Czołgiem!
|
Autor |
Wiadomość |
Dziadek
Usprawniator
Liczba postów: 8
Imię: Daniel
Skąd: BydgoszczWelshpool
Pojazd: Romet 50-T-1
|
RE: Czołgiem!
Boże nie. Skąd te bajki się wzięły, Ogólnie z ogarem jest całkiem ciekawa historia. A seria moich filmików powinna się nazywać "Dlaczego nie warto tjunigować motorowerów".
10 lat temu za namową dziadka kupiłem ogara 200. Jednak nie byłem zadowolony z jego awaryjności więc go sprzedałem kumplowi i kupiłem sobie simsona s51, Ten w krótkm czasie pozazdrościł mi simsona. Bo mój simson był szybszy, nie psuł się, a jawa cały czas na pych. poza tym oboje mieliśmy zajawkę na "tjuning" zaczeły się pojawiać super hiper cylindry 60 cm, tłumiki pseudo sporty, Ja miałem garaż zróbmy coś. Pierwszym krokiem było pomalowanie ogara sprayem na zielono. o ile moje częci wyszły ładnie błotniki i inne duperele o tyle mój kumpel jak zabrał się za ramę to same zacieki były już nie wspomnę, że poprzedni właściciel też potraktował sprayem ogara pierwotnie był pomarańczowy póxniej niebieski następnie zielony finalnie zielono niebieski. Z czasem kumpel po chyba trzecim nieudolnym remoncie kapitalnym jawki pozazdrościł mi simsona coraz bardziej aż wkońcu palnąłem głupstwo - Wsadźmy silnik simsona. I zaczęło się. Szukaliśmy po taniości i gorzko za to kumpel zapłacił. ponieważ silnik do niczego się nie nadawał. był mocno wybrakowany, zatarty, kartery miał popękane z jednej strony. Więc było trzeba dosztukować silnik. jako iż ani ja, ani mój kolega nie mieliśmy żadnego rozezanania co do jakości części kupowaliśmy chińskie zamienniki wątpliwej jakości, Przez co silnik finalnie nie miał takiej samej sprawności jak w moim simsonie. Gaźniki to my chyba ze trzy nowe próbowaliśmy. Żadnego nie dało się wyregulować, aż wkońcu spróbowaliśmy K60b i jakoś to się pohulało. nie przewidzieliśmy jednej banalej aczkolwiek istotnej rzeczy. jawa umieszczony cylinder ma poziomo simson pod kątem ostrym. próba umocowania silnika niżej kończyła się tym , że spadał łańcuch.... no i doszło do momentu kiedy kumpel wziął piłe i zaczął ciąć ramę finał znamy wszyscy. Najśmiejsze było to , że udostępnnialiśmy materiały na bieżąco i każda osoba w tym momencie każda zdrowo myśląca skasowałaby cały dorobek i schowała się w cień udawając , że nic się nie stało. Ale nie chcieliśmy zawieźć widzów. Bardzo zależało nam na zakończeniu projektu. I pewnego dnia przeglądamy inne filmiki na youtube szukając rozwiązania no i przypadkiem trafilismy na ogara 205 co w sumie zbawiło. Udało nam się dostać ramę od ogara 205 niestety bez papierów. Ale koniec końców przynajmniej projekt ukończyliśmy. Ogar jeździł jeszcze jakiś czas. Niestety pewnego dnia złapała go policja - numery ramy się nie zgadzały. próbowaliśmy jakoś się dogadać z wydziałem komunikacji niestety wszystkie wysiłki poszły na darmo. Silnik na krótko wpadł w moje ręce jako iż nie maiłem pomysłu na niego sprzedałem go znajomemu który wzorując się na nas wpakował ten silmik do rometa 50-t-1
Jaki jest dzisiejszy podgląd na ową sytuację z perspektywy lat?
Było się młodym i głupim, tuningi bawić się więcej nie będę
(21-01-2017 01:33:52)Użytkownik usunięty napisał(a): Dzień dobry i pozdrawiam z osiedla Piaski
Ja z Jachcic ale jestem do wtorku w Polsce
Mój Romet 50-T-1 - Projekt usprawniający maszynę Kliknij tutaj!
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 21-01-2017 01:39:14 przez Dziadek.)
|
|
21-01-2017 01:38:20 |
|
|
Wiadomości w tym wątku |
RE: Czołgiem! - Dziadek - 21-01-2017 01:38:20
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości
|
|