Dyskusja o tym czy zapłon w Dezametach jest awaryjny
|
Autor |
Wiadomość |
ananas
Technik
Liczba postów: 1,076
Imię: Kamil
Skąd: Zabrze
Pojazd: Inny
|
RE: Dyskusja o tym czy zapłon w Dezametach jest awaryjny
Dobra, to może ja napiszę o swoich odczuciach. Przejeździłem na 023 na prawdę sporo kilometrów, zdarzało się po 100-150 dziennie. Nie wiem o co tu chodzi, ale chyba po prostu zależy od sztuki, bo potrafiło mi spalić po 2 kondensatory dziennie, po czym trafiłem na taki który już od bardzo długiego czasu jeździ bezawaryjnie. Zupełnie nie wiem od czego to zależy, ale puki co jeździ i nie zdarzyło mi się jeszcze stanąć w trasie przez awarię zapłonu. Niestety to że jeździ, to nie znaczy że jest dobry, bo moim zdaniem jest cholernie upierdliwy. Najgorzej jest po włączeniu świateł, bo często pojawiają się problemy z wolnymi obrotami i przerywaniem, dopiero po ustawieniu minimalnej przerwy na świecy jako-tako to chodzi, ale ogólnie strasznie ciężko to zgrać żeby było tak jak ma być. Nie wiem, może jakbym sobie poskładał na fabrycznie nowych częściach wszystko to by grało, no ale już się sporo nakombinowałem przy tym zapłonie i nie uważam że jest to dobra konstrukcja. Dla porównania Jawą kaczką jeżdżę na codzień, przejechałem parę tyś. km, łącznie z trasą 600km po górach przez 3 dni i zapłon nawet nie zająknął. Raz ustawiłem, czasem smaruję krzywkę i wszystko jest w jak najlepszym porządku. Wiadomo że wolałbym cdi, bo zawsze mniej do konserwacji i psucia się, ale z zapłonem jawy da się zupełnie normalnie jeździć bez obaw, czego nie powiem o dezametowskim. Rozwiązaniem może być zapłon z charta. Chartem zrobiłem 7000km i na zapłon nawet nie popatrzałem.
|
|
19-06-2017 12:41:12 |
|
|
Wiadomości w tym wątku |
RE: Dyskusja o tym czy zapłon w Dezametach jest awaryjny - ananas - 19-06-2017 12:41:12
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości
|
|