Oto mój kolejny skarb przywieziony ze złomu. Dałem za niego 50 zł, a najlepsza to była podróż bo ten skup złomu znajduje się ze 3 km od mojego domy. A zaczęło się tak, dziś (10.02.2011) pomyślałem że za 3 dni zaczynają mi się ferie a motorynka stoi z rozwalonymi biegami więc nie będzie czym jeździć ,no to odrazu pomysł jedziemy na złom po rometa, no i pojechaliśmy stały tam ten romet, ogar 200 oryginał z papierami,ogar 200 trochę bardziej rozwalony i jawka mustang no i miałem do wyboru któryś wziąć (miałem przy sobie 100 zł no i ugadałem się z gościem że płace za 50-T-1 50 zł a reszte zabiore nie długo i dopłace no i on się zgodził no i dobra wyciągneliśmy tego rometa, no to prowadze go do domu a wujek wyjechał samochodem i mówi dawaj włożymy go do bagażnika (do kombi) dobra włożyliśmy go ale wystawał i klapy nie można było zamknąć no to ja do bagażnika i go trzymałem i tak do domu po drodze głównej (przelotowej z zielonki do wołomina) jechaliśmy i jakoś dojechaliśmy. Nie było w nim gaźnika no to wziąłem z motorynki, paliwo spuściłem (była jeszcze prl-owska etylina czerwona ) i zalałem czystego paliwa i... za pierwszym kopnięciem odpalił ale brakowało łańcucha, to poszperałem w mojej skrzynce z gratami od rometów i założyliśmy łańcuch i jak się nim przejechałem no to ... ideał biegi idealne (a przecież to 019) moc ma i na liczniku przebieg chyba 743 km no i tłumik szczelny wszystko git. Niestety poprzedni właściciel trochę go postarzał i pomalował na metalic i odstawił w kąt i tak romecik zardzewiał. Plomb nie ma na silniku nie wiem dlaczego ale przebieg chyba jest realny. Rometem pojeżdże przez zimę,wiosne i lato a za rok remont kapitalny mu zrobię.
Forum by Tomasso94 2010 - 2023. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis i odczyt zgodnie z ustawieniami przeglądarki.