Komar 232 1967 rok ZZR - mój kolejny Robak
|
Autor |
Wiadomość |
joozek
senior
Liczba postów: 2,410
Imię: Józek
Skąd: Lubin
Pojazd: Inny
|
RE: Komar 232 1967 rok ZZR - mój kolejny Robak
(03-04-2020 10:42:27)aeroxteam2 napisał(a): ... Te półkuliste z plaskim nacieciem są juz dostępne w przystepnej cenie. No chyba ze ma to byc nierdzewka ?
Mateuszu, nie doczytałeś dokładnie, jakie chcę użyć śruby. Wypukłe od zewnątrz, a od spodu to stożki. Dlatego w błotniku chcę wykonać stożkowe "dołki" tak by wypukły łeb śruby po skręceniu, licował się do powierzchni błotnika.
Zrobiłem sobie już narzędzie do ich wykonania ![:F :F](images/zab.gif) ale punktakiem, czy śrubą stożkową, nie za każdym razem wychodzi tak samo. Najlepsza byłaby kulka łożyska fi 12, ew 10 mm, no ale takiej dużej nie posiadam. Pewnie znalazłbym i to nie jedną na złomie, ale w obecnej sytuacji ... nie da się ![hmm hmm](images/coo.gif) Ale, ok, mam czas.
Oczywiście będę to robił na prasie.
W sobotę trochę podziałałem przy silniku, trzeba było sprawdzić co ma w środku ![:F :F](images/zab.gif)
Zdążyłem zrobić tylko 2 fotki, a potem już byłem cały uwalony w oleju i syfie ![facepalm facepalm](images/facepalm.gif)
Na uwagę zasłużyło "artystyczne zabezpieczenie sprzęgła ![Rolleyes Rolleyes](images/smilies/rolleyes.gif) i kostki magneta.
Po rozebraniu całości, umyciu w benzynie z dodatkiem ropy, całość prezentuje się tak ![Big Grin Big Grin](images/smilies/biggrin.gif)
Kartery są w super stanie, tylko delikatna rysa od łańcucha w komorze zębatki zdawczej. Żadnych pęknięć, wyszczerbień, czy wyrobień gniazd - luksusik ![Big Grin Big Grin](images/smilies/biggrin.gif)
Niestety wał pójdzie do wymiany - korba dość ciężko się obraca - mimo to silnik działał do końca ![Undecided Undecided](images/smilies/undecided.gif)
Wszystko wewnątrz jest ładnie umyte, usunięte resztki uszczelek i nagarów watą stalową. Potem z zewnątrz będzie wyszkiełkowane i przetarte watą stalową, w celu uzyskania efektu satyny - na gotowo.
Części silnika po wstępnym umyciu były wyszczotkowane na miękkiej szczotce mosiężnej, a następnie znów umyte. Po przedmuchaniu zroszone olejem silnikowym Lux.
Przy okazji, mój zestaw narzędzi, których użyłem przy pracach ![Tongue Tongue](images/smilies/tongue.gif) Czyste, bo po zakończonej robocie zostały umyte i wytarte.
Brakuje: opalarki, wanienki - myjki, ze 3 różnych pędzli do mycia, kompresora z pistoletem do przedmuchiwania, szlifierki stojącej ze szczotką drucianą, kubka po kawie i kilku piw ![:F :F](images/zab.gif)
cdn ....
Denerwować się, to tracić własne zdrowie z powodu cudzej głupoty
|
|
06-04-2020 02:10:15 |
|
2 użytkowników postawiło piwo joozek za ten post:2 użytkowników postawiło piwo joozek za ten post.
Szatek (04-06-2020), Wodnik (04-07-2020)
|
Wiadomości w tym wątku |
RE: Komar 232 1967 rok ZZR - mój kolejny Robak - joozek - 06-04-2020 02:10:15
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości
|
|