Ocena wątku:
- 3 głosów - 4.67 średnio
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
Wszystkie rowery Dawdzia
|
Autor |
Wiadomość |
Dawdzio
Hold my mustache!
Liczba postów: 2,623
Imię: Dawid
Skąd: Chojnów (DLE)
Pojazd: Inny Romet
|
RE: Wszystkie rowery Dawdzia
Jeśli chcesz to mogę ci tą łopatę wręczyć osobiście
Szczerze? Nie mam pojęcia. Przestałem liczyć, to pozytywnie wpływa na samoocenę ![:F :F](images/zab.gif)
Późne kończenie szkoły + dojazd zabiły we mnie zamiłowanie do codziennego wpadania na złom (nie było kiedy, jak wracałem to własnie zamykali ostatni). Ciągle tam zaglądam, ale już nie tak często. W związku z tym wiele tego nie przybyło.
Wszystkie poza Ukrainą, Flamingiem, Jubilatem (który ostatnio bardzo walczy ze mną o przejście na emeryturę) i (częściowo) Duetem doczekały się już rozbiórki. Rama z fioletowej Czajki pojechała na złom, bo rura podsiodłowa była tuż nad korbą peknięta wokół siebie (kilkukrotnie). #28 złożyłem jako projekt "rower w godzinę" (wyszło w trzy), pojeździłem trochę na łysych jak kolano Stomilach i, po ochrzczeniu go najlepszym rowerem kiedykolwiek, dostał nowe opony, koło z biegami w piaście i kilka innych drobiazgów. Dwa lata temu rozebrałem go do malowania, bo uznałem, że szkoda, żeby gnił (miał iść w czerń pędzlem), rok temu zdarłem farbę z poziomej rurki i uznałem, że jednak dorobię farbę na wzór, więc zamias kolejny dzień zdzierać poszedłem do pracy z myślą, że tą dniówkę wydam na farbę, więc... wszystko przepuściłem na samochód. W związku z tym zdzierać nie mogłem, bo nie byłoby z czego dorobić lakieru i tak leży sobie w suchym. Może za dwa lata go skończę
Żółtego składaka odpicowałem, więc ukradli mi go z klatki (z ostatniego półpiętra!).
W międzyczasie doszła damka Universal na kołach 28" w stanie rama ideał, chromy zgnite do reszty. Ural, którym nie przejechałem nawet metra (też stoi w całości), a z tydzień temu drugi w trochę gorszym stanie - ten już się ze mną trochę najeździ (nawet chciałem go pokazać, ale nie wyszło). Przybyła też jakaś rama Pelikana, damka na kołach 28" (miss srebrzanki, trochę pojeździłem - świetny rower, choć przerzutki zewnętrzne to nie moja bajka - pękła linka hamulcowa, później druga. Od tego czasu stoi). Zrobiłem też składający się głównie z rdzy rower do dojazdów na dworzec na jakiejś niemieckiej damce (wyglądał jak skończony szrot, żeby mi go nie ukradli - gdyby nie pękł brzeszczot to już od dwóch miesięcy nie byłby mój. W odwecie za gruby łańcuch parę dni później zginęły mi wentyle, a że bez powietrza źle mi się jeździło to zasypałem dętki piaskiem. Póki się nie ubił to jakoś dało się jeździć, jak już się ubił to wolałem chodzić na piechotę, więc odstawiłem go na jego miejsce pod blokiem, sąsiadka zamierza zrobić z niego kwietnik). Oraz pierwszy raz w życiu kupiłem Rometa nie na złomie - ramę do Trapera w idealnym stanie. Poza tym chyba nic wartego odnotowania, raczej nie przekroczyłem 10 sztuk.
Problem w tym, że zaczyna sprawdzać się powiedzenie "szewc bez butów chodzi", bo z racji niechęci do jazdy Jubilata (łańcuch raz wisi, raz jest napięty do granic, choć wszystko wygląda dobrze, zaczęło się od tego, że wianek w korbie od strony zębatki przeszedł przez konusa i wyleciały kulki; szczerze mówiąc nie mam pojęcia co z tym zrobić), mojej niechęci do jazdy Flamingiem (szkoda), piachu w oponach grata, rozebranego Oriona i kilku innych niesprawnych rowerów, które przypadły mi do gustu - nie mam czym jeździć. Jedyna nadzieja w najnowszym Uralu, muszę go przypchać do domu, doprowadzić do porządku i będę mógł znów zacząć mówić, że nie chodzę, bo stać mnie na rower
Wzmożona kontrola społeczna złomowisk podstawą sukcesów w zdobywaniu interesującego mienia.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 20-06-2018 01:16:17 przez Dawdzio.)
|
|
20-06-2018 01:14:01 |
|
|
Wiadomości w tym wątku |
RE: Wszystkie rowery Dawdzia - Dawdzio - 20-06-2018 01:14:01
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości
|
|