza czy 'moze na tej odpali'. Rowniez jestem za tym, aby lac ile w książce podano, nie zależnie od rodzaju oleju. Po pierwsze to tylko Romet, a po drugie to co tam się ma zepsuć jesli ten pierwszy olej w ogóle bedzie w paliwie? Juz bardziej szkodzi dla silnika używanie starej mieszanki (nie samego starego paliwa). Wiec jesli masz cokolwiek z pełnym bakiem, co stoi od roku i chcesz przepalic, to lepiej dolać kapke oleju do juz istniejącej mieszanki. I tak dalej i tak dalej.
PS: Gdzieś na yt widzialem porównanie na przykładzie simsona stosowania dwóch olei. Pierwszym byl miksol, gdzie po sporym przebiegu nagar byl cienka warstwa, a drugim orlenowy semisyntec, gdzie po zdecydowanie mniejszy przebiegu, okno wydechowe bylo zlepione aż aż. Ale nie wiemy nic o ustawieniach silnika, wiec ten 'test' byl troche z tylnej części ciała.
"Ludzie, nie wierzcie w to że Ja jestem. Może i jestem, nie powiem że nie"
|
|
20-03-2022 13:04:53 |
|
|
Wiadomości w tym wątku |
RE: Komar 2320 '70 - ''Klak'' - Debesta - 20-03-2022 13:04:53
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości
|
|