Witam,
W tym temacie chciałbym przedstawić Wam krok po kroku opis prac nad moim motorowerem "Komar". Cel jest taki, aby wygląd tego motoroweru był jak najbardziej zgodny z oryginałem. Krótko mówiąc chcę aby Komar wyglądał tak jak wyglądał w 1979 roku.
Dlaczego chcę nadać nowe życie temu Komarowi?? Odpowiedź jest następująca: ten motorower należał do mojego dziadka. Komar jest w rękach naszej rodziny od blisko 40 lat. Jeździł na nim mój ojciec, potem mój dziadek (ojciec wyprowadzając się z domu zostawił go dziadkowi), potem jeździliśmy na nim ja z bratem. Po śmierci dziadka motorower został odstawiony do szopy na blisko 10 lat. Aby uchronić go przed złomowiskiem mój brat zabrał go do Bydgoszczy (dziadkowie mieszkali w okolicach Radzynia Chełmińskiego) i chciał odremontować. Rozebrał go na części pierwsze, ramę i inne elementy oddał do piaskowania, prysnął ramę podkładem i na tym etapie zapał i fundusze się wyczerpały. Komar został spakowany do kartonów i w nich przeleżał kolejne prawie 10 lat. W końcu przyszedł czas aby dać mu drugie życie.
Ale do rzeczy:
Moped jest kompletny ale niestety przed rozebraniem był w opłakanym stanie. Nie posiadam żadnych zdjęć z tamtego okresu ponieważ nie było wtedy jeszcze telefonów komórkowych z aparatami.
Więc dla Was ta historia będzie zaczynać się w tym miejscu.
Ale od początku:
Komar zostanie odrestaurowany w jednej z fordońskich piwnic. Na początek posprzątałem piwnicę...
Potem sprawiłem sobie i Komarowi prezent na gwiazdkę i zakupiłem wózek narzędziowy z wyposażeniem
A to rama od Komara:
I reszta części
W tym miejscu chciałby poprosić Was o pomoc identyfikacji Komara. W dowodzie jest napisane "model MR-232 i nic poza tym. Przeglądając forum zorientowałem się, że modeli Komara była cała masa, i że różniły się jedynie drobnymi detalami. Ja niestety nie potrafię precyzyjnie ich rozróżniać stąd prośba o pomoc.
Posiadam dwa silniki S38:
Jeden oryginalny
Drugi zapasowy
Na tą chwilę sytuacja wygląda następująco:
Do naprawy jest rama w miejscu mocowania wahacza tylnego koła ponieważ luz pomiędzy ośką a tuleją w ramie jest rzędu 3 mm. Ale to już jest zmartwienie mojego tokarza.
Natomiast moje zmartwienie to uszkodzony gwint na rurze sterowej w widelcu przedniego zawieszenia...
Więc jeśli ktoś posiada taki widelec w dobrym stanie to chętnie odkupię.