Elektronika - samopomoc
|
Autor |
Wiadomość |
Dawdzio
Hold my mustache!
Liczba postów: 2,624
Imię: Dawid
Skąd: Chojnów (DLE)
Pojazd: Inny Romet
|
RE: Elektronika - samopomoc
Rozejrzałem się co i jak. Arduino to za wysokie progi jak dla mnie. Żeby zapoznać się z działaniem tej technologii kupiłem takie ustrojstwo, przetestowałem, rozmówcy narzekają podobnie jak na słuchawkach, więc niby nie jest źle, powinno spełnić swoje zadanie. Niestety mono, ale lepsze mono niż nic (jakby się tak teraz zastanowić to teraz już wszędzie będę bez stereofonii), ale za to były w znośnej cenie, więc wziąłem kilka - przydadzą się. Już bez obudowy:
Przełączniki sobie jakoś podepnę. Słuchawki wyprowadzę wtyczką, ładowanie podobnie, więc bez problemów. Zastanawia mnie jak w domowych warunkach zdemontować mikrofon, bo tak zaawansowanego sprzętu jak tzw. "hot air" nie mam, a wyprowadzenie go trochę bardziej na zewnątrz pomoże w zrozumieniu co do niego mówię.
Druga sprawa to bateria, która wytrzymuje 3,5 godziny. Bieda. Tak z 8 byłoby dobrze, a przynajmniej 16 już idealnie. Tylko jak, skąd? To metalowe zawiniątko ma teraz 3,9V, podczas ładowania 4V. Myślałem o zastosowaniu akumulatora z jakiejś starej Nokii, w sumie napięcie ma zbliżone (z tego co pamiętam to 3,7V), będę musiał sprawdzić jak to będzie chciało działać.
Zasięg jest całkiem niezły. Kilka metrów przez trzy ściany (dwie drewniane) i regał - cięło rozmowę, ale wciąż dało się dogadać. W sumie nie sprawdzałem jak z odbiorem na otwartej przestrzeni. Dorobienie anteny typu "trochę drutu" coś poprawi czy lepiej to zostawić, bo jest dopasowana do częstotliwości?
Wzmożona kontrola społeczna złomowisk podstawą sukcesów w zdobywaniu interesującego mienia.
|
|
19-11-2019 20:42:03 |
|
|
Wiadomości w tym wątku |
RE: Elektronika - samopomoc - Dawdzio - 19-11-2019 20:42:03
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości
|
|