Czołem!
Przywitalnia zaliczona a więc wypadałoby przejść do meritum.
Wigry 4 którym dzień w dzień niezależnie od pogody przemieszczam się do pracy. Co ciekawe rower pozyskałem całkowicie za free, po prostu jakiś czas temu stał pod jednym ze śmietników na dzień przed wszystkimi świętymi. Na cmentarz nie doszedłem

Rower okazał się w pełni sprawny ===wystarczyło wymienić jedną dętkę, pociągnąć kabel do oświetlenia, przesmarować, nie było także przedniej lampy. Mało brakowało skończyłby w rękach złomiarzy. Zachowały się właściwie wszystkie PRL-owskie smaczki. Tylnia gumowa lampka, biała osłona łańcucha, gumowe pedały. Brakuje niestety blachy mocującej podpórkę w tylnym widelcu.

Stan po przyprowadzeniu
Poniżej wklejam kilka fotek mojego byłego Wigry 3, rocznik prawdopodobnie zbliżony. Co ciekawe posiadał on czeski osprzęt -siodełko i przednią lampę Favorit made in CSRS. Rower został pozyskany ze złomu za silnik od Frani. Jakiś czas temu dałem ogłoszenie w celu badania rynku, a że znalazł się kupujący z nadzwyczaj dobrą propozycją cenową to pogoniłem. U mnie służył ponad cztery lata.

Mój autorski patent z kalamitką syrenkową stosowany we wszystkich moich rowerach. Raz w roku np. przy okazji pobytu w zakładzie pracy bierzemy pistolet smarowniczy i wtłaczamy do czasu aż świeży smar zacznie wypływać spod misek.

Na fotce widoczna lampka "Favorit"
Warto wspomnieć, że przynajmniej w określonych rocznikach ramy Wigry 3 i Wigry 4 minimalnie się między sobą różniły. Wigry 3 miały nieco niższą rurę podsiodłową, nie było dolnego mocowania pompki w postaci wystającej blaszki. W tym konkretnym egzemplarzu uwagę zwracały na siebie także rama skręcana na śrubę ===bez charakterystycznego zagiętego "kluczyka", okrągły widelec bez plastikowej nakładki ze wspornikiem dynama przykręcanym, błotniki głębokie z podwójnymi bruzdami jak np. w "Reksiu".
Na deser jeden z "dawców" części
Tyle na dzisiaj
Pozdrawiam