Marcinie, wrzuciłeś wszystko do jednego worka

do tego zdjęcia nie dostępne.
Po kolei
Po 1. Zapewne chodzi Ci o tylne amortyzatory kryte. Musisz wiedzieć, że były 2 rodzaje. Jedne z zaprasowaną, aluminiową osłoną dolną - mowa tylko o samym dolnym rancie i drugie bez tego rantu. Niestety, jeśli masz te z rantem to można go rozebrać jedynie po usunięciu go np na tokarce.
- Pierwsze zdjęcie z zaprasowaniem rantów
- Drugie zdjęcie bez zaprasowania
Jeśli je zatoczysz - około 2, 3 mm rozkręcisz bez problemu - prawy gwint
W środku są 2 pierścienie ślizgowe z poliamidu osadzone termicznie, tzn, że pod żadnym pozorem nie wolno ich ściągać mechanicznie, bez ich podgrzania - np w gorącej wodzie. Tyle, ze poliamid ten ma już swoje lata i kolejne poddanie go obróbce termicznej jest mało skuteczne. Niestety pękają, zwłaszcza te szersze.
Dlatego ja toczę nowe z uwzględnieniem stopnia zużycia - wymiar zewnętrzny
Po 2. Zapewne chodzi Ci o przednie lagi fi 23 mm. Tak jak piszesz, te szpilko/ślimaki były zrobione z poliamidu, a śruby M8 wtopione na gorąco. Często się zdarza, że jak się obrócą w pvc, to się nie da ich wyciągnąć.
Jeśli jakoś Ci się to uda, to nagwintuj w miejscu starych szpilek, gwint M8 i wklej na klej do twardych plastików, stosowne, nowe szpilki - z obu stron gwint. Jak to Ci się nie uda, to zostaje wytoczenie nowych szpilko/ślimaków.
Ja dorabiałem z nierdzewki A2