MZ ETZ 250 by Szymon
|
Autor |
Wiadomość |
Odrestaurator
Majster
Liczba postów: 3,256
Imię: Szymon
Skąd: Knurów
Pojazd: Inny
|
RE: MZ ETZ 250 by Szymon
Udało mi się wyeliminować problem z którym dłuuuugo walczyłem czyli przerywanie przy ok 110km/h. Iglicę dałem na maxa do góry, ale chyba nie to spowodowało wyeliminowanie usterki a nowy gwint na świecę. Gwint w głowicy od początku był podejrzany, świeca dziwnie się wkręcała, nie było wyraźnie czuć tego momentu "już dalej nie dokręcam", wydaje mi się że przy wyższych obrotach MZ puszczała tym gwintem ciśnienie czy coś i przerywała. Na gwincie świecy i pod nią było mokro. Pewnego razu dokręciłem mocniej świecę i zauważyłem że MZ już nie przerywa przy 110km/h i ciśnie dalej. Niestety gwint puścił kilka km dalej i pchałem do domu... tak się załatwiłem że spędziłem 2 tygodnie w łóżku, ale przynajmniej wyeliminowałem problem Głowicę naprawiłem, przegwintowałem na m18 i wkręciłem redukcję na klej loctite 270. Myślę że to dobra opcja naprawy, stalowa redukcja to mocniejszy gwint, idzie fajnie przykręcić świecę. Już kilka takich głowic miałem, jedną nieudolnie zrobioną w komarze, bo w lesie wykręciłem świecę razem z redukcją Poza tym niewiele się zmieniła. Tylny klosz zmieniłem na czerwony, naprawiłem automat stopu... przez zimę planuję zrobić przedni hamulec, naprawić obrotomierz, zainstalować regulator z poloneza, nalepić naklejki, wymienić tylną oponę na jakąś fajną, pomalować przedni błotnik jak i osprzęt kierownicy, dołożyć drugie lusterko, wymienić klakson i pewnie coś jeszcze wyjdzie po drodze. Tak to jestem z niej zadowolony
Mój Simson
YT: POLMOZBYT
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 24-11-2019 03:42:03 przez Odrestaurator.)
|
|
24-11-2019 03:41:28 |
|
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości
|
|