Ocena wątku:
- 0 głosów - 0 średnio
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
Porównanie silnika dezamet z silnikiem 223 od jawy
|
Autor |
Wiadomość |
charper
detyfusan
Liczba postów: 2,027
Imię: Wojtek
Skąd: ze wsi
Pojazd: Romet Chart
|
RE: Porównanie silnika dezamet z silnikiem 223 od jawy
(04-05-2017 17:22:13)AliveC4T napisał(a): (04-05-2017 13:04:05)charper napisał(a): moza zmienic przelozenie, wlasnie dlatego ze jest elastyczny. jak sie rozpedzam to swoim chartem jezdze jak dieslem. zaluje gazu i nie przeciagam biegow bo nie ma po co. warunek to miec charta z gaznikiem bing 14, czyli jednym z fabrycznych zreszta. nie trzeba robic ulepow zeby bylo dobrze, a w jawce to a to gaznik, a to popychacz, a to zaplon, a to jeszcze cos no i cylinder w miedzyczasie bo 3 pierscienie robia swoje. szkoda nerw. ten smieszny cylinderek w jawce nawet nie ma nawet wystarczajacego ozebrowania do odprowadzania tego ciepla ktore wydziela, dlatego jest duzo bardziej goracy niz silnik charta. jak myslicie, jak to wplywa na jego dlugowiecznosc? dodatnio raczej nie. zdarzalo sie ze wylatywaly zabezpieczenia sworznia mimo ze byly prawidlowo zalozone.
Wyczuwam płacz kogoś kto nie umiał doprowadzić jawy do porządku i zwala winę efektów lat zaniedbania na wymyślone wady konstrukcyjne :/. Nie żebym był fanboyem jawy, ale zrób tak jak mówię, doprowadź jawę do stanu takiego jaki powinien być, pojeździj trochę to się nauczysz. Ciągle słyszę że ktoś kupił coś z 223, wymienił jakąś bzdurę i myśli że remont zakończony a pojazd będzie jeździł i jeździł. Nikt nie sprawdza stopnia zużycia łożysk w skrzyni, a potem płacze że popychacze sprzęgła pogryzione, albo wsadzi jakąś miękką stal i zdziwiony że zaraz zjedzone. Nikt nie sprawdza bicia kosza sprzęgłowego, ani jego luzu na wałku, a potem płacze że tarcze lecą po roku (nawet czesi), mimo że korek dobry. Każdy dusi na niskich obrotach silnik wysokoobrotowy, mimo że na tabliczce i w instrukcji napisane jest na jakich obrotach silnik ma jaką moc, a potem płacz na forach że się grzeje, że zatarte, że świeca czarna, że zużyte, że coś wypadło, albo nie odpala. Ja mam na swojej przejechane już ponad 5000km i powiem wam że nie mam żadnych zastrzeżeń co do konstrukcji. Jeśli się zna i się umie to nie ma z niczym problemu. Jak ktoś nie potrafi to pozostaje mu zakup czegoś innego (nie wskazując palcami) co ma mniej wysilony silnik i pojedzie nawet mocno zaniedbane.
(04-05-2017 13:04:05)charper napisał(a): [...] ten smieszny cylinderek w jawce nawet nie ma nawet wystarczajacego ozebrowania do odprowadzania tego ciepla ktore wydziela, dlatego jest duzo bardziej goracy niz silnik charta. [...]
Jakbym ci policzył powierzchnie oddającą ciepło to byś się schował. Głośno krakać z uprzedzeniem to może każdy, ale policzyć to już ciężko komukolwiek.
Ja na jawce zrobilem milka tysiecy kilometrow i nie jedna setka w to poszla. Na niej sie uczylem i dzisiaj jestem pewien ze zrobione bylo wszystko i to dobrze.
W silniku jawki wiatr nie owiewa dobrze tulei cylindra bo miedzy zeberkami to jest jakas szczelinka a nie przerwa. Zgadzasz sie czy nie?
W jawce jak w zadnym innym pojezdzie zle zrobiono filtr powietrza. Ped wiatru wpada w dolot i powoduje dlawienie. Przytkanie tego reka podczas jazdy w dwie osoby poprawia ta sytuacje. Zgadzasz sie czy nie?
Z gaznika jawki wycieka od cholery paliwa w skutek samych wibracji. Zgadzasz sie czy nie?
W jawce jest tak zle zaprojektowane wysprzeglanie ze pomimo komletnosci mechanizmu sciera sie popychacz. Jesli temu zaprzeczysz to nie mamy o czym gadac, bo wszystko jest na forum.
|
|
05-05-2017 17:24:02 |
|
|
Wiadomości w tym wątku |
RE: Porównanie silnika dezamet z silnikiem 223 od jawy - charper - 05-05-2017 17:24:02
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 8 gości
|
|