Post: #31

Mam nadzieję, że założyłeś jakiś filtr powietrza
Ładnie Ci śmiga ten komar, no z tym podwyższonym spalaniem to niestety już tak jest, zawsze idzie w parze z modami. Moje 55/4 z dyfuzorem żre prawie 4l na 100 km
I chyba łamie wszystkie stereotypy o słabej skrzyni w dezametach, 5,5 tyś km a ona nadal nie chce się rozlecieć
Mimo spalania po przeróbkach, nawet tych najmniejszych, zdecydowanie warto, radość z jazdy - nieopisana
Szkoda, że bezmyślnie postawiłem na gaźnik Simsona, kiedy ustaliłem, że mój GM zawodzi, mojej podróbki dellorto nie dało się ustawić, a tu proszę, oryginał robi robotę. Jeśli coś mogę dodać od siebie - załóż tam jakiś filterek paliwa z mosiężnym wkładem, u siebie leję cały czas z dystrybutora, a po kilku tankowaniach filtr był czarny, mimo czystego baku. A jeśli nie masz jeszcze filtra powietrza, polecam filtry piankowe, albo stożkowe z obudową, te drugie są praktyczniejsze, nie łapią wody w deszczu. Co do opinii o stożkach, że niby źle filtrują. Weź pod uwagę, że te tanie stożki filtrują poprawnie dopiero po zwilżeniu olejem
Ale jeśli już taki filtr, to najlepiej nie sama siatka tylko siateczka z papierowym wkładem.
Ad. Przełożenia - jeśli silnik na dwójce kręci "do końca", jak słusznie zauważyłeś, dobrze by było ciutkę wydłużyć przełożenia, by wykorzystać potencjał silnika i zmniejszyć średnie spalanie.