Siemanko, dziś z rodzinką wybraliśmy się na giełdę
. Ja i tata poszliśmy od razu na jakieś używane rzeczy
, nic nie było
, ale na końcu patrzę a tam jakiś gość z gościówką mają pełen samochód (lublin XD) jakiś starości
. No to podchodzimy z wierzchu jakieś koła, jedno od simsona
,pogięte
, I jeszcze jakieś, nie wiem od czego
, ale wypatrzyłem magneto/koło magnetyczne i nie kompletny iskrownik
, pierwsze myśl ,,Od ROMETA
" to szybko podchodzę i biorę
. Mówię tacie on woła gościa i krótka piłka (teraz cytuje XD) ,,Ej majsterek ,ile za to?", gość chwilę myśli ,,20zł", chciałem dać 20zł
, ale tak je oglądam z tatą i gościówka podchodzi i mówi (znów cytuje XD) ,,ile mówił?" my mówimy 20zł, to ona mówi ,,dobra niech idzie za 15zł". Chciałem ja zapłacić ,ale tata mnie wyprzedził XD. Ale dobra to nie końce historii
, znalazłem amortyzatory znów pierwsza myśl ,,od ROMETA
", wiec patrzę czy działają, no i działały gość podchodzi i mówi ,,działają?", ja mówię ,,działają
", on znów chwilę myśli i mówi ,,10 zł za jednego" tak chwilę myślę, i akurat pomyślałem o ogarze
, który ma tak wytrzepane amortyzatory że xd, No i kupiłem, tata jeszcze kupił taki duży ścisk stolarski
(taki porządny, bo PRL-owski
). Za wszystko daliśmy 45zł (chyba)
. My idziemy i tata mówi ,,To magneto/koło magnetyczne jest jak nowe!"
, Muszę tacie oddać 35zł XD. Dobra teraz co najważniejsze czy w ogóle się to opłacało kupować
? Magneto/koło magnetyczne w domu zobaczyłem że jednak jest
chyba od simsona SR2 i zapłon też jest
Chyba od simsona SR2
. Amortyzatory jak by co idą do ogara lub MR-2375
. Jeśli tak, będzie
chyba na sprzedaż
. Zdjęcia jak wyglądają te rzeczy
, bez ścisku
.
ZDJ: