Mój pierwszy Ogar 200
|
Autor |
Wiadomość |
jurek_j
Technik

Liczba postów: 830
Imię: J
Skąd: FGW
Pojazd: Romet Kadet
|
RE: Mój pierwszy Ogar 200
Mi to tam całe szczęście zwisa i powiewa.
Wiem tylko, że detale tworzą klimat. I tymi detalami można coś spieprzyć, albo uzyskać coś nawet delikatnie ładniejszego niż fabryka wypuściła.
Ale w sumie z tymi wieś-naklejkami to trochę pasuje. Jeszcze pęknięte podnóżki można zamontować i pomiędzy dwie części gumy, na pęknięciu, napchać nieco siana, wyschniętej trawy, czy coś.
Licznik zepsuć, po co ma być sprawny, gasić przed duszenie, albo zdejmowanie fajki ze świecy, tu i tam zamontować trytki.
Jak coś się komuś podoba to oh ah, a jak lekko się napomknie, że to nie wygląda to 'eee, przecież to tylko wężyk, przecież to to, tamto, sramto, owamto, nikt na to nie patrzy, a inni mają szajs' i w ogóle.
Taka sama reakcja jak kol. lincoln_88, jak w internetach zaprezentował swoje piękne spawy na swoim 125p i publika zaczęła krytykować jego kulturę techniczną, podejście do sprawy remontu pojazdu. Wypisz wymaluj. Ale to nie o to chodzi trochę...
|
|
05-02-2016 20:03:51 |
|
|
Wiadomości w tym wątku |
RE: Mój pierwszy Ogar 200 - jurek_j - 05-02-2016 20:03:51
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
|
|