1. Aluminiowe z przetłoczeniami.
2. W tych latach bywały i takie i takie. A dynamo raczej z czarnego plastiku.
3. Niestety oryginał.
4. Pompka - tak. Hamulec - raczej tak, ale nie musiał. Reszta - nie.
5. Nie wyczarujesz.
6. Nie mam pojęcia. Ale po co go malować? Pomijam już fakt, że to strata
pieniędzy, zabieg zupełnie nieopłacalny, ale lakier i naklejki zachowane są
w dobrym stanie.
7. Niepokojąca jest dźwignia tak blisko przedniej części ramy. Ona przekręca się tak, by była nad zawisem? Próbowałeś ją nieco wyciągnąć do góry?
Obejrzyj, czy nigdzie nie ma początku tworzenia się pęknięcia.
8. Farbę możesz usunąć np. środkiem spulchniającym stare powłoki lakiernicze
Scansol. Ale jak ktoś je pomalował, to najprawdopodobniej chrom pod spodem
jest w złym stanie. Znalezienie "nowych" obręczy to żaden problem.
9. Wigry można było wziąć. Za darmo to nie takie duże pieniądze.
Co do samego rowerku, to fajny jest, będzie Ci służył. Jestem wielkim fanem
Rometów z lat '90. Uważam, że pod wieloma względami były lepsze od swoich komunistycznych odpowiedników.