Witam.
A skusiłem się i zaprezentuję nad czym pracuję po godzinach aby się odstresować.
Ogólnie to mój pierwszy motocykl/motorower, pamiętam jak jeszcze z 15-20lat temu się jako gówniarze śmigało na takich

Komarka dostałem od dziadka wiele wiele lat temu i to właśnie na nim uczyłem się jeździć.
Później (z tych starych moto) miałem jeszcze ogara z silnikiem jawki i cholera żałuję że go sprzedałem ale człowiek był młody i głupi... trzeba uczyć się na błędach.
Niestety komarek od ok. 15lat stał w zapomnianym miejscu i przez tak długi okres czasu brakowało już mu wiele części... i wiadomo rdza.
W tym roku postanowiłem go ratować gdyż już u mnie w domu chodziły słuchy aby wywalić go na złom...
Pracuję nad nim po godzinach (i nie we wszystkie dni) od początku czerwca tego roku

.
Aktualny wygląd prezentuje się na zdjęciach niżej.
Komarek jest w trakcie składania +:
- został na nowo polakierowany (całość szlifowana do gołej blachy + podkład + drugi podkład i akryl).
- kupiłem brakujące części (jeszcze nie wszystkie)
- odnowiłem lub dałem do odnowienia inne rzeczy m.in. koła
W tym roku chciałbym go jeszcze skończyć i kupić do robienia OGARA lub coś bardziej zaawansowanego WSK aby mieć co robić w przyszłym roku, ale to się jeszcze zobaczy.
Dużo rzeczy dowiedziałem się na tym forum i dużo pomógł mi także Joozek m.in od niego są tylne amorki, pozdrawiam
Co ciekawe komarek ma silnik tzw. kwadracik z nożną zmianą biegów! I niby był w oryginale gdyż kiedyś miałem do niego jeszcze papiery i dziadek się chwalił że go osobiście kupował (nówkę) ale dokładnie już nie pamiętam. Szczerze to moim zdaniem nie był w oryginale bo m.in. tylne stare amortyzatory były od wski!!!
Mam wiele zdjęć przed i po... jak znajdę więcej czasu postaram się coś wgrać.
Dziś skończyłem instalację + przednią lampę
PS. Na ten moment najgorsza robota przy tym komarku to był montaż tylnego wahacza... nie mogłem go dokładnie spasować ale już jest ok.