Jawa 50 typ 20 (1974) remont
|
Autor |
Wiadomość |
BellaUrsa
Nowy

Liczba postów: 34
Imię: Krzysiek
Skąd: Legionowo
Pojazd: Inny
|
RE: Jawa 50 typ 20 (1974) remont
Drodzy,
Trochę mnie nie było, choć przeglądam forum przez TT, prace idą bardzo powoli do przodu, więc nawet nie ma się czym za bardzo chwalić. Wpadłem powiedzieć "cześć" i dać znać, że na razie nie odpuszczam.
W ciągu ostatniego miesiąca musiałem pomóc żonie sfinalizować pisanie pracy magisterskiej pod względem technicznym (przypisy, numeracja stron, marginesy - co każe przypuszczać, że cała praca dyplomowa to test z obsługi pakietu biurowego, a sama treść, badania, wnioski to tylko taki wypełniacz na którym demonstruje się swoje umiejętności w MS Word) i przeprowadzić remont pokoju córek.
Mając tylko niektóre wieczory dla siebie, wyciągnąłem silnik, rozpołowiłem, pozbyłem się łożysk i simmeringów, i testowo przeszlifowałem lewy karter. Kartka z potrzebnymi zamiennikami coraz bardziej się zapełnia, więc pierwsze wieksze zamówienie pójdzie jak tylko zacznę na poważnie etap składania motoru. Mam dziwne przeczucie, że właściwie wpasowanie łożysk i simmeringów do karterów to właściwie jedyny etap przed tym, bym mógł już piękny i lśniący silnik wstawić do pięknej i odmalowanej ramu. Z drugiej strony, to teraz każdy etap składania motoru na powrót, będzie wymagał krótszego lub dłuższego pochylenia się nad każdą częścią, by móc ją w miarę możliwości doprowadzić do poprawnego stanu, co jest o tyle dla mnie (jako osoby bez doświadczenia w mechanice) o tyle ciężkie, że przeglądając Internet, informacje jakie zdobywam są jak elementy różnych kompletów puzzli, z których nijak nie da się ułożyć jednego obrazu. O ile rozpoławianie silnika jest oczywiste, bo jeżeli będziemy na siłę walili młotem w kartery to się odkształcą i powyszczypują, to np. polerowanie karterów ma tyle sposobów co użytkowników. Tak samo obsadzanie łożysk - jedni trzymają wał przez dobę w zamrażarce, podgrzewają łożyska usuwając z nich najpierw smar, osadzają łożyska na wale, a dopiero później grzeją kartery, żeby osadzać wał z łożyskami. Inni obsadzają najpierw łożyska w karterach, a później wciskają wał.
W kwestii polerowania karterów zdecydowałem pozostawić je lekko satynowe. Robienie lustrzanej powierzchni według jednych jest nietrwałe, według innych niezgodne z oryginałem (i najlepiej jakby czyścić je "tak jak robiła to Jawa w latach 50-60" n- jak? Nie wiadomo, ale to taki urok internetowych ekspertów). U mnie kartery są na tyle podziobane i porysowane, że żeby zgubić wszystkie te niedoskonałości musiałbym zdjąć pewnie z 1mm powierchni karterów, bo próby zeszlifowania ich punktowo grubszym papierem w ogóle nie przynosiły efektów. Do tego odlew jest miejscami "marmurkowy". Gdybym miał to zrobić na lustro, to wszelkie ubytki byłyby tym bardziej widoczne, więc papierem ściernym na gąbce rozjaśnię po prostu powierzchnię karterów. Może nawet zmatowię je jeszcze dodatkowo po dodatkowym wyrównaniu.
W między czasie poproszę ekspertów o poradę, czy w pierwszej kolejności osadzać łożyska w karterach czy na wale.
Pozdrawiam i obiecuję zdjecia następnym razem. Teraz nie mogę ich zrobić, bo rozbiłem telefon i dodatkowym zadaniem specjalnym bedzie jeszcze walka z wyświetlaczem.
Cześć!
Pozdrawiam, Krzysiek.
Chcesz zobaczyć jak wygląda praca amatora bez budżetu, sprzętu oraz skilla? Odwiedź wątek remontowy mojej Kaczki
|
|
27-06-2017 19:03:13 |
|
|
Wiadomości w tym wątku |
RE: Jawa 50 typ 20 (1974) remont - BellaUrsa - 27-06-2017 19:03:13
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości
|
|